„Staje [poseł Marta Wcisło] z pytaniami przygotowanymi gdzieś z zewnątrz, najwyraźniej zadaniowana przez kogoś, żeby robić jakąś polityczną awanturę. Górnicy nie są głupi i nie dają się coś takiego nabrać. Dlatego też reagują jak reagują, mnie to osobiście nie dziwi” - mówi portalowi wPolityce.pl dyrektor Biura Prezydialnego PiS Michał Moskal.
Konferencja przed Bogdanką
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Marta Wcisło zorganizowała konferencję prasową przed siedzibą spółki Lubelski Węgiel Bogdanka. W miejscu briefingu pojawili się górnicy z transparentem „Tusk, łapy precz od polskiego węgla. Marta Wcisło, precz od Bogdanki”.
W miarę jak polityk PO kontynuowała swoje wystąpienie, atmosfera stawała się coraz bardziej nerwowa. Wcisło, która przekonywała, że spółka ukrywa awarię na jednej ze ścian Bogdanki, a zarząd nie chciał się z nią spotkać, zamiast tego przysyłając związkowców.
„Plan PO: likwidacja górnictwa i strzelanie do górników”
O komentarz poprosiliśmy dyrektora biura prezydialnego PiS Michała Moskala.
Kiedyś było strzelanie Platformy do górników, dzisiaj jest nazywanie „Solidarności” „bojówką”, bo nie mają możliwości, żeby do nich strzelać.
— powiedział rozmówca wPolityce.pl, nawiązując do wpisów posłanki w mediach społecznościowych („To jeszcze związek, czy już bojówka?” - pisała na Facebooku i Twitterze Marta Wcisło).
Strach pomyśleć, co by było, gdyby ci ludzie wrócili do władzy i jakie plany mają wobec polskiego górnictwa. Byłaby to po prostu likwidacja górnictwa i strzelanie i pałowanie górników. Tak wygląda ich szacunek do ciężkiej pracy
— ocenia Moskal.
Pytany, czy rzeczywiście doszło do zatajenia awarii w kopalni, dyrektor biura prezydialnego PiS odpowiada:
Przypomnę tylko, że Bogdanka jest spółką giełdową, która - zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem - musi komunikować wszelkie zdarzenia, w tym również te, które wpływają na zmianę w produkcji.
Pani poseł może więc wymyślać sobie różne rzeczy, tak jak ostatnim razem, kiedy żądała od firmy sprawozdań finansowych, które nie są jeszcze przygotowane. Widać, że próbuje podwieźć się politycznie na sprawach, których zupełnie nie rozumie
— dodaje.
Staje z pytaniami przygotowanymi gdzieś z zewnątrz, najwyraźniej zadaniowana przez kogoś, żeby robić jakąś polityczną awanturę. Górnicy nie są głupi i nie dają się coś takiego nabrać. Dlatego też reagują jak reagują, mnie to osobiście nie dziwi
— wskazuje Michał Moskal.
„Rząd PiS pokazał, że można z górnikami pracować inaczej”
Nasz rozmówca raz jeszcze zwraca uwagę na sposób, w jaki Platforma Obywatelska traktuje górników.
Według Platformy „Solidarność” jest „bojówką”. Za rządów Ewy Kopacz widzieliśmy, jak się traktuje taką „bojówkę”, bo było strzelanie do tej „bojówki”. Jeśli chcemy, żeby takie czasy wróciły, to trzeba głosować na Platformę
— podkreśla.
Rząd PiS pokazał, że można z górnikami pracować inaczej. I zarówno na Lubelszczyźnie, gdzie mamy najlepszą kopalnię w Polsce, która przynosi zyski, ma rekordowe wydobycie, nowoczesną, wielowektorową strategię rozwoju, taką, żeby firma mogła funkcjonować przez najbliższe lata i również po 2049 r., kiedy Unia Europejska chce zakończyć wydobycie węgla w Europie
— mówi.
Jeśli atakuje się taką kopalnię i atakuje się górników, również tych górników ze Śląska, jak widzieliśmy to w 2015 r. pod JSW, to wiadomo, o co w tym chodzi - po prostu o zlikwidowanie tego polskiego przemysłu
— podsumowuje Michał Moskal.
CZYTAJ TAKŻE:
Not. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634567-moskal-o-awanturze-z-poslanka-po-gornicy-nie-sa-glupi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.