Choć „spotkanie” Rafała Trzaskowskiego z prezydentem Joe Bidenem trwało zaledwie kilka chwil, to nie przeszkodziło to prezydentowi Warszawy w próbie stworzenia wrażenia, że w rzeczywistości trwało ono o wiele dłużej. Trzaskowski w rozmowie z mediami przekonywał, że podczas krótkiego „spotkania” z Bidenem poruszył wiele tematów.
Kilkadziesiąc sekund z Bidenem
Trzaskowski w rozmowie z Polsatem NEWS, już po wczorajszej krótkiej rozmowie z prezydentem Bidenem przekonywał, że poruszył w niej wiele tematów. Jak Trzaskowski w ciągu tych kilkudziesięciu sekund zdążył powiedzieć aż tyle?
Miałem okazję chwilę porozmawiać z panem prezydentem. Przede wszystkim dziękując mu za przywództwo, które dzisiaj tak brakuje w świecie Zachodu. Za tę odwagę za to, że pojechał do Kijowa, za to, że tak mocno mówi o gwarancjach bezpieczeństwa dla Polski i o wsparciu, którego amerykańska administracja udzielała Warszawie. Mówiłem o tym, że my właściwie w Polsce wszyscy się zgadzamy, co do kwestii bezpieczeństwa, pomocy Ukrainie, naszego zaangażowania w kwestię bezpieczeństwa. To jest jasne, że tutaj panuje zgoda ponad podziałami politycznymi. Mówiłem również o tym, że Polska musi być przykładem praworządności i mocnej demokracji, dlatego że jak Ukraina wygra wojnę, to musimy być dla niej prawdziwym przykładem. I to było niesłychanie istotne
— mówił Trzaskowski.
Już na pierwszy rzut oka widać, że słowa Trzaskowskiego to jawna próba budowania legendy o wielkim „spotkaniu” z prezydentem Bidenem. Miało wyjść poważnie, a wyszło jak zawsze…
CZYTAJ WIĘCEJ:
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/635495-trzaskowski-probowal-zbudowac-mit-o-spotkaniu-z-bidenem