Brak wspólnego zdjęcia Donalda Tuska z prezydentem USA wywołał niemałe zamieszanie w Platformie Obywatelskiej. Dominika Długosz w programie Onetu „Stan Wyjątkowy” powiedziała, że spotkania Trzaskowskiego, Grodzkiego i Tuska z Bidenem trwały zaledwie chwilę, ale fakt, iż Tusk zdjęcia z Bidenem nie ma, „nie jest dobrą informacją dla ludzi Trzaskowskiego”.
Spotkania polityków opozycji z Bidenem
Choć rozmowy amerykańskiego przywódcy z Donaldem Tuskiem, Tomaszem Grodzkim i Rafałem Trzaskowskim były szumnie zapowiadane w mediach społecznościowych, a później - rozdmuchiwane do rangi dowodu, że Joe Biden stawia w Polsce na Koalicję Obywatelską, okazuje się, że nie było do końca tak, jak próbują przedstawić całą sytuację politycy opozycji. Portal wPolityce.pl ujawnił, że spotkania przewodniczącego PO, marszałka Senatu oraz prezydenta Warszawy z przywódcą Stanów Zjednoczonych trwało ok. 20-30 sekund.
O sprawie w programie „Stan Wyjątkowy” rozmawiali Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz - oboje wskazali, że rozmowy polityków opozycji z prezydentem USA były bardzo krótkie. Warto jednak zwrócić uwagę na to, co mieli do powiedzenia w kwestii braku zdjęcia Donalda Tuska z Joe Bidenem.
CZYTAJ TAKŻE:
Trzaskowski ważniejszy od Tuska?
Wszystko szło w kierunku, że Rafał Trzaskowski jest najważniejszy, że z nim spotka się Joe Biden. Ludzie Trzaskowskiego latali po mieście i podgrzewali. Trochę formuła, jak przyjmujesz ludzi w domu, stoisz w drzwiach i ich witasz, mówisz: cześć, fajnie cię zobaczyć, tylko że od razu się żegnasz
— powiedziała Dominika Długosz dodając, że „kiedy ta kolejka się przesuwała, ludzie Trzaskowskiego zaczęli rozsyłać po mieście informację, że teraz jest Rafał, już tam się widzi z Bidenem, a Tusk cały czas czeka”.
Długosz przyznała, że „spotkanie Trzaskowskiego z Bidenem nie trwało nawet minuty, bo wszedł i wyszedł, to samo z Grodzkim, podobno trochę dłużej było z Tuskiem”.
Ale uwierzcie mi państwo, że ja nie jestem wstanie usłyszeć na ten temat prawdy. Każdy tutaj kłamie, wszystko to jakaś gigantyczna ściema. (…) W dodatku Donald Tusk nie ma zdjęcia – ukazały się zdjęcia Rafała Trzaskowskiego, marszałka Grodzkiego, a Tuska nie ma. Ktoś coś tutaj zawalił
— dodała.
Śledztwo Tuska
Andrzej Stankiewicz dodał, że ma podobne informacje jak jego rozmówczyni.
Trzaskowski wprowadził tego typu atmosferę, że dziś brak zdjęć Tuska z Bidenem uderza w Tuska, kwestionuje jego spotkanie. (…) Akcja Trzaskowskiego, operacja jego ludzi, doprowadziła do tego kwasu, który jest w tej chwili po stronie opozycyjnej. Kampania, którą próbował zorganizować, żeby pokazać, jak bardzo jest ważny, przy okazji deprecjonując Tuska. A finalnie brak zdjęć, których nikt nie dopilnował po stronie PO, doprowadził do tego, że można mieć wrażenie, że Trzaskowski był ważniejszy, a Tusk był mniej ważny
— mówił.
Długosz stwierdziła, że szef Platformy Obywatelskiej jest bardzo zainteresowany tym, żeby wyjaśnić całą sprawę, co - jak dodała - „nie jest dobrą informacją dla ludzi Trzaskowskiego”.
Donald Tusk bardzo jest zainteresowany tym, żeby stwierdzić, czy to była polityczna ekscytacja ze strony ludzi Trzaskowskiego, czy oni po prostu naprawdę chcieli utopić Tuska i trochę ośmieszyć jego spotkanie. Donald Tusk zaczął się tym interesować, co nie jest dobrą informacją dla ludzi Trzaskowskiego
— powiedziała Dominika Długosz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/636025-kto-ma-a-kto-nie-ma-zdjecia-z-bidenem-po-w-piaskownicy