Jest jeszcze zbyt wcześnie, by spekulować, z jakimi propozycjami prezydent USA przyjechał do Polski. Nie jest wykluczone, że czas na najbardziej dla nas znaczące deklaracje strategiczne będzie za kilka miesięcy w Wilnie, gdzie dbędzie się szczyt NATO - mówi przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych poseł Radosław Fogiel.
wPolityce.pl: Jakie znaczenie ma obecna wizyta Joe Bidena dla Polski?
Radosław Fogiel: Trzeba tę wizytę rozpatrywać w kontekście wizyty poprzedniej. To rzecz niemal bezprecedensowa, że nie minęło 12 miesięcy i prezydent największego mocarstwa jest w naszym kraju. To pokazuje, jak wielką rolę pełni dziś Polska w strukturach NATO, w strukturach bezpieczeństwa europejskiego, w naszym regionie. Także pokazuje to, jak kluczowym elementem jest Polska w systemie wsparcia Ukrainy. Tym samym jest to działanie na rzecz zwiększania bezpieczeństwa Polski i innych państw wschodniej flanki NATO.
Wizyta Bidena w Polsce udowadnia, że Polska jest dla Stanów Zjednoczonych wiarygodnym partnerem. To tu jest hub zaopatrzeniowy dla Ukrainy. To tutaj prezydent USA spotka się z głowami państw bukaresztańskiej dziewiątki.
Spodziewa się Pan nowych, konkretnych deklaracji prezydentów Dudy i Bidena po ich dzisiejszym spotkaniu oraz po spotkaniu „dziewiątki”?
Jest jeszcze zbyt wcześnie, by na ten temat spekulować, z jakimi propozycjami prezydent USA przyjechał do Polski. Pamiętajmy, że już za kilka miesięcy w Wilnie odbędzie się szczyt NATO. Nie jest wykluczone, że wtedy będzie właściwszy czas na konkretne ustalenia i najbardziej dla nas znaczące deklaracje strategiczne. Dlatego przestrzegałbym przed pompowaniem dzisiejszych oczekiwań, chociaż – oczywiście – nieustająco zabiegamy o wprowadzanie w życie ustaleń madryckiego szczytu NATO oraz wzmacnianie militarne państw - członków Paktu i infrastruktury natowskiej w naszym regionie, która w wielu przypadkach zatrzymała się na czasach zimnej wojny.
Dzisiejsze spotkanie Andrzeja dudy i Joe Bidena ważne jest samo w sobie, można je jednak z pewnością uznać także za kolejny krok w procesie zacieśniania współpracy między naszymi krajami i kejami NATO.
Biden gości w Warszawie po wizycie w Kijowie. Dzisiejsze spotkanie ma dodatkowe znaczenie dla Ukrainy?
Wizyta na Ukrainie miała ogromne znaczenie dla tego kraju, jednak tych dwóch wizyt nie można traktować jako wobec siebie konkurencyjnych. Te wizyty są komplementarne i można powiedzieć, że kolejna obecność Bidena w Warszawie jest dla Ukrainy uspokajającym sygnałem o ścisłej współpracy USA i Polski - dla Ukrainy.
Co, Pana zdaniem, Biden powie Polakom. Zaczaruje nas, jak Donald Trump w lipcu 2017 roku?
Wszyscy przemawiający w Polsce prezydenci USA zawsze podkreślają wieloletnie, historyczne związki naszych krajów. Ten element możemy przewidzieć z dużym prawdopodobieństwem. Myślę, ze będzie to przemówienie zarysowujące politykę Zachodu po roku konfliktu na Ukrainie.
Czy prezydent USA odniesie się do dzisiejszego orędzia Putina, czy to wystąpienie zignoruje i uzna, że ta szopka przeznaczona dla rosyjskich uszu w ogóle nie wymaga jego reakcji? Tego jeszcze nie wiemy.
A propos oczarowania – Polska jest od zawsze krajem proatlantyckim i niezależnie od tego, który z przywódców Ameryki do nas mówi jest to dla nas istotne. Były okresy, kiedy nasz głos w Ameryce nie był dość słyszalny. Dziś jednak nasze wzajemne stosunki są bardzo dobre. Mamy do siebie zaufanie. I to z pewnością w przemówieniu Joe Bidena do nas wybrzmi.
Rozmawiał Radosław Molenda
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/635348-wywiad-fogiel-polska-jest-dla-usa-wiarygodnym-partnerem