Wiceszef MSZ: Od decyzji, które zostaną teraz podjęte, zależy to, czy Europa w obecnym kształcie w ogóle przetrwa

„Na konferencji w Monachium prezydent Francji Emmanuel Macron dokładnie to powiedział: to nie jest czas na rozmowy z Putinem, więc mówił to, co mówił premier Morawiecki kilka miesięcy temu. I to pokazuje, że po raz kolejny Polska ma rację, Polska jest słuchana, bo Polska stawia trafne diagnozy” - powiedział w rozmowie z Radiem Plus wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.

„NATO bardzo szybko zareagowało”

Podsekretarz stanu w MSZ ocenił, że zmienia się podejście krajów zachodnich do Rosji i Ukrainy, mało tego - przywódcy tych krajów mówią dziś w taki sposób jak władze Polski. Jabłoński podkreślił, że dało się to zauważyć w zeszłym tygodniu podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Mieliśmy przez wiele miesięcy inne podejście w kilku państwach zachodnich, ale dzisiaj słyszymy, że to się zmienia

— wskazał.

Na konferencji w Monachium prezydent Francji Emmanuel Macron dokładnie to powiedział: „To nie jest czas na rozmowy z Putinem”, więc mówił to, co mówił premier Morawiecki kilka miesięcy temu. I to pokazuje, że po raz kolejny Polska ma rację, Polska jest słuchana, bo Polska stawia trafne diagnozy. Będziemy to dalej robili

— podkreślił wiceszef MSZ.

Z powodu agresji rosyjskiej NATO bardzo szybko zareagowało, pokazało swą skuteczność, zdolność do błyskawicznej reakcji wbrew tym fałszywym tezom, że NATO jest sojuszem nieistniejącym, martwym, w stanie śmierci mózgowej, takie tezy się pojawiały w przeszłości

— wskazał Paweł Jabłoński.

„Rosja będzie cały czas krajem agresywnym, chyba że zostanie pokonana”

Czy podczas wizyty w Polsce prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden może ogłosić stałą obecność wojsk USA w Polsce?

My dzisiaj rozmawiamy o tym, żeby ta obecność przekształciła się w obecność stałą, bo zagrożenie agresją rosyjską, możliwe, że kiedyś zniknie, ale w najbliższej przyszłości trzeba zakładać, że Rosja będzie cały czas krajem agresywnym chyba że zostanie pokonana, że tę wojnę przegra

— wskazał podsekretarz stanu w MSZ.

Zwycięstwo w wojnie oznacza też taką sytuację gdzie strona pokonana jest niezdolna do powrotu do agresji dlatego tak ważne jest skuteczność naszej dyplomacji. My mówimy głośno: to nie jest czas na rozmowy z Putinem. Putin jest agresorem on nie chce rozmawiać. On udaje, że chce rozmawiać ale realnie tego robić nie chce

— dodał.

My byśmy chcieli, żeby tych żołnierzy i sprzętu było jak najwięcej bo to zwiększa nasze bezpieczeństwo

— powiedział gość Radia Plus.

Wiceszef MSZ zaznaczył, że na konkretne liczby przyjdzie jeszcze czas, przy czym niezwykle istotna jest też inwestycja Polski we własną armię.

Nikt się nie obroni mając wsparcie tylko w zewnętrznym sojuszu. Trzeba mieć też własne zdolności obronne, dlatego tak mocno zwiększamy budżet na obronność

— powiedział.

Pytany o to, czy prezydent Biden ogłosi stałą obecność wojsk USA w Polsce, Jabłoński wskazał:

To byłoby wykonanie postanowień szczytu NATO z Warszawy z 2016 roku, a  także ze szczytu w Madrycie z zeszłego roku. W tym roku szczyt w Wilnie, który - mamy nadzieję - ostatecznie to potwierdzi.

W tej chwili te negocjacje dotyczące tego, co na tym szczycie będzie maiło miejsce już trwają, a ta wizyta Prezydenta Stanów Zjednoczonych z pewnością będzie służyła do rozmów na ten temat. Czy coś zostanie ogłoszone, zobaczmy, poczekajmy. Jeszcze chwilę cierpliwości.

— podkreślił wiceszef MSZ.

„Od decyzji, które zostaną podjęte, zależy, czy Europa w obecnym kształcie przetrwa”

Gość Radia Plus stwierdził, że czas, w którym dziś się znaleźliśmy, jest „historyczny i przełomowy”.

Podejmujemy działania wspólne, Polska, USA, inni sojusznicy w NATO. Atak Rosji na Ukrainę i inwazja, która doprowadziła do najpoważniejszego konfliktu zbrojnego w Europie od II wojny światowej

— wskazał.

Od decyzji, które zostaną podjęte, będzie zależało to, czy w ogóle Europa w obecnym kształcie przetrwa. Dlatego tak ważne jest to, żeby przywódcy, którzy myślą podobnie, którzy rozumieją sytuację, dostrzegają te zagrożenia, żeby nie tylko ze sobą rozmawiali, ale też podejmowali ważne decyzje, jak zapobiegać tym niebezpieczeństwom

— powiedział.

Jak przy tym zapewnił, ważne decyzje podejmowane są przez cały czas, nie odbywają się jedynie w trakcie wizyt.

Ostatni dni pokazują, Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, ofensywa dyplomatyczna prezydenta, premiera, spotkania z przywódcami, zachęcamy wszystkich do tego, żeby jak najbardziej zwiększali pomoc dla Ukrainy

— zwrócił uwagę.

Wiceminister wskazał, że Polska mocno podnosi kwestię produkcji amunicji - absolutnie kluczowej dla Ukrainy i na pewno również ten temat pojawi się w rozmowach z przywódcą USA.

Czy coś zostanie ogłoszone w ten wtorek, w tę środę, to nie jest aż tak istotne, jeśli byłoby ogłoszone na przykład w czwartek, piątek czy w przyszłym tygodniu

— ocenił.

Chodzi o dwie rzeczy – zwiększanie bezpieczeństwa Europy Środkowej, wschodniej flanki NATO, a więc dążenie do tego, żeby była też jak największa stała obecność wojsk sojuszniczych w naszym kraju i dalsze wsparcie dla Ukrainy, bo to wsparcie poprawia nasze bezpieczeństwo

— podkreślił wiceszef MSZ.

CZYTAJ TAKŻE:

-Nareszcie przejrzał na oczy? Macron opowiadał w Monachium o rozmowach z Putinem: Rosja jest po prostu mafijnym państwem

-Brytyjski analityk o wizycie Bidena w Polsce: To uznanie dla działań, ale też dla polskiego przywództwa myśli strategicznej

aja/Radio Plus