Promowana koncepcja rzekomej federalizacji Europy to w istocie koncepcja jej centralizacji pod dowództwem Berlina. Kraje takie jak Polska mają być całkowicie podporządkowane Niemcom, w istocie tracąc niepodległość. My się na to nigdy nie zgodzimy i cała nasza polityczna droga jest na to dowodem. To jest fundamentalna różnica między nami a naszymi politycznymi przeciwnikami, to jest stawką tych wyborów -
mówi w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” (najnowsze wydanie, w kioskach) prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. I dodaje:
Ktoś, kto próbuje tego nie zauważać i przypisać nam postawę podobną do Platformy Obywatelskiej, dokonuje zwykłego oszustwa. Nie sądzę, by autorzy tych koncepcji mieli aż takie braki intelektualne by tego nie dostrzegali, by uwierzyć, że nie robią tego specjalnie. Pozostaje zatem pytanie o motywy.
Prezes PiS podkreśla: „to będą wybory o niepodległość Polski”:
Ale też o społeczno-gospodarczy model rozwoju. W Polsce po roku 1989 roku ukształtował się, choć na szczęście nie do końca, plany były jeszcze dalej idące, system patologiczny – niesprawiedliwy, gdzie jak mówił SP. Prezydent Lech Kaczyński „wygrywało cynizm i draństwo”. Model eksploatacji tej gorzej sytuowanej, wielkiej części narodu z różnymi pseudo pomocowymi tworami w roli osłabiaczy ewentualnych wyrzutów sumienia. Ogromna sfera nadużyć, będąca strukturalną częścią systemu. W moim przekonaniu także przestępczość zorganizowana, której na poważnie nie zwalczano, była w to wpisana. Na co zresztą należy patrzeć także przez filtr wpływów rosyjskich, tam miały być centrale tych wszystkich mafii, a KGB/FSB w oficjalnej doktrynie wskazywało na takie narzędzie panowania w Rosji i podporządkowywania sobie innych państw.
Uważa pan, że była świadoma zgoda ludzi rządzących na działalność mafii vatowskich, paliwowych?
Uważam, że ktoś się na to zgadzał. Była wiedza, były alarmy, analizy i była decyzja żeby tego nie tykać. Ktoś kazał nie kontrolować tysięcy cystern każdego tygodnia wjeżdżających nielegalnie do kraju. Ktoś udawał, że nie widzi oszust na VAT na w sumie setki miliardów. Mam nadzieję, że kiedyś dojdziemy prawdy o tym, kto tę ostateczną decyzję o tolerowaniu tych patologii podejmował, gdzie szły pieniądze, które dzisiaj służą Polakom. Wtedy niektórzy pójdą siedzieć. Myśmy ten system zmienili. Państwo zwrócono obywatelem. Skończyliśmy z tak zwaną prywatyzacją, która była w dużej mierze kradzieżą, oddawaniem rynku. Uzdrowienie finansów państwa pozwoliło na rozpoczęcie polityki społecznej z prawdziwego zdarzenia, wreszcie konieczne inwestycje w infrastrukturę i gospodarkę. Dziś w budżecie jest dwa razy więcej pieniędzy niż było w 2015 roku! Gdybyśmy zrealizowali 100 procent planu, efekty byłyby jeszcze lepsze.
Co się nie udało?
Przede wszystkim zmiana sądownictwa, które po 1989 roku nie zostało zreformowane. Kluczowy był atak na próbę reform ze strony Unii Europejskiej. Pod przewrotnym hasłem obrony praworządności choć właśnie o przywrócenie praworządności chodziło. Zawsze jak jesteśmy w Bułgarii, czytamy o tym, co tam się dzieje, zadziwia nas, że to kraj praworządny, wzorcowy dla Berlina, Brukseli i jej trybunałów, a współczesna Polska jest przykładem braku praworządności. Nie życzylibyśmy żadnemu Polakowi zamiany. Taki miał być los i Polski, tak to sobie wyobrażano. Udało się to odwrócić. Wszelkie dane pokazują skalę naszego sukcesu i głębokość patologii, które dominowały za naszych poprzedników. Tylko wciąż wielka przewaga narracyjna tamtej strony powoduje, że zamiast siedzieć w kącie z dwudziestoma procentami poparcia wciąż myślą o powrocie do władzy. Co nie znaczy, że wrócą. Mamy wielkie szanse i zrobimy wszystko, by przedłużyć okres w którym trwa intensywna naprawa państwa, z korzyścią dla Polaków. Różnice między naszym obozem a opozycją są fundamentalne i tylko zła wola lub inne naciski, interesy mogą prowadzić do ich niedostrzegania. Są też oczywiście różnice kulturowe. My uważamy, że próba przeniesienia wszelkich kulturowych mód czy ideologii, podporządkowanie wszystkiego różnym mniejszościom, jest skrajnie niemądre, przyniesie bardzo złe konsekwencje. Jesteśmy przeciwko temu.
Cała rozmowa - w tygodniku „Sieci”. Polecamy!
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/635676-jaroslaw-kaczynski-to-beda-wybory-o-niepodleglosc-polski