Niecodzienna sytuacja! Przedstawiciele Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej napisali list do przewodniczącego PO Donalda Tuska, w którym proszą go o ratunek przed politykami… Platformy.
Przedstawiciele Pańskiego stronnictwa, tak na poziomie dzielnicowym, jak i ogólnomiejskim, prowadzą istną krucjatę przeciwko ludziom, którzy swoimi działaniami wspierają idee liberalnej gospodarki
— czytamy w liście przedsiębiorców.
Akt desperacji
Przedstawiciele Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej podkreślają, że list jest „swego rodzaju aktem desperackiego poszukiwania pomocy w strukturach i środowisku politycznym” PO.
Już od kilku lat niemal każdego dnia przedstawiciele PO w Krakowie prześcigają się w prezentacji nowych pomysłów na regulacje wprost utrudniające życie przedsiębiorców
— piszą.
Jako przykłady takich działań wskazano ograniczanie godzin sprzedaży i dostaw, utrudnianie działalności ogródków kawiarnianych czy wprowadzanie „coraz bardziej restrykcyjnych” i „wewnętrznie sprzecznych” przepisów ws. uchwały krajobrazowej.
Cios ze strony PO
Przedsiębiorcy podkreślają, że branże żyjące z turystów bardzo ucierpiały z powodu pandemii.
Dziś, gdy mimo skutków wojny ich przedstawiciele usiłują ciężką pracą odbudowywać pozycję, spotykają się z kolejnymi, niesłabnącymi ciosami ze strony polityków PO
— piszą autorzy listu.
Wśród lokalnych działaczy Platformy, szczególnie związanych z Radą Dzielnicy Stare Miasto, dominują poglądy, których efektem byłoby zamienienie tętniącego życiem centrum w skansen zarezerwowany da coraz węższej grupy mieszkańców
— podkreślają.
Jak zaznaczają przedsiębiorcy, wspomniane działania są „antyprzedsiębiorcze” i „antyrozwojowe” dla Krakowa.
gah/TVP Info/kongregacja-kupiecka.com.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/636654-krakowscy-przedsiebiorcy-skarza-sie-do-tuska-na-po