„Myślę, że ofiar tej granicy jest o wiele więcej. One albo są w jakimś zbiorowym grobie… bo nie zdziwiłabym się, gdyby w czasie, kiedy dostęp do granicy był zamknięty, po prostu pozbierano ciała, żeby nie było dowodów” - powiedziała w rozmowie z TOK FM europoseł Janina Ochojska. Kolejny skandaliczny wywód założycielki PAH skomentował sekretarz stanu w MSWiA Maciej Wąsik: „Pewnie jutro fragmenty audycji będą powielały białoruskie media”.
Skąd wzięły się 34 ciała?
Janina Ochojska, która od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej oskarża polskie władze i służby mundurowe ze Strażą Graniczną na czele o okrutne traktowanie migrantów (zwożonych tam, przypomnijmy, przez służby Łukaszenki, niewykluczone, że przy wsparciu Putina), w ostatnim czasie powiela informację o 34 (lub więcej) ciałach znalezionych na terenach przygranicznych.
Jak zawsze w takich sytuacjach, warto przypomnieć wywiad udzielony naszemu portalowi przez rzecznik SG por. Annę Michalską, która mówi o tym, skąd aktywiści mają tego rodzaju informacje i na ile (zważywszy na źródło) są one wiarygodne.
Postępowania prowadzone w sprawie tych nieszczęśliwych wypadków dotyczą 14 ciał ujawnionych od czasu rozpoczęcia presji migracyjnej, tj. od sierpnia 2021 r.. Zapytałam zresztą skąd ta liczba 34 osób. Jedna z dziennikarek, która rozmawiała z grupą aktywistów odpowiedziała mi, że to dane pozyskane przez te grupy również od strony białoruskiej. „Gratuluję” więc zaufania do strony białoruskiej i wymiany informacji. Dane od prokuratorów, Straży Granicznej i policji to właśnie 14 ciał i nie wiem, skąd te inne liczby
— mówiła portalowi wPolityce.pl por. Anna Michalska w lutym bieżącego roku.
„One są w jakimś zbiorowym grobie”
Ochojska wciąż forsuje jednak przekaz o ponad trzydziestu zmarłych osobach oraz setkach zaginionych.
Wiemy, że na granicy zginęły 34 osoby, jeśli okaże się, że jest ich więcej, to dla mnie to jest ludobójstwo, bo ludobójstwo nie zależy od liczby ofiar. Wystarczy, że doprowadzimy do śmierci niewinnych osób. To obciąża sumienia rządzących, którzy w dodatku nazywają się chrześcijanami. Ostatnie ciało, które znaleziono, należało do młodego lekarza z Jemenu. Czy ten człowiek nie mógł się cieszyć bezpieczeństwem w Polsce i leczyć polskich dzieci? Czy jego śmierć przysłużyła się bezpieczeństwu naszych granic?
— mówiła pod koniec stycznia prezes Polskiej Akcji Humanitarnej w rozmowie z portalem Interia.pl.
Dziś kontynuowała tę narrację w Radiu TOK FM, a swoją wypowiedzią w pewnym momencie zaszokowała nawet dziennikarza tej rozgłośni, Jacka Żakowskiego!
Myślę, że ofiar tej granicy jest o wiele więcej. One albo są w jakimś zbiorowym grobie… bo nie zdziwiłabym się, gdyby w czasie, kiedy dostęp do granicy był zamknięty, po prostu pozbierano ciała, żeby nie było dowodów
— powiedziała Janina Ochojska.
Jak przekonywała europoseł, obecnie możemy mówić „o prawie 300 osobach, które zaginęły”. Prowadzący zasugerował, że migranci być może przebywają w Niemczech, jednak Ochojska stanowczo zaprzeczyła, ponieważ wówczas łatwo byłoby to ustalić.
Aktywiści starają się ustalić losy takich ludzi. Czasami zdarza się, że taka osoba się odnajduje
— wskazała.
Słowami o 300 osobach zaskoczyła dziennikarza, który zwrócił uwagę, że jest to „ogromna liczba”. Dopytywał również, czy słowa o zbiorowym grobie „tak sobie rzuciła”, czy przypuszcza, że tak jest
Przypuszczam, że w lesie są jeszcze ciała, ale być może część z nich została po prostu uprzątnięta
— stwierdziła.
Ochojska przekonywała ponadto, że ciała migrantów z lasów „sprzątają” leśnicy, a uważa tak dlatego, że… „był taki moment, kiedy powołano leśników z całego kraju”.
To nie jest oskarżenie, to przypuszczenie, co mogło się stać i gdybym była taką władzą, jaką mamy teraz, to też bym tak zrobiła, żeby dowody uprzątnąć
— oceniła.
Wąsik: Kłamstwo w służbie Łukaszenki. Wstyd!
Wywody europosłanki opozycji skomentował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Ochojska w @Radio_TOK_FM twierdzi, że w lasach przy granicy białoruskiej są zbiorowe groby migrantów. Zwłoki w masowych grobach umieszczali u leśnicy. Pewnie jutro fragmenty audycji beda powielały białoruskie media. Czym @JaninaOchojska różni sie od Emila Czeczko?
— napisał na Twitterze.
Stwierdziła Pani, ze Państwo Polskie chowało ofiary w masowych grobach. To niebywale oskarżenie! Proszę natychmiast zawiadomić prokuraturę i pokazać dowody! Inaczej uznamy, ze jest Pani obrzydliwym, wyjątkowo obrzydliwym kłamcą! Kłamstwo w służbie Łukaszenki. Wstyd
— dodał w kolejnym wpisie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637690-ochojska-o-masowych-grobach-na-granicy-wasik-odpowiada