Do niecodziennej sytuacji doszło na sali obrad gruzińskiego parlamentu, gdy przedstawiciele rządu oraz partii opozycyjnych pobili się w trakcie procedowania ustawy o „zagranicznych agentach”.
Opłacani z zagranicy „agenci”
Ustawa, którą chce wprowadzić gruziński rząd, wzbudza w Gruzji wiele kontrowersji i emocji. Jak wyjaśniają media, zakłada ona, że organizacje, które są finansowane w więcej niż 20 procentach z zagranicy, mają się zarejestrować właśnie jako „zagraniczni agenci” lub zapłacić wysokie kary.
Krytycy ustawy, do których zalicza się gruzińska opozycja, uważają ustawę za rozwiązanie uderzające w społeczeństwo obywatelskie. Porównują ją z rosyjskim ustawodawstwem oraz wskazują podobne przepisach obowiązujące od 2012 roku w putinowskiej Rosji.
Krewcy posłowie
W „rolach głównych” awantury wystąpili Levan Khabeishvili, prezes opozycyjnej partii Zjednoczony Ruch Narodowy oraz szef komisji ds. prawnych, Henri Ohanashvili, z rządzącego ugrupowania Gruzińskie Marzenie. Do nich zaś szybko dołączyła znaczna część podzielonych w sprawie ustawy parlamentarzystów.
Okazuje się, że nie jest to pierwsza awantura w gruzińskim parlamencie w ostatnich dniach, wywołana ustawą o „zagranicznych agentach”. Media obiegły zdjęcia z 2 marca, kiedy również doszło do rękoczynów.
W tym samym czasie przed budynkiem parlamentu odbywał się masowy protest pod flagami Gruzji i UE
— relacjonuje na Twitterze reporterka i fotoreporterka mieszkająca w Tbilisi Mariam Nikuradze, a za nią telewizja Biełsat.
Bojkot ustawy i zaniepokojenie świata
W lutym ponad 60 organizacji oraz mediów zapowiedziało, że nie zastosuje się do wprowadzanego w Gruzji prawa. Także prezydent kraju Salome Zurabiszwili zapowiedziała weto do ustawy, ale parlament ma możliwość jego odrzucenia.
Projekt regulacji wzbudził zaniepokojenie opinii międzynarodowej, rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu powiedział, że jego wejście w życie miałoby negatywne skutki dla wolności słowa i demokracji.
Tymczasem w Rosji…
Tymczasem w Rosji już w połowie 2022 r. rząd poparł i przyjął projekt zaostrzający przepisy wspomnianej ustawy z 2012 r. “O kontroli działalności osób pozostających pod wpływami zagranicznymi”. Rozszerzono w nim kryteria przyznawania statusu “zagranicznego agenta” wg propozycji Kremla - także na tych m.in., którzy znajdują się “pod inną formą wpływu zagranicznego”, ale nie otrzymują zagranicznego finansowania. Są to np. ci, którzy rozpowszechniają informacje “szkodliwe dla bezpieczeństwa narodowego”.
Wszyscy uznani w Rosji za „zagranicznych agentów”, uważani są za zdrajców ojczyzny”, co pociąga za sobą szykany i ściganie także na drodze karnej.
rdm/belsat.eu,i.pl,Twitter,euractiv.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637057-bojka-w-parlamencie-gruzji-o-zagranicznych-agentow