Prezydent USA Joe Biden zapowiedział w Warszawie nową architekturę bezpieczeństwa; pokazał, że Amerykanie nie są skazani na współpracę z tandemem Niemcy - Francja. To problem Berlina i Paryża jak dostosować się do nowej roli Stanów Zjednoczonych - powiedział eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski.
Prezydent USA Joe Biden wygłosił we wtorek w Warszawie przemówienie skierowane do narodu polskiego. Zapewnił m.in., że wsparcie dla Ukrainy nie będzie zachwiane oraz podkreślił zobowiązanie USA do wypełniania zapisów Traktatu Północnoatlantyckiego i obrony każdego skrawka państw NATO. Nawiązał też do polskiej historii podczas II wojny światowej i roli Polski w walce z komunizmem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Waszczykowski: Oczekujemy, że Biden nada ton nowemu wymiarowi bezpieczeństwa naszej części Europy
W środę w odbył się też szczyt przywódców Bukareszteńskiej Dziewiątki, czyli państw wschodniej flanki NATO: Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier. W spotkaniu wzięli udział także prezydent Joe Biden oraz szef NATO Jens Stoltenberg.
Eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski w środę podczas rozmowy w Studiu PAP podkreślił, że „Rosja została uznana za wroga już wiele miesięcy temu, ale łudzono się nadzieję i NATO wtedy podjęło decyzję, iż będzie prowadziło politykę 3D: obrona, odstraszanie i dialog z Rosją”.
Zdaniem Waszczykowskiego wszystkie zasady 3D nie powiodły się, ponieważ „dialog został przez Rosję przerwany, odstraszanie nie odstraszyło Rosji, a obronę na nowo trzeba zbudować”.
Jak podkreślił, dlatego właśnie prezydent Biden w Warszawie zapowiedział nową architekturę bezpieczeństwa.
W Kijowie Joe Biden dał jasny przekaz, że Ukraina będzie częścią Zachodu, w Warszawie wspomniał o Mołdawii, a dzisiaj na spotkaniu Bukareszteńskiej Dziewiątki dał dyrektywę jak NATO ma się zmienić
— zauważył europoseł.
Przypomniał, że NATO ma wrócić do „sojuszu naszych ojców”, czyli obrony sojuszników przed głównym wrogiem jakim jest Rosja.
Nie ma już dyskusji o jakichś misjach, wojnie z terroryzmem. NATO ma być sojuszem wojskowym, obronnym przed największym zagrożeniem jakim jest Rosja
— podkreślił Waszczykowski.
Zauważył, że Polska od co najmniej 2015 roku miała świadomość oraz pewność rosyjskiego imperializmu i przygotowywała się do wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Stąd koncepcje Trójmorza czy Bukareszteńskiej Dziewiątki. Widać, że we wszystkich tych konfiguracjach Polska jest najistotniejszym krajem. Okazało się, że w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę Polska jest też kluczowym krajem, aby zapewnić polską i NATowską pomoc dla Ukrainy
— stwierdził polityk.
Zapytany przez PAP, czy to przedefiniowanie architektury bezpieczeństwa, o którym mówił prezydent Biden, jest porażką dla Berlina, odpowiedział, że „przede wszystkim to jest porażka dla Putina”.
Jego plany zmiany architektury bezpieczeństwa zostały przeciwstawione przez cały Zachód. Rzeczywiście mamy pewne roszady w układzie wewnętrznym NATO. Do tej pory zakładano, że w Europie wiodącym państwem, które będzie ponosiło ciężar organizowania obrony mogą być Niemcy. Okazuje się, że nie
— zaznaczył Waszczykowski.
Według niego Niemcy skompromitowały się politycznie „pseudo dialogiem z Rosjanami”.
I jak się okazało, pomimo swojego bogactwa nie są w tej chwili zdolne do istotnych działań wojskowych i ponoszenie odpowiedzialności za bezpieczeństwo Europy
— mówił europoseł.
Wszystko wskazuje na to, że Biden dostrzega teraz Polskę z jej planami modernizacji armii jako kraj, który może organizować cel obronny
— zauważył.
W ocenie europosła prezydent Biden podjął się w tej chwili bycia liderem całej cywilizacji zachodniej przeciwko imperializmowi rosyjskiemu i rzucił też wyzwanie innym państwom Europy Zachodniej.
Pokazał, że w Europie jest alternatywa, a Amerykanie nie są skazani tylko na współprace z tandemem Niemcy - Francja. Pokazał, że Ameryka może zbudować dużą koalicję państw i może włączyć Wielką Brytanię, Turcję czy Kanadę. To nie jest problem Bidena, ale Berlina czy Paryża jak dostosować się do tej nowej roli Stanów Zjednoczonych
— podsumował europoseł Waszczykowski.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/635536-waszczykowski-amerykanie-nie-sa-skazani-na-berlin-i-paryz