Dokładnie rok temu, 24 lutego 2022 roku, Rosja dokonała zbrojnej napaści na Ukrainę, niszcząc w ten sposób ład, jaki zbudowany został po zimnej wojnie. Rosja ruszyła na imperialny podbój, a jej cel jest jeden: odbudować dawną, sowiecką strefę wpływów. Bez względu na koszty i ofiary. Musimy zrobić wszystko, aby ten największy geopolityczny koszmar XXI wieku się wreszcie skończył - pisze premier Mateusz Morawiecki tekście opublikowanym na portalu amerykańskiego tygodnika „Newsweek”.
Bezpieczeństwo i dobrobyt, budowane wysiłkiem kilku pokoleń Europejczyków, znalazły się na krawędzi upadku
— stwierdza premier w artykule.
Reminiscencje z roku wojny
Premier Morawiecki rozważa w tekście, w jakiej sytuacji znajduje się świat obecnie.
Za nami także rok wielkiego bohaterstwa narodu ukraińskiego, który pod przywództwem Wołodymyra Zełenskiego stawia czoło rosyjskiemu imperium zła. Rok wiary, wytrwałości i determinacji. Ukraina walczy dziś nie tylko o swoją suwerenność, ale również o bezpieczeństwo całego kontynentu
— zaznacza szef polskiego rządu.
Nie można normalizować stosunków ze zbrodniczym reżimem. Najwyższy czas na uniezależnienie się Europy od Rosji – zwłaszcza w sektorze energetycznym. Polska od dawna mówiła o konieczności dywersyfikacji dostaw ropy i gazu. Nowe kierunki dostaw otwierają nowe możliwości. Deputinizacja, czyli zerwanie relacji z dyktatorską machiną przemocy stworzoną przez Putina, to warunek konieczny suwerenności Europy
— pisze premier.
Polski premier uznał, że „solidarność jest silniejsza niż strach” i należy „wspólnie pokonać zło. Jego ostatni wniosek dotyczy tego, że odbudowa Ukrainy po wojnie wzmocni cały kontynent europejski”.
Wojenne wnioski premiera
Wszyscy jesteśmy świadkami tej wojny, nikt z nas nie będzie mógł powiedzieć, że nie wiedział o ludobójstwie w Buczy, dlatego nie wolno nam być obojętnym. Imperialne plany Rosji sięgają dalej niż Ukraina
— pisze na łamach Newsweeka premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając pięć wniosków z roku wojny.
Dokładnie rok tremu, 24 lutego 2022 roku, Rosja dokonała zbrojnej napaści na Ukrainę, niszcząc w ten sposób ład, jaki zbudowany został po zimnej wojnie. Bezpieczeństwo i dobrobyt, budowane wysiłkiem kilku pokoleń Europejczyków, znalazły się na krawędzi upadku. Rosja ruszyła na imperialny podbój, a jej cel jest jeden: odbudować dawną, sowiecką strefę wpływów. Bez względu na koszty i ofiary. Musimy zrobić wszystko, aby ten największy geopolityczny koszmar XXI wieku się wreszcie skończył
— pisze premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając pięć wniosków z tego roku.
Czasem boję się, że na Zachodzie jest naprawdę dużo ludzi, dla których lunch w ulubionej kawiarni albo serial na Netfliksie są ważniejsze niż życie i śmierć tysięcy Ukraińców. Wszyscy jesteśmy świadkami tej wojny. Nikt z nas nie będzie mógł powiedzieć: „Nie wiedziałem o ludobójstwie w Buczy”. Wszyscy patrzymy na okropieństwa dokonywane przez rosyjską armię. Dlatego nie wolno nam być obojętnym. Imperialne plany Rosji sięgają dalej niż Ukraina. Ta wojna dotyczy nas wszystkich
— pisze Mateusz Morawiecki.
W kolejnych punktach tekstu w tajwańskim dzienniku polski premier pisze o tym, że to Rosja napędza światowy kryzys gospodarczy, deputinizacja to warunek suwerenności Europy, odbudowa Ukrainy oznaczać będzie wzmocnienie Europy. Premier Mateusz Morawiecki sporo miejsca poświęca także europejskiej solidarności.
Ta wojna już zmieniła Europę. Rosja, atakując Ukrainę, liczyła, że kraje Zachodu nie wybudzą się z geopolitycznej śpiączki, w którą zapadły przed laty, wierząc naiwnie w mit „końca historii”. Rosja popełniła błąd. Chciała nas podzielić, a my zjednoczyliśmy się bardziej niż kiedykolwiek
— pisze premier.
Wojna dotyczy wszystkich
Przed nami więc dwa scenariusze przyszłości Europy. Jeden to zwycięstwo Ukrainy i pokój na kontynencie. Drugi to zwycięstwo Rosji i ekspansja putinowskiego imperializmu. Jeśli Ukraina ma wygrać w tej wojnie, już dziś musimy myśleć o zmianie paradygmatu europejskiej polityki. Idea wspólnoty bezpieczeństwa i pokoju jest dziś jedynym możliwym modelem rozwoju
— napisał szef rządu.
Polski premier opisuje w artykule sytuację, w jakiej obecnie znajduje się świat.
Za nami dwanaście miesięcy niesłychanego wręcz okrucieństwa Rosji. Miesiące odmierzane regularnymi bombardowaniami szkół, szpitali, budynków cywilnych. Miesiące, gdy zamiast dni liczono ofiary. Rosjanie nie oszczędzają nikogo – mężczyzn, kobiet, osób starszych ani dzieci. Ludobójstwa w Buczy, Irpieniu i innych miejscowościach to przerażający dowód, że Rosja dopuszcza się najgorszych zbrodni. Zbiorowe mogiły, komory tortur, gwałty, porwania – to prawdziwy obraz rosyjskiej napaści
— dodał.
Wśród pięciu lekcji z roku wojny Morawiecki wymienia to, że wojna na Ukrainie dotyczy nas wszystkich, Rosja napędza światowy kryzys gospodarczy, deputinizacja to warunek suwerenności Europy, solidarność jest silniejsza niż strach, a odbudowa Ukrainy wzmocni Europę.
Wojna informacyjna
Wojna na Ukrainie wpływa na nas wszystkich, bowiem Rosja prowadzi atak na całą naszą cywilizację w cyberprzestrzeni, na polu informacyjnym i na polu gospodarczym
— pisze premier Mateusz Morawiecki rok po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Wojna na Ukrainie to tylko jeden z frontów, na którym toczy się bitwa o przyszłość Europy. Rosja prowadzi atak na całą naszą cywilizację w cyberprzestrzeni, na polu informacyjnym i na polu gospodarczym. Carl von Clausewitz powiedział kiedyś, że wojna jest tylko kontynuacją polityki innymi środkami. Najwyraźniej Władimir Putin dobrze zrozumiał to słynne zdanie. Moskwa dobiera techniki ataku w zależności od przeciwnika, z którym musi się mierzyć. Putin nie mógłby podbić Europy militarnie, zanim nie pokonałby jej gospodarczo
— uważa premier.
Jak zauważa, kryzys energetyczny i globalna inflacja, z którymi mierzymy się wszyscy, mają swoje źródło w imperialnej agresji Rosji.
Prapoczątkiem inwazji na Ukrainę była agresywna polityka gazowa Kremla jeszcze w lipcu i sierpniu 2021 roku. Szantaż gazowy Putina doprowadził wtedy do gwałtownych skoków cen gazu na europejskim rynku
— pisze Morawiecki w artykule.
Czas to zrozumieć: Rosja napędza światowy kryzys gospodarczy
— podkreśla szef polskiego rządu.
Premier Morawiecki wskazuje ponadto, że rosyjska agresja jest sprawą całej Europy, deputinizacja to warunek suwerenności Europy, solidarność jest silniejsza niż strach, a odbudowa Ukrainy wzmocni Europę.
Z jakich cegieł zbudujemy nasz wspólny dom – Europę? Tym, co zapewnia bezpieczeństwo, jest jedność ufundowana na wspólnocie wartości i interesów, utrwalana silnymi więzami gospodarczymi i społecznymi. Pokonanie kryzysu gospodarczego nie będzie możliwe, jeśli u bram Europy będzie szalał ogień wojny
— podsumowuje szef polskiego rząd.
Wiemy już, że do czołgów produkcji niemieckiej dołączą amerykańskie Abramsy. Nad zimnymi kalkulacjami górę wzięła euroatlantycka racja stanu. NATO udowodniło, że jest nie tylko najpotężniejszym sojuszem wojskowym świata, ale także – sojuszem prawdziwie zjednoczonym. Wspólnie pokonamy zło. Solidarność jest silniejsza niż strach
— podkreśla Morawiecki.
Artykuł polskiego premiera na temat pięciu lekcji z rosyjskiej inwazji na Ukrainę rozsyłany jest do mediów na całym świecie, między innymi w koreańskim „Taipei Times”, greckim „Ekathimerini”, „Cyprus Times” oraz dla portali z Bośni i Hercegowiny „Dnevni” i „Nezavisne Novine”.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/635793-piec-lekcji-z-wojny-morawiecki-w-amerykanskim-newsweeku