„Donald Tusk powiedział, że aborcja to wyłącznie sprawa sumienia kobiety. Gdyby tak było, to trzeba dopuszczać aborcję do dziewiątego miesiąca” – mówił Bronisław Wildstein na antenie telewizji wPolsce.pl.
Publicysta tygodnika „Sieci” odniósł się do sprawy spotkania Roberta Biedronia z fińską premier, z którą rozmawiał nt. darmowej aborcji dla Polek w Finlandii.
Ta sprawa jest na sztandarach nie tylko polskiej lewicy. To krucjata w imię aborcji, a w dalszej konsekwencji ws. eutanazji. (…) To bardzo istotne elementy, które mają zmieniać naszą kulturę. Destruować ją. Przedstawia się nam aborcję jako prawo człowieka. Abstrahując od oceny samej aborcji, jak możemy rozumieć, że jest to prawo człowieka? To fundamentalne nieporozumienie. (…) Nawet jeżeli dopuszczamy aborcję, to nadal nigdy nie będzie to żadnym prawem człowieka. A tak nam się to przedstawia. To fundamentalny problem dotyczący aborcji, który dotyka również ludzi niewierzących, czyli świętość życia. Jeśli nawet nie wiemy, kiedy to życie się zaczyna, to w tym momencie aborcja zakłada, że możemy to dziecko życia pozbawić. Normalna cywilizacja powinna wykluczać takie momenty
– mówił Wildstein.
Dla lewicy to bardzo istotny, dość fundamentalny temat. Robi się to pod hasłem wolności. Jest to oczywiście wolność bardzo specyficznie pojmowana, bo zapomina się, że ta wolność odbywa się kosztem tych nienarodzonych, którzy nie mają nic do powiedzenia. Donald Tusk powiedział, że to wyłącznie sprawa sumienia kobiety. Gdyby tak było, to trzeba dopuszczać aborcję do dziewiątego miesiąca
– dodał.
Działania Biedronia
Następnie Bronisław Wildstein odniósł się do działań Roberta Biedronia.
Pan Biedroń wypłynął na tym, że walczył o równouprawnienie homoseksualistów, jakby oni nie mieli praw obywatelskich w Polsce. To pseudorównouprawnienie oznacza zgodę na wszystkie roszczenia tego lobby homoseksualnego. Pan Biedroń kłamie ostentacyjnie, wielokrotnie, publicznie. Zobowiązuje się do czegoś i nie robi. Pan Biedroń startował do parlamentu polskiego, będąc członkiem Parlamentu Europejskiego i obiecując, że zaraz zrezygnuje z tego PE. Został wybrany do polskiego parlamentu i nie zrezygnował. A więc okłamał swoich wyborców. I co? I nic. W Parlamencie Europejskim kłamał ostentacyjnie opowiadając o strefach wolnych od LGBT. (…) To wszystko kłamstwo
– mówił.
mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/636735-wildstein-aborcja-i-eutanazja-maja-zmieniac-nasza-kulture