„Zbliża się wiosna, a my ruszamy na nasza trasę rozmów, spotkań z Polakami. Możecie zapytać, dlaczego po raz kolejny PiS rusza na trasę? Jest tego jedna podstawowa przyczyna – tak, jak zawsze chcemy, aby nasz plan na kolejne cztery, a może na osiem lat, wykuwał się właśnie na takich spotkaniach. Będziemy mieli czas na rozmowę, na wasze pytania, najtrudniejsze, obawy, lęki, frustracje, wasze nadzieje – to będziemy chcieli omawiać na naszej trasie spotkań z Polakami” – podkreślił podczas spotkania z mieszkańcami Jasła premier Mateusz Morawiecki.
Gdzie były pieniądze za rządów PO-PSL?
Te spotkania mają sens – tu rodzi się nasz program, na tych spotkaniach powstał pomysł „13” i „14” emerytury, wyprawki 300 plus, Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. To podczas takich rozmów mówiliśmy o obniżeniu podatków. Przyjechałem prosto z rafinerii Jedlicze. Wiecie, co tam się działo za czasów rządów PO – rafineria do likwidacji
– mówił premier.
Rafineria, która miała być zniszczona. Setki ludzi pozbawionych pracy. 200 osób na bruk, a razem z firmami, które współpracowały, to wielkie bezrobocie całego powiatu jasieńskiego i krośnieńskiego. My uratowaliśmy te miejsca pracy, bo to też jest program PiS – program pracy. To realny program i prosimy was o wasze pomysły. Będziemy je uwzględniać, bo nasz program wykuwa się nie w gabinetach, ale na takich spotkaniach, jak to
– wskazał.
Ktoś w mediach społecznościowych zapytał, jeżeli rząd PiS rozdaje pieniądze ludziom, to gdzie one były w czasach rządów PO? Pytajmy o to wszyscy. Wszyscy zapytajmy się wszystkich członków PO, gdzie były te pieniądze? To niby banalne, ale jakże ważne, to kluczowe pytanie do odpowiedzi na to, co się dziś dzieje w Polsce. Przyczyną tych spotkań jest również to, aby one jednoczyły, odbywały się pod biało-czerwoną flagą. Zapraszamy wszystkich Polaków. Jest jedna charakterystyczna cecha spotkań pana Tuska – nie było tam biało-czerwonych flag. Podnieśmy nasze flagi, nasze święte narodowe barwy. Dlaczego tak było? Myślę, że odpowiedź jest smutna – oni niestety chyba się Polski wstydzą. Zachęcam: drodzy zwolennicy PO, weźcie biało-czerwone flagi. Polska jest jedna. Walczmy o to, żeby Polska była jedna. Tak, jak na naszych spotkaniach – biało-czerwona!
– podkreślił szef polskiego rządu.
Naprawa finansów publicznych
Naprawione finanse publiczne stworzyły nam bazę do tego, że mamy pieniądze na całą politykę społeczną. To 85 mld złotych rocznie. Tusk pytał, gdzie zakopane są pieniądze. Naprawa finansów publicznych to być albo nie być narodów i państw. Naprawa finansów publicznych to pieniądze na armię, na drogi, na programy społeczne. Na wszystkie cele, które zrealizowaliśmy i które zrealizujemy. To nasze zobowiązanie
– mówił premier.
Ostatnie lata to pandemia, kryzys na granicy z Białorusią, atak Łukaszenki i Putina na naszą wschodnią granicę, żeby pokazać, ze Polska to państwo z tektury. Ale nie udało im się. Później kryzys inflacyjny, energetyczny, wojna na Ukrainie. Przetrwaliśmy to, dowieźliśmy Polskę do czasu, kiedy widzę już światełka nadziei. Pomimo tego wielkiego kryzysu obniżyliśmy podatek PIT do 12 proc., a kwota wolna została podniesiona do 30 tys. złotych. Obniżyliśmy VAT na żywność, na gaz, na prąd. Pomimo tych dodatków, zamrożonych cen energii, mamy niższy deficyt budżetowy niż planowaliśmy – 12 mld zamiast 30 mld. Tak zarządza finansami publicznymi Prawo i Sprawiedliwość. To nie jest tylko księgowa kalkulacja. To realne pieniądze. Albo w kieszeniach mafii, łajdaków – na co przyzwolenie dawał rząd PO, widziałem stosy pism na biurku ministra finansów od rożnych branż, w których wzywano, aby coś z tym robić. Pieniądze przepływały jak przez durszlak, Rostowski mawiał, że „piniędzy nie ma i nie będzie”, Tusk pytał, gdzie te pieniądze są zakopane. Pamiętajcie o tym
– przypomniał Morawiecki.
Reakcja PO na kryzys
Żyjemy w czasach kryzysu. Zastanówmy się, jaka jest, byłaby ich reakcja na kryzys. Mamy na to znakomite dowody. Trzy lata temu wprowadziliśmy stan epidemiczny, zamarł popyt, urwały się łańcuchy dostaw, świat zamarł. Co zrobił rząd PO w czasie kryzysu, kryzysiku, który mieli 10 lat wcześniej? Nic nie zrobili, bezrobocie rosło do poziomu ponad 14 proc. Ponad 2,3 mln ludzi było bez pracy. My uratowaliśmy miejsca pracy. Wyobraźcie sobie, co by było, gdybyśmy trzy lata temu postąpili jak Tusk – byłaby tragedia. To jest ta podstawowa różnica między nami a nimi, jak my zareagowaliśmy na kryzys. Uratowaliśmy 5 mln miejsc pracy. A co oni zrobili? Zabrali 150 mld złotych z OFE. Pamiętacie to? Mówili, że będą obniżać podatki, a podnieśli VAT. Mówili, że nie podniosą wieku emerytalnego, a podnieśli i dawali głodowe emerytury. Waloryzacje były groszowe. W tym roku waloryzacja będzie rekordowa – to co najmniej 250 złotych i będzie 13 i 14. To też zwijanie szkół, zamykanie posterunków policji, zwijanie Polski, wyprzedaż Polski – to była ich recepta na kryzys. Sprzedaż lasów. Pamiętajcie, bo nie daj Panie Boże, jeśli wrócą do władzy, taka będzie ich recepta na kryzysie
– mówił premier.
Wojna na Ukrainie
Jesteśmy w dobie wojny na Ukrainie. Wyobraźmy sobie znowu, co by zrobiła PO w tak trudnym czasie, jak ten. Nie wysłaliby broni, tylko depeszę do Berlina z pytaniem, co mogą wysłać na Ukrainę. Przypomnijcie sobie, jak skandalicznie Niemcy zachowywali się na początku wojny - liczyli tak naprawdę, że Ukraina padnie. A co by to znaczyło dla nas? Ruskie wojska pod granicą Polski, presja. A my zrobiliśmy zupełnie co innego. To inna reakcja na wielki kryzys globalny. I trzeci scenariusz. Wyobraźmy sobie, że PO realizuje swój program – nie wiem, czy go mają, ale oni od czasu do czasu twierdzą, że coś takiego jest. Co by było w takiej sytuacji? Na takich zebraniach, ale dużo smutniejszych, mówią tak: zabrać 500 plus, zabrać 13 i 14. tak mówią członkowie PO. Innym razem mówią, że może zostawią. A czołowy działacz, reprezentant KO – Marek Belka, mówił, że trzeba będzie podnieść VAT do 25 proc. Potem będą mówić, że nie. Wcześniej też tak mówili. Uwaga na to, co mówią między linijkami. Uważajcie na te wilki w owczej skórze. To ogromne ryzyko dla naszej ojczyzny
– podkreślił premier.
Tu, na Podkarpacie, na tereny lekceważone przez PO, nie szły pieniądze ani na inwestycje drogowe, ani na ratowanie miejsc pracy, na remonty szkół, żłobków, na budowę nowych. Mam prośbę do zwolenników PO – pójdźcie do swoich samorządowców i zapytajcie ich trak: czy kiedykolwiek były takie środki na inwestycje, jak w czasach rządów PiS? Nigdy! Nigdy nie było takich środków
— mówił premier.
Efekty powrotu Tuska
Trzeba patrzeć na to, co zrobiliśmy, jak ratowaliśmy miejsca pracy. To było bardzo ważne. Ale teraz uwaga, bo siła mediów po stronie naszych przeciwników jest ogromna i oni będą starali się wcisnąć każde kłamstwo. Proszę Polaków, aby te kłamstwa dementowali, aby pokazywali te różnice między naszymi rządami a ich rządami. To ważne, aby zwyciężyć w październiku
– wskazał Morawiecki.
Widzę, że Tusk wrócił na trasę i puszcza nam maraton smerfa Marudy, opowiada takie opowieści z mchu i paproci, które każdy może to sobie zdementować. Ale warto przywołać te kłamstwa. On stroi się w piórka obrońcy miejsc pracy. Myślałem, że pęknę ze śmiechu – to jedno z największych oszustw. To jego guru od biznesu, Janusz Lewandowski mówił, że byli odporni na głos przedsiębiorców. Oni się tym szczycili, a dziś mówi o sklepach wielkopowierzchniowych, ech, Donald, myślisz, ze ludzie ci uwierzą? Że zapomnieli, jak ty do spółki ze swoimi kolegami z UE blokowaliście podatek na te sklepy, a rząd PiS chciał go nałożyć już w 2016 roku? Myślisz, że ludzie mają tak krótką pamięć? Można zachorować z bólu brzucha od takich kawałków: Donald Tusk walczy z niemieckimi sklepami – on chce, żebyśmy my w to uwierzyli. On zamienił się chyba w jakiegoś Hansa Klossa, ale ja powiem: Nie ze mną te numery Bruner
– mówił premier.
Oni cały czas ogłaszają efekt Tuska. A ten efekt jest taki, że mają w sondażach cały czas tyle samo, co w 2019 roku. Ale jest jeden efekt Tuska – więcej hejtu, więcej zła w polityce. To bardzo zły efekt. Jak wrócił, jest jeszcze więcej fakenwesów, hejtu. To przemysł pogardy. Jest podstawowy różnica między nimi, a nami. My tworzyliśmy miejsca pracy, oni je zamykali, wyprzedawali srebra rodowe
Oni atakują największego rodaka. Jan Paweł II to największy Polak w dziejach, w historii świata. Wartość programu PO to mniej niż zero. Można popatrzeć na to, jak oni teraz udają, że będą budować mieszkania. Oni się tak zapętlili, że nie wiedzą, jak z tego wyjść. Ile Trzaskowski, Karnowski, Dulkiewicz wybudowali mieszkań komunalnych? Będzie kłopotliwe milczenie. Także samorządy otrzymują wiele pieniędzy, ale oni to źle wykorzystują, niestety. Za nami trzy bardzo trudne lata. Pokazaliśmy, że jesteśmy rządem na trudne czasy, przeprowadziliśmy RP przez te trudne wody. Dowodem niech będzie to, że nasz wzrost gospodarczy jest jednym z najwyższych w UE. Dziś ruszamy po raz kolejny w drogę, aby razem z wami pisać kolejne karty historii, wysłuchać waszych refleksji, uwag, obaw i nadziei, bo wierzę, że z takim programem zwyciężymy!
– podkreślił Mateusz Morawiecki.
Zwyciężymy przede wszystkim dlatego, że wsłuchujemy się w głos ludzi w każdym zakątku Polski, wsłuchujemy się tak, by odczytywać wasze nadzieje. Dla nas głos ludzi z Dębicy, Krosna, z Jasła, jest dużo ważniejszy niż głos polityków z Berlina albo z Brukseli. Dla nas Rzeczpospolita to powód do dumy, do chwały, bo grozi nam dziś to, z czym Tusk wyruszył na trasę – wojna polsko-polska. To potężny atak mediów na naszą świętość, na Jana Pawła II. Grzechy i winy, a czasami zbrodnie zdeprawowanych księży próbują przypisać Janowi Pawłowi II. To tak, jakby winy szmalcowników i kolaborantów z czasów II wojny światowej przelać na wszystkich Polaków. Naród polski był bohaterski w czasie wojny i nie wolno stosować tak podłych metod. W tym pseudoreportażu TVN24 powołano się na źródła esbeckie, komunistyczne. To tak, jakby ks. Popiełuszkę oskarżać w oparciu o paszkwile Urbana. Nie dajmy się podzielić, stańmy w obronie Jana Pawła II
– zaapelował premier Morawiecki.
CZYTAJ TEŻ:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637822-premier-w-jaslena-takich-spotkaniach-rodzi-sie-nasz-program