„Jego start w ramach paktu senackiego byłby dowodem na to, że opozycja nie ma programu politycznego” – mówi Sebastian Kaleta w rozmowie z portalem wPolityce.pl, odnosząc się do planu Romana Giertycha dot. startu w wyborach do Senatu.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan pomysł startu Romana Giertycha w wyborach do Senatu?
Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości: Roman Giertych mierzy się z poważnymi zarzutami. Gdy spojrzymy na zatrzymania prominentnych polityków Platformy Obywatelskiej, to widzimy, że on pasuje do tego grona. Media przekazują, że nie przebywa on na terenie Polski. Chce zostać senatorem zdalnym?
Postać Romana Giertycha zostanie zaakceptowana przez całą opozycję?
Ciekaw jestem reakcji Lewicy. Pamiętamy wypowiedzi Romana Giertych z przeszłości, w których atakował lewicę o wiele mocniej, niż dzisiaj robi to w stosunku nawet do Zjednoczonej Prawicy. Jego start w ramach paktu senackiego byłby dowodem na to, że opozycja nie ma programu politycznego, a chce jedynie bezkarności dla swoich prominentnych działaczy, którzy w ostatnich latach spotykają się z zarzutami różnej natury.
Jak Pan ocenia zachowanie Rafała Trzaskowskiego w kontekście zatrzymania Włodzimierza Karpińskiego?
Już widać, że taktyką Rafała Trzaskowskiego jest przemilczenie. Prezydent Warszawy po prostu się schował. Zdaje się, że Trzaskowski chce zmierzać ku europejskim standardom. Trudno jednak znaleźć przykład, by w dużym europejskim mieście, stolicy państwa, zatrzymano prawą rękę prezydenta pod zarzutami korupcyjnymi. Jaka była jego reakcja? Żadna! Prezydent Trzaskowski powinien stawić się jutro na Radzie Warszawy, by wyjaśnić sprawę problemu zarządzania odpadami. Ta sprawa od lat jest nierozwiązana. A okazuje się, że do niskiej jakości usług, ciągłych podwyżek, dochodzi jeszcze gigantyczna afera korupcyjna. Pamiętajmy, że Włodzimierz Karpiński to bliski współpracownik Donalda Tuska. On też powinien się do tego odnieść. Jak twierdzi prokuratura łapówki miały być przekazywane w torebkach. To emanacja tego, co wiemy z przeszłości Platformy i jej polityków. A koledzy partyjni oczywiście bronią Karpińskiego. Zamiast wspierać, to politycy PO atakują prokuratorów.
Może to dobra sytuacja dla Trzaskowskiego. Nie będzie miał już w swoim otoczeniu człowieka Tuska.
Czy w ramach rozgrywek partyjnych Rafał Trzaskowski tolerował w swoim gronie ludzi, których nie chciał? I powierzał im kluczowe obszary funkcjonowania miasta? Osoba Włodzimierza Karpińskiego pokazuje, że Tusk i Trzaskowski to ta sama ekipa, która wiele obiecuje, niewiele robi. Przypomnijmy o Baniaku, Nowaku czy Gawłowskim ich problemach. To same prominentne postaci Platformy Obywatelskiej, bardzo ważni politycy rządu Tuska. To ekipa, która potrafi tylko naobiecywać, a ich jedynym celem jest odsunięcie Zjednoczonej Prawicy od władzy. Możliwe, że chodzi jedynie o powrót do starych interesów.
not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/636603-kaleta-ciekaw-jestem-reakcji-lewicy-ws-startu-giertycha