Otwarty zbrodniczy napad Rosji na niepodległe państwo – Ukrainę po raz kolejny pokazał, że rządzone z Kremla państwo jest zagrożeniem dla całego świata. W planach Moskwy „ruski mir” ma zapanować nie tylko od Uralu po Lizbonę, ale też w Azji, na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Ameryce Południowej. Rosja nie pyta, czy komuś podoba się jej wizja świata, czy nie.
A wizja jest prosta. Rosja żyła i rozwijała się, kiedy miała możliwość rabunku, wyzysku i podboju. Jednak z tych zdobyczy korzystały nieliczne elity rosyjskiej władzy. Cenę za ambicje władców Rosji płacili i płacą jej obywatele: poza Moskwa i Petersburgiem powszechna jest bieda i skrajne ubóstwo, alkoholizm i degeneracja. Rosja rabunkowo eksploatuje swoje zasoby naturalne i nie ma nic cennego do zaoferowania światu. Rosja nie potrafi i nie chce układać dobrych relacji z innymi narodami i państwami na zasadach partnerstwa.
Rosjanie w ogromnej większości zgadzają się ze swoimi przywódcami. Na sygnał z Kremla idą na wojnę, mordują, rabują, niszczą, gwałcą, porywają dzieci. Obracają w ruinę Ukrainę, choć przecież twierdzą, że to ich ziemia, którą gorąco kochają…
-Dlaczego tak zerkasz na Zachód, skoro tyle dobrego dla Ciebie uczyniłem? – zdaje się mówić Rosjanin do Ukraińca – Wyłupię ci oczy, żebyś na mnie hardo nie patrzył faszysto.
-A co od Ciebie otrzymałem? – powie Ukrainiec – Hołodomor za Stalina, wyzysk Doniecka, Zaporoża i Ługańska, wszechobecną korupcję, strach i nędzę?
Bez względu na dalszy rozwój sytuacji pewne jest, że Rosja straciła Ukrainę. Podział, który po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości narastał wewnątrz kraju, teraz w wyniku rosyjskich zbrodni i przelanej krwi oraz bestialstwa agresorów skończył się. Dzisiaj nawet Rosjanie, którzy mieszkali na Ukrainie, stali się świadomymi obywatelami niepodległej Ukrainy. Nie zmieni tego koniec wojny, ewentualne podpisy polityków i zawierane przez nich porozumienia.
Ukraina po kilku wiekach zależności, a właściwie podległości pod Moskwę, przesunęła się na zachód i to jest wielka klęska polityczna Putina i zwycięstwo Ukrainy.
Wygrana Ukrainy w tej wojnie nie może sprowadzać się tylko do wypędzenia agresorów z jej granic. Po tym wszystkim wolny świat w imię swego bezpieczeństwa musi doprowadzić do podziału Rosji. Dalsze istnienie Federacji Rosyjskiej w obecnym kształcie i granicach będzie prowokowało kolejne konflikty i agresje. Wymiana Putina na innego dyktatora niczego nie zmieni w mechanizmach zbrodniczego organizmu państwa rosyjskiego. Podział da Europie i światu kilkanaście, może kilkadziesiąt lat oddechu od imperialnych działań Kremla.
Wielu powie, że plany podziału Rosji to mrzonka i szkodliwe gadanie. Pogląd, że z Rosją – taką jaka ona jest – trzeba dogadywać się – ma nadal wielu zwolenników.
Polska i Polacy w najlepiej rozumiany swoim interesie, udzielają i będą udzielać pomocy Ukrainie i Ukraińcom. Miejmy nadzieję, że dzisiejsze zbliżenie naszych państw i narodów będzie stanem trwałym, który pozwoli nam tworzyć między Bałtykiem, Morzem Czarnym i Egejskim strefę pokoju, wolności, dobrobytu.
A ofiary i cierpienia, jakie dziś za sprawą rosyjskich bandytów dotykają Ukraińców i ich państwa nie pójdą na marne.
TEKST UKAZAŁ SIĘ TEŻ NA STRONIE OPINIE OLSZTYN
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/635980-polska-udziela-i-bedzie-udzielac-pomocy-ukrainie