Funkcjonariusze CBA zatrzymali wczoraj Włodzimierza Karpińskiego, byłego ministra skarbu państwa w rządzie Donalda Tuska, obecnie sekretarza m.st. Warszawy. Miasto po raz kolejny rażone jest aferą. „Korupcja i wszystkie złe rzeczy, które działy się do tej pory na niższych szczeblach, to wszystko zaczyna docierać wyżej” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Lisiecki, poseł PiS.
Lisiecki przekonuje, że w tej chwili prezydent miasta więcej uwagi poświęca mieszkańcom innych metropolii niż Warszawie.
Rafał Trzaskowski generalnie mało interesuje się Warszawą. Ważniejsze jest to, co się dzieje w Brukseli, Waszyngtonie czy Paryżu. Myślę, że on częściej spotyka się z mieszkańcami tamtych miast niż mieszkańcami Warszawy. Wiadomo, że jak nie ma nikogo, kto będzie pilnował tych spraw, to jest jak w przysłowiu „kota nie ma, myszy harcują”
— mówi Lisiecki portalowi wPolityce.pl.
Ratusz bez głowy
Sytuacja w ratuszu powoli wymyka się spod kontroli. Przyczyn obecnej sytuacji należy doszukiwać się znacznie wcześniej.
To, co dzieje się teraz w warszawskim ratuszu jest pokłosiem tego, co działo się za czasów Hanny Gronkiewicz-Waltz. Warszawska afera reprywatyzacyjna pokazała, że to nie prezydent kontroluje urzędników, że to nie wiceprezydenci patrzą na ręce urzędnikom, ale urzędnicy średniego i wyższego szczebla tak naprawdę nadają ton temu, co się dzieje w Warszawie
— ocenia Lisiecki i przypomina, że warszawski ratusz mimo ostrzeżenia jakim była afera reprywatyzacyjna nie zrobił nic, żeby oczyścić sytuację w urzędzie.
Zwrócił także uwagę na różnice zachodzące w kolejnych aferach, wstrząsających Warszawą.
Sytuacja w której sekretarz ratusza jest zatrzymany przez CBA pokazuje również to, że korupcja i złe rzeczy, które dzieją się na niższych szczeblach zaczyna docierać coraz wyżej
— powiedział Lisiecki i dodał, że warszawska Platforma rządzi i również nie potrafi uzdrowić sytuacji.
Ciąg dalszy nastąpi?
Zdaniem Pawła Lisieckiego będzie dochodziło do kolejnych tego typu afer.
Sprawa związana z sekretarzem miasta, kwestia związana z ustawianiem przetargów w MPO, to nie jest koniec. Tam będą wychodziły kolejne kwestie związane z zarządzaniem miastem. Tam, gdzie mamy do czynienia z kwestiami miejskich planów zagospodarowania, wszędzie gdzie jest styk interesu prywatnego, biznesu warszawskiego, deweloperów, ludzi, którzy chcą świadczyć usługi miastu a interesem publicznym, czyli w miejscach, w których dochodzi do przetargów lub decyzji urzędniczych, w tych miejscach może dochodzić do korupcji
— ostrzega poseł.
W rozmowie z portalem wPolityce.pl przypomina, że „Platforma zarzuca rządowi, że ministerstwo edukacji wydało ok. 40 mln złotych w ramach programów ministerialnych”. Jak mówi, „jednak jest to transparentne, przejrzyste i każdy może zobaczyć na co te pieniądze zostały wydane”.
Tymczasem stołeczny ratusz szasta pieniędzmi na prawo i lewo. W podobnym czasie, jak się okazało, miasto stołeczne wydało 300 mln złotych w formie dotacji, w tym między innymi na takie rzeczy jak „taktyka miejska” czy inne lewackie instytucje lub inicjatywy, z których warszawiacy za wiele nie mają
— informuje.
Warszawa miasto nie dla wszystkich
W Warszawie problem polega głównie na tym, że standard życia się obniża. Koszty życia bardzo, bardzo rosną. To właśnie w moim przekonaniu powoduje, że duża część warszawiaków wyprowadza się z centralnych dzielnic miasta na peryferie bądź poza miasto stołeczne. Będzie to również skutkowało tym, że oczywiście dojazd czy komunikacja pomiędzy domem a miejscem pracy znacznie się wydłuży, a przez emisję spalin będzie jeszcze więcej zanieczyszczonego powietrza
— rysuje przyszłość miasta Paweł Lisiecki i dodaje:
W moim przekonaniu Warszawa jest w tej chwili miastem dla deweloperów i dla dużego biznesu. Coraz mniej miejsca jest dla zwykłych mieszkańców.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ozdoba o aferze śmieciowej w Warszawie: Skala nieprawidłowości może być tak gigantyczna, jak afera reprywatyzacyjna
mam
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/636325-lisiecki-w-warszawskim-ratuszu-korupcja-siega-coraz-wyzej