W Parlamencie Europejskim otwarto wystawę „Pushback jest nielegalny, pomaganie jest legalne”, dotyczącą sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Inicjatorką jest Janina Ochojska. „PO - partia zewnętrzna, zawsze tam, gdzie trzeba uderzyć w Polskę” - napisał na Facebooku europoseł Patryk Jaki.
Jaki: W PE otwarto wystawę oczerniającą Polskę
Z inicjatywy posłanki wybranej z PO w PE właśnie otworzono wystawę oczerniającą Polskę i jej funkcjonariuszy broniących nasz kraj przed hybrydowym atakiem Putina-Łukaszenki. PO - partia zewnętrzna, zawsze tam, gdzie trzeba uderzyć w Polskę
— poinformował europoseł Jaki, zamieszczając zdjęcia. Wystawa zawiera fotografie przedstawiające m.in. migrantów w lesie oraz strażników granicznych przy zaporze.
Goście wernisażu wystawy
Janina Ochojska, europoseł wybrana z list KO i założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej, kilkukrotnie informowała w mediach społecznościowych o dzisiejszym wernisażu wystawy.
Grupa moich gości wysiadła wczoraj z autokaru w Brugii. To pierwszy przystanek w Belgii. Kolejne dni to ważny dla mnie czas. W planach spotkanie z gośćmi oraz wernisaż wystawy organizowanej przeze mnie w Parlamencie Europejskim. “Pusback jest nielegalny. Pomaganie jest legalne”
— napisała na Facebooku.
Jak poinformowała, towarzyszą jej „aktywistki/aktywiści, wolontariuszki/wolontariusze organizacji, które każdego dnia niosą pomoc humanitarną osobą migrującym”, a także migranci, którzy „doświadczyli zmagań przekraczania granicy polsko-białoruskiej i otrzymali status uchodźcy.
W innym wpisie Janina Ochojska poinformowała, że promująca wystawę fotografia młodej kobiety z Rwandy, która po przekroczeniu granicy z Białorusią ukrywała się w Puszczy Białowieskiej, została uznana za Zdjęcie Roku na gali w konkursie Stowarzyszenia Fotoreporterów.
Ataki Ochojskiej
Od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, wywołanego przez białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenkę (niewykluczone, że przy mocnym wsparciu rosyjskiego satrapy Władimira Putina) europoseł KO Janina Ochojska oraz takie organizacje jak np. Grupa Granica, utrzymują, że pomagają „uchodźcom”, a polskie władze i służby mundurowe, na czele ze Strażą Graniczną, są „bezduszne”, „okrutne” czy wręcz „mordują” migrantów na granicy. Służby niejednokrotnie alarmują, że działania europoseł Ochojskiej czy Grupy Granica w istocie nie pomagają migrantom, za to prowokują Łukaszenkę do ściągania i zwożenia na granicę z Polską kolejnych osób, białoruskie służby oszukują, okradają migrantów i stosują wobec nich przemoc, a także - że osoby sprowadzane do lasów i na bagna są wykorzystywane przez reżim w Mińsku do wojny hybrydowej przeciwko Polsce.
Co gorsza, eurodeputowana i przewodnicząca PAH zdaje sobie sprawę, kto generuje kryzys na granicy, mimo to bardziej niż białoruskiego dyktatora atakuje polski rząd i służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
Pytanie o granicę polsko-białoruską. Na tej granicy jest 212 osób, które zaginęły, 34 osoby, które zmarły na tej granicy, przede wszystkim młodzi ludzie. Ostatnio nawet człowiek z doktoratem
— mówiła w styczniu tego roku w Parlamencie Europejskim Janina Ochojska. Dane przedstawione przez eurodeputowaną nie zgadzają się jednak z tymi, którymi dysponuje Straż Graniczna.
Postępowania prowadzone w sprawie tych nieszczęśliwych wypadków dotyczą 14 ciał ujawnionych od czasu rozpoczęcia presji migracyjnej, tj. od sierpnia 2021 r.. Zapytałam zresztą skąd ta liczba 34 osób
— mówiła w rozmowie z naszym portalem w lutym tego roku rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Jedna z dziennikarek, która rozmawiała z grupą aktywistów odpowiedziała mi, że to dane pozyskane przez te grupy również od strony białoruskiej. „Gratuluję” więc zaufania do strony białoruskiej i wymiany informacji
— dodała wówczas.
Jak zapewniała, dane, którymi dysponują prokuratura, SG i policja, to właśnie 14 ciał.
„Ludobójstwo” na granicy?
Z kolei pod koniec stycznia Janina Ochojska przekonywała, że nie wahałaby się określić działań polskich służb na granicy z Białorusią jako „ludobójstwo”. Powiedziała to z pełną świadomością tego, że od ponad roku obserwujemy w Ukrainie akty prawdziwego ludobójstwa dokonywane przez żołdaków Putina.
Wiemy, że na granicy zginęły 34 osoby, jeśli okaże się, że jest ich więcej, to dla mnie to jest ludobójstwo, bo ludobójstwo nie zależy od liczby ofiar. Wystarczy, że doprowadzimy do śmierci niewinnych osób. To obciąża sumienia rządzących, którzy w dodatku nazywają się chrześcijanami
— powiedziała europoseł opozycji w rozmowie z Interia.pl.
Innym razem porównała obecną sytuację w Polsce - także w kontekście wydarzeń na granicy - z hitlerowskimi Niemcami. Chętnie porównuje rząd PiS także z reżimem Putina.
Choć pushbacki Janina Ochojska określa jako nielegalne i oskarża obecne władze Polski oraz służby mundurowe o okrucieństwo wobec migrantów, jednocześnie… krytykuje zaporę na granicy polsko-białoruskiej, która w sposób realny przyczynia się do zmniejszenia liczby prób dotarcia do naszego kraju w sposób nielegalny. Równie nerwowo zareagowała na informację wicepremiera i szefa MON Mariusza Błaszczaka o rozpoczęciu budowy tymczasowej zapory na granicy z Obwodem Kaliningradzkim.
Przykre, że europosłanka akurat w takim momencie postanowiła atakować Polskę na forum międzynarodowym. Z wystawy zapewne najbardziej ucieszą się Łukaszenka i Putin.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/Facebook, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637189-w-pe-otwarto-wystawe-oczerniajaca-polskeinicjatorochojska