„Możemy już mówić o sukcesie, dlatego że liczba studentów [na kierunkach lekarskich] zwiększyła się w wyraźny sposób - mówimy o wzroście 10 tys. osób w stosunku do początku 2015 roku, czyli okresu przed rządem Zjednoczonej Prawicy” - mówił w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) minister zdrowia Adam Niedzielski.
Na tym nie koniec.
To powiększenie puli specjalistów, którzy będą leczyli pacjentów. To samo widać również w specjalizacjach
— zaznaczył minister.
Niedzielski odniósł się również do zarzutów części środowiska lekarskiego, według których kształcenie lekarzy przez uczelnie niebędące uniwersytetami, może wpłynąć na poziom kształcenia medyków.
Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że to odbywa się kosztem jakości kształcenia to głosy, które bronią korporacji, by nie dopuszczać nowych adeptów do tej korporacji. My podjęliśmy bardzo jednoznaczne działania - to zwiększenie liczby studentów, to zaproszenie lekarzy z zagranicy, ale również bardzo wyraźne postawienie na jakość kształcenia
— mówił szef resortu zdrowia.
Co z Covidem?
W rozmowie padły też pytania o pandemie koronawirusa.
Pandemia nie dzieje się w mediach, ona się dzieje w przychodniach, szpitalach
— zauważył minister zdrowia.
Osoby, które bardzo dużo komentowały w czasie Covidu, czują się coraz mniej popularne i stąd ten ton rozczarowania
— powiedział odnosząc się do zarzutów, że resort zdrowia nie nagłaśnia stosunkowo wysokiej liczby zakażeń.
Zawsze ocenialiśmy powagę fali covidowej po tym, jak ona oddziałuje na hospitalizację
— wyjaśnił minister.
Odsetek ciężki zachorowań z okresu na okres się zmniejsza, stąd nasza ocena, że ta dolegliwość zachorowań dla systemu opieki zdrowotnej jest coraz mniejsza i w związku z tym nie wprowadzamy żadnych restrykcji. Nie ma potrzeby eksalowania różnego rodzaju obostrzeń, bo też jesteśmy zaszczepieni, część populacji przechorowała, ale pw. my o wiele więcej wiemy i ten poziom leczenia w szpitalach i w przychodniach jest o wiele lepszy
— tłumaczył.
Nie mówiłbym, że te [nowe] mutacje [koronawirusa] są mniej groźne. Ważna jest odporność, którą zbudowaliśmy m.in. przez szczepienia
— zastrzegł Adam Niedzielski.
Sprawa szczepień
Odsetek ludzi szczepiących się [na Covid] spada
— przyznał minister.
Szczepienia w tej chwili to kwestia do negocjacji z producentami i KE
— zaznaczył.
Mamy podstawowy zarzut, że te kontrakty nie były budowane w ten sposób, żeby była możliwość wyjścia z tego kontraktu w zależności od sytuacji epidemicznej. Niezależnie od sytuacji byliśmy zobowiązani jako państwa członkowskie do zakupu kolejnych dużych ilości, które przy takim zainteresowaniu musieliśmy magazynować, potem nawet z perspektywą utylizacji. Dlatego podjęliśmy nawet tak drastyczne kroki odmawiając przyjęcia preparatów szczepionkowych, by nie marnować publicznych pieniędzy, żeby również rozliczyć KE z tego, czy proces zawierania kontraktu był optymalny
— tłumaczył Niedzielski.
Sukcesem było to, że mieliśmy dostęp do preparatów. Natomiast myślę, że konieczna jest refleksja, czy wszystko było zrobione w odpowiedni sposób
— zauważył.
Myślę, że inne kraje są w troszeczkę lepszej sytuacji niż my. (…) Pozostałe kraje europejskie nie są poddane takiej presji jak my [napływ uchodźców wojennych - przyp. red.]
— przyznał szef resortu zdrowia.
Jednoczesnie zaznaczył:
Wszystkie kraje w Europie mają ten sam problem utylizacji szczepionek.
Pomoc dla Ukraińców
Minister odnosząc się do powstania hubu medycznego w Jasionce, powiedział:
To dla nas bardzo ważne rozwiązanie, bo pozwala nam transferować pacjentów do innych krajów.
Jak dodał:
To bufor, który pozwala nam reagować na sytuację, jaka ma miejsce na Ukrainie. (…) Z drugiej strony polski pacjent tez musi być zadbany, jeśli chodzi o dostęp do lekarza, dlatego staramy się, by nie było to obciążeniem dla polskiego systemu opieki zdrowotnej.
gah/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/636788-niedzielski-czy-wszystko-bylo-zrobione-wlasciwie