Na estońsko-rosyjskiej granicy zatrzymano Aivo Petersona - prokremlowskiego kandydata w zakończonych w niedzielę wyborach parlamentarnych w Estonii. Polityk swoją kampanię prowadził m.in. z okupowanych regionów wschodniej Ukrainy - poinformowała telewizja ERR.
Kandydat estońskiej Lewicy
Peterson - kandydat prokremlowskiej Estońskiej Zjednoczonej Partii Lewicy - został w poniedziałek po powrocie z Rosji zatrzymany na przejściu granicznym w Narwie. Jak poinformowała rzecznik estońskiej policji i straży granicznej „polityk odbył jedynie z funkcjonariuszami dodatkową rozmowę i pogłębiony wywiad”. Został wpuszczony do kraju po przeprowadzeniu procedur granicznych.
Proklemlowska Kampania z okupowanych obszarów wschodniej Ukrainy
Kandydat w niedzielnych wyborach parlamentarnych odwiedził Moskwę, a swoją kampanię prowadził wcześniej m.in. z okupowanych obszarów wschodniej Ukrainy. Otrzymał 3 969 głosów, co nie wystarczyło, by zdobył miejsce w 101-osobowym parlamencie Estonii. Minister spraw wewnętrznych Estonii Lauri Laanemets ocenił, że działalność Petersona stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Estonii. Sam Peterson, broniąc wyjazdu na Ukrainę, twierdził, że estońskie media podają jednostronne relacje z wojny.
Estońska Zjednoczona Partia Lewicy nie przekroczyła progu wyborczego, zdobywając 2,4 proc. poparcie. Ugrupowanie wystartowało jedynie w Virumie Wschodniej - położonej na wschodzie Estonii prowincji zamieszkałej w większości przez etnicznych Rosjan. W swoim programie ugrupowanie obiecywało zakończenie wojny na Ukrainie, odejście od sankcji przeciwko Rosji, obronę tradycyjnych wartości oraz obniżenie wydatków na obronność do poniżej 1 proc. PKB.
rdm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637178-kandydat-do-parlamentu-estonii-prowadzil-kampanie-z-donbasu