Czy są gdzieś granice śmieszności czołowych polityków opozycji? Szumnie zapowiadane przez sprzyjających im dziennikarzy oraz samych polityków (np. Radosław Sikorski) rozmowy Donalda Tuska czy Rafała Trzaskowskiego z prezydentem USA Joe Bidenem trwały raptem kilkadziesiąt sekund. Co do tego nie mają wątpliwości świadkowie tych rozmów, którzy chętnie dzielą się swoimi spostrzeżeniami na TT. Sama zaś relacja Rafała Trzaskowskiego z owego spotkania z prezydentem USA trwa dłużej niż miało trwać spotkanie. Gdyby taka opozycja nie istniała, to PiS musiałoby ją wymyślić.
Cóż jednak opozycji pozostaje? Nie ma wątpliwości, że ta historyczna wizyta i przemówienie, powiewające polskie, amerykańskie i ukraińskie flagi będą głównym motywem kampanii. Zapewne w kontrze do pogawędki Radosława Sikorskiego z Ławrowem na balkonie czy spaceru Donalda Tuska z prezydentem Putinem po sopockim molo. Bezpieczeństwo, to dla Polaków jeden z ważniejszych tematów i ono może być motorem kampanii. Kto wie, może nawet przyniesie Zjednoczonej Prawicy trzecią kadencję.
To co próbują zbagatelizować politycy polskiej opozycji klarownie widzą światowe media, które nie mają wątpliwości, że prezydent USA nieprzypadkowo wybrał Warszawę na miejsce swojej wizyty. Nie brakuje także komentarzy o rosnącym znaczeniu Polski na arenie międzynarodowej.
Wizyta Bidena w Polsce ma szczególny wymiar
— zauważa niderlandzki dziennik „De Volkskrant”. Gazeta zauważa, że nigdy wcześniej amerykański prezydent nie odwiedził Warszawy dwa razy w ciągu roku.
Polska jest kluczowym sojusznikiem USA we wspieraniu Ukrainy militarnie, gospodarczo i humanitarnie
— czytamy.
Francuski dziennik „Le Figaro” donosi, że jednym z celów Warszawy jest
stworzenie dynamicznego regionu w Europie Wschodniej, zdolnego do narzucenia mniej naiwnego niż Berlin i Paryż podejścia do bezpieczeństwa wobec Moskwy.
Holenderski portal NOS informuje zaś, że Polska jest dziś
jedną z głównych potęg wschodzących w Europie.
Wizyta na wschodniej flance NATO pokazuje, że prezydent USA dostrzega zmieniony układ sił w UE. W drodze do Polski po prostu przeleciał nad Paryżem i Berlinem. (…) Dziś Polska jest jednym z najważniejszych sojuszników dla USA
— donosił portal dziennika „Welt” w kontekście wizyty Joe Biden w Warszawie.
Jak żałośnie na tle tych światowych komentarzy wychodzi Radosław Sikorski, który nawet w 2018 roku w wywiadzie dla węgierskiego portalu Valasz Online nie wycofał się ze swoich słów, które ujawniły w 2014 roku media:
Miałem rację w sprawie „robienia laski Amerykanom” przez PiS. Są szczęśliwi, choć zrujnowali relacje z Niemcami i Rosją
Dziś widać kto miał rację i ile dla Polski i wschodniej flanki NATO znaczy silny sojusz z USA. Nie mam jednak wątpliwości, że na potrzeby kampanii politycy PO zrobią wszystko, by umniejszyć znaczenie tego sojuszu, polityki zagranicznej Polski, jej wsparcia dla Ukrainy i zmieniającego się układu sił w UE. Bo dla nich nie ma znaczenia racja stanu. Chcą tylko odsunięcia PiS od władzy. A po co? Tego nawet oni sami nie umieją powiedzieć.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/635460-opozycja-przekracza-granice-smiesznosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.