Dziś mija rok od czasu, gdy delegacja polskich parlamentarzystów z wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim na czele udała się do Kijowa, by wesprzeć Ukraińców przed możliwą inwazją Rosji. Jednym z uczestników tamtej delegacji była Teresa Pamuła. „To było dla mnie bardzo ważne wydarzenie. Czułam się zaszczycona, że mogę wziąć udział w tej delegacji” - wspomina tamten czas w rozmowie z portalem wPolityce.pl posłanka PiS.
Poza marszałkiem Terleckim, do Kijowa 16 lutego udali się też posłowie: Teresa Pamuła, Wiesław Krajewski, Krzysztof Lipiec, Waldemar Andzel, Tomasz Lenz, Michał Szczerba, Robert Tyszkiewicz, Paweł Bejda i Marek Rutka. Wizyta obejmowała szereg spotkań dwustronnych, w tym z przewodniczącym i wiceprzewodniczącą Rady Najwyższej Ukrainy.
Teresa Pamuła zaznacza, że mieszka blisko granicy polsko-ukraińskiej i już od dawna przyjaźni się z Ukraińcami. Gdy otrzymała zaproszenie do udziału we wspomnianej delegacji, nie miała wątpliwości, by wziąć w niej udział. Warto podkreślić, że wówczas wicemarszałek Terlecki nie ukrywał, iż podjął decyzję o wizycie w Kijowie po doniesieniach sojuszniczych wywiadów, że właśnie tego dnia, 16 lutego, nastąpi kolejna rosyjska inwazja na Ukrainę.
To było spełnienie obowiązków. Nie lękałam się, bardziej moja rodzina się o mnie obawiała. Córka jeszcze rano przed wylotem dzwoniła, żeby zapytać się, czy na pewno zdecyduję się lecieć do Kijowa. Natomiast ja uważałam, że to mój obowiązek i powinnam tam być
— mówi Teresa Pamuła. Zaznacza, iż nie miała wątpliwości, że niebawem dojdzie do rosyjskiego najazdu na Ukrainę.
Byłam wówczas przekonana, że do tej wojny dojdzie, Putin nie gromadziłby 100 tys. armii przy granicy z Ukrainą tylko po to, by pokazać swoją siłę. Czułam, że ta wojna nastąpi, natomiast przyznam, że trochę odetchnęliśmy, gdy już znaleźliśmy się w drodze powrotnej nad Polską. To było wielkie przeżycie
— wspomina.
Posłanka Pamuła przypomina, że uczestnicy delegacji pojawili się m.in. przy ścianie poległych w Kijowie.
Upamiętniono tam tych, którzy zginęli w 2014 roku w Donbasie. Tam były zdjęcia samych młodych ludzi. Patrząc na nie pomyślałam o obronie Polski we wrześniu 1939 roku, kiedy naród polski wystąpił przeciwko Niemcom, gdy inni nie bardzo widzieli sens walki z najeźdźcą niemieckim
— mówi.
„Ukraińcy przyjęli nas bardzo przyjaźnie”
Teresa Pamuła podkreśla, że polska delegacja została bardzo dobrze przyjęta w Kijowie.
Ukraińcy przyjęli nas bardzo przyjaźnie. Na posiedzeniu Rady Najwyższej wystąpił marszałek Terlecki, dostał owacje na stojąco. Odbyliśmy ważne rozmowy z deputowanymi Ukrainy, także z wiceszefową Rady Najwyższej. Czuliśmy, że jest napięcie. Nie przypuszczaliśmy, że ta wojna potrwa tak długo
— wspomina.
Bardzo dobrze, że Ukraina się broni, z tego powodu my w Polsce jesteśmy bezpieczni
— dodaje.
not. as
CZYTAJ TAKŻE: Ważna deklaracja Terleckiego podczas wizyty w Kijowie! „Nie wyobrażamy sobie NATO i Unii Europejskiej bez Ukrainy”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634651-tylko-u-nas-poslanka-o-kulisach-odwaznej-wizyty-w-kijowie