„W pierwszej kolejności wszedłbym ze zlewem do budynku Ministerstwa Finansów, zwolnił całe kierownictwo, następnie 2/3 urzędników i zrobiłbym największą rewolucję finansową, jaką kiedykolwiek widziano” - zapowiada w rozmowie Rymanowskiego w Radiu Zet Sławomir Mentzen. Przekonuje również, że pomysł Donalda Tuska ws. kredyty mieszkaniowego 0 proc. będzie służył prywatnym bankom, a jego koszty to siedmiokrotność programu 500 Plus.
Polityka mieszkaniowa
Lider partii Nowa Nadzieja odniósł się do pomysłu kredytu mieszkaniowego o zerowym oprocentowaniu, jaki obiecuje po dojściu do władzy Donald Tusk. Jego zdaniem jest to bardzo zły pomysł, który generowałby wielkie koszty, a sprzyjał głównie prywatnym bankom.
To stymulowanie popytu, a nie podaży. Każdy, kto kiedykolwiek otarł się o ekonomię wie, że jeśli stymulujemy popyt, to jedynym skutkiem jest wzrost cen. Jeśli Tusk nie wierzy, to niech idzie na SGH, UW i zapyta jakiegokolwiek ekonomisty. Niech spróbuje skończyć pierwszy rok ekonomii
— przekonuje Sławomir Mentzen.
Jeśli ktoś weźmie kredyt na pół miliona złotych, to odsetki od tego kredytu, przez cały czas spłacania to 770 tys. złotych. Koszt 500+ na jedno dziecko przez 18 lat to 108 tys. To 7 razy więcej, niż 500 Plus. Jeśli ktoś chce kupić mieszkanie za pół miliona złotych i mieć 2 dzieci, to Kaczyński z Tuskiem oferują mu milion złotych. Pytanie – kto ma zapłacić i komu i jak bardzo podniesiemy podatki, żeby to sfinansować
— dopytuje.
Prawo czy towar?
Słynne hasło lewicy, mówiące że mieszkanie jest prawem, nie towarem, zostało podniesione przez Tuska w przededniu wyborów parlamentarnych dość zaskakująco - były premier z Platformy Obywatelskiej, znany raczej z dogmatycznie liberalnej narracji, nie był nigdy kojarzony z tego typu społeczną wrażliwością. Niezależnie od intencji Tuska, Sławomir Mentzen uważa, że mieszkanie powinno być traktowane jak zwykły towar dostępny na wolnym rynku.
Mieszkanie jest towarem i trzeba za nie zapłacić. W gospodarce rynkowej kupujemy rzeczy, które chcemy mieć. Jeśli oderwiemy się od tego, to idziemy w kierunku komunizmu. Jeśli ktoś mówi, że mieszkanie jest prawem, a nie towarem, że należy ludziom dawać mieszkania, to jest to bardzo duży krok w kierunku komunizmu
— mówi Mentzen.
Na pytanie Bogdana Rymanowskiego, czy w Polsce zatem powinna istnieć „wolna amerykanka” na rynku mieszkaniowym, Mentzen nie miał wątpliwości.
Tak. Im mniej przepisów, im mniej regulacji, tym większa dostępność mieszkań. Najlepszy przykład Tokio, które jest wielką światową metropolią, gdzie ceny mieszkań nie rosną jak w Londynie czy Paryżu, ponieważ tam przepisy budowlane są bardzo niewielkie i dzięki temu mieszkańcy Tokio cieszą się względnie tanimi mieszkaniami
— odpowiada.
Sztuczna inteligencja w administracji
Prezes Nowej Nadziei nie pozostawia także złudzeń co w pierwszej kolejności uczyniłby, gdyby jego stronnictwu udało się zwyciężyć w wyborach parlamentarnych. Zaznacza przy tym, że wolałby zostać ministrem finansów niż prezydentem.
W pierwszej kolejności wszedłbym ze zlewem do budynku Ministerstwa Finansów, zwolnił całe kierownictwo, następnie 2/3 urzędników i zrobiłbym największą rewolucję finansową, jaką kiedykolwiek widziano.
Na pytanie czy Mentzen zwolniłby urzędników Ministerstwa Finansów, odpowiedział, że nie miałby przy tym wielkich skrupułów.
Myślę, że są jakkolwiek kompetentni więc znajdą sobie jakąś pracę na wolnym rynku. Ich trzeba zastąpić algorytmami, sztuczną inteligencją, które mają ścigać przestępców, sprawdzać dane podatkowe i szukać nieprawidłowości. Algorytmu są tu lepsze od ludzi. To, że w Polsce zajmują się tym ludzie pokazuje jak bardzo przestarzałe mamy państwo.
Scena polityczna
Opinia Mentzena o Jarosławie Kaczyńskim i Donaldzie Tusku nie należy do najlepszych w polskiej polityce. Obu liderów oskarża on o populizm, przy czym uznaje, że Donald Tusk jest największym hipokrytą na polskiej scenie politycznej.
Obaj reprezentują typ polityka, którego całkowicie nie znoszę – populisty, który jest w stanie obiecać wszystko, jeśli tylko wpłynie to pozytywnie na ich słupki. Najważniejsza jest dla nich władza i pójdą po trupach do celu, żeby ją zdobyć
— uważa Mentzen.
Pytany o „Pakt Senacki”, Gość Radia ZET odpowiada przecząco, stawiając na samodzielny start.
Nie wchodzimy w pakty z diabłem. Musielibyśmy wejść do jednej organizacji z Lewicą, która prezentuje wszystko, z czym się nie zgadzam. Nie idziemy do polityki tylko po to, by rządzić, ale żeby coś zmieniać
— dodaje Mentzen.
Wizyta Bidena
Wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce, jak się wydaje, niewiele interesuje lidera Nowej Nadziei, który przyznaje, że nie poświęcił jej uwagi.
Nie byłem. Nie słuchałem, nie przeczytałem treści. Co takiego ciekawego powiedział, co powinno mnie interesować? Nawet Jarosław Kaczyński był zawiedziony. Ludzie klęli na tego Bidena, jakim Polska jest Bantustanem, co to za imperator tu przyjeżdża, że nie można przejść przez ulicę
— podsumowuje.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Radio Zet/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/636432-mentzen-tusk-jest-najwiekszym-hipokryta-w-polskiej-polityce