Władze Warszawy realizują pewną agendę zgodnie z którą na samochód i mięso stać będzie tylko nielicznych. Należy tego typu działania zdusić w zarodku i krytykować - powiedział na konferencji przed stołecznym ratuszem poseł Paweł Lisiecki odnosząc się do rekomendacji przyjętych przez C40 Cities, by przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu.
Warszawa została zapisana do C40 Cities - do zrzeszenia, które grupuje miasta, których włodarze zobowiązali się do tego, że w związku ze zmianami klimatycznymi, ograniczą ilość mięsa i nabiału zjadanego przez mieszkańców tych miast. Mięsa do 16 kg, nabiału do 90 kg. Mieszkańcy tych miast mieliby kupować do 2030 roku tylko osiem sztuk nowych ubrań rocznie. Ponadto miałaby zostać ograniczona liczba lotów samolotami do jednego lotu tam i z powrotem raz na dwa lata i do 190 samochodów na tysiąc mieszkańców
— powiedział Lisiecki.
Powrót do przeszłości
Zaznaczył, że wymienione cele to cele mniej ambitne.
Bardziej ambitne to zero mięsa, nabiału i samochodów i tylko trzy ubrania na rok
— dodał.
Przypomniał, że kiedyś były już czasy, kiedy reglamentowano żywność - za czasów PRL, kiedy wprowadzono kartki.
Wówczas na robotnika przypadało 3,5 kg mięsa. Z wyliczeń miast wynika, że przypadałoby mniej niż 1,5 kg mięsa miesięcznie. Mniej niż w okresie stanu wojennego
— ocenił.
Lisiecki pytał w jaki sposób Warszawa chce osiągnąć tak ambitne cele.
Czy dzieci w szkołach i przedszkolach będą miały ograniczoną ilość białka zwierzęcego i czym będzie ono zastąpione?
— pytał.
Szaleństwa ekologizmu programem PO?
Zadał też pytanie, czy jest to część programu Platformy Obywatelskiej, czy jak PO obejmie władze to tego typu propozycje będą dotyczyły innych regionów. Zastanawiał się również, czy Rafał Trzaskowski da przykład warszawiakom i ograniczy swoje podróże zagraniczne.
Głos zabrał również radny Ernest Kobyliński.
Warszawa ma bardzo duży problem z wywozem śmieci i gospodarką odpadami. Zamiast tego skupiamy się na rzeczach, które dla zwykłego mieszkańca są śmieszne i surrealistyczne. Skupmy się na problemach, które dotyczą Warszawy a nie na założeniach, które mieszkańcom szkodzą i mają ograniczać wolność i właściwie nikomu nie służą
— podkreślił.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w mediach społecznościowych zwrócił uwagę, że raport o którym mowa powstał przed kilkoma laty i nie zlecała go Warszawa, nie był też z miastem konsultowany.
Przypomniał, że miasto w swojej polityce żywnościowej obrało za cel „wsparcie dla mieszkańców w dostępie do dobrej jakości i niedrogiej żywności”. Zwrócił uwagę, że „zdecydowana większość” projektów zgłaszanych do budżetu obywatelskiego „stanowią projekty ekologiczne”, a oprócz inwestycji w miejską zieleń coraz więcej inicjatyw dotyczy żywności i dzielenia się nią oraz przeciwdziałania marnowaniu żywności.
C40 zostało powołane w 2005 r. przez burmistrzów 18 największych miast, by przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu. Przewodniczącym jest obecnie burmistrz Londynu Sadiq Khan. W 2021 r. ponad 1000 lokalnych samorządów dołączyło do inicjatywy C40 ograniczenia wzrostu średniej globalnej temperatury. Do stowarzyszenia należy 97 miast, w tym Amsterdam, Ateny, Barcelona, Berlin, Kopenhaga, Lizbona, Londyn, Paryż, Rzym, Sztokholm, Tel Awiw, Chicago, Los Angeles, Miami, Montreal, Nowy Jork, Waszyngton, Johannesburg, Nairobi, Pekin, Hongkong, Bangkok Seul Tokio i Melbourne. Warszawa jest członkiem C40 od 2007 roku.
Skarga do TSUE
UE chce Polakom odebrać prawo do posiadania własnego samochodu - powiedział wiceszef MS, polityk Solidarnej Polski Sebastian Kaleta odnosząc się do unijnego zakazu sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r. Zapowiedział podniesienie na forum rządu kwestii skierowania w tej sprawie skargi do TSUE
Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski 27 października 2022 r. zawarły porozumienie dotyczące bardziej rygorystycznych norm emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych. Od 2035 r. w żadnym państwie członkowskim UE nie będzie można rejestrować nowych samochodów osobowych i dostawczych z silnikami spalinowymi.
UE chce Polakom odebrać prawo do posiadania własnego samochodu, do załatwiania własnych spraw, do dojeżdżania do pracy, do wyjazdu na wakacje. Musimy zrobić wszystko, żeby ten zakaz nie wszedł w życie
— powiedział Kaleta na środowej konferencji prasowej.
Jego zdaniem już niebawem, w związku z zaostrzonymi limitami, pojazdy będą drożeć.
Wiceszef MS zapowiedział, że Solidarna Polska będzie robiła wiele, żeby zapobiec wejściu w życie rozwiązań dotyczących aut spalinowych.
M.in. będziemy na forum rządu rozmawiali, żeby Polska skierowała w tej sprawie skargę do TSUE, ponieważ ten akt prawny jest elementem pakietu Fit for 55, który znacząco wpływa na suwerenność energetyczną państwa członkowskiego, a zatem powinien być przyjmowany jednomyślnie, a w tej procedurze nie jest on procedowany. Jest podstawa do tego żeby skierować skargę do TSUE. Będziemy proponować debatę na ten temat na forum rządu
— zapowiedział Kaleta.
W styczniu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa mówiła, że zakaz rejestracji nowych aut spalinowych od 2035 roku jest nierealny. Dodała przy tym, że w tej kwestii Polska jest w mniejszości w Unii Europejskiej.
CZYTAJ TEŻ:
pn/pap/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634500-szalenstwo-ekologizmu-zabronia-samochodow-i-miesa