„Należy liderom poszczególnych formacji postawić pytanie, jaki jest ich cel. Każde ugrupowanie ma oczywiście jeden kluczowy cel – wygrać wybory. Osiągnąć to może zjednoczona opozycja. Ponadto gdy obserwuję sejmowe głosowania, to my na opozycji praktycznie się nie różnimy. Cały czas mam nadzieję, że z upływem czasu, przybliżania się wyborów, być może dojdzie do jakiegoś szerszego porozumienia na opozycji, bo w jedności siła” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marta Wcisło, posłanka Platformy Obywatelskiej.
wPolityce.pl: Pani poseł, czy objęcie przez Donalda Tuska funkcji premiera miałoby korzystny wpływ na życie większości Polaków?
Marta Wcisło: Matko jedyna, panie redaktorze, dlaczego pan mnie o to pyta? Ja jestem zwykłym szeregowym posłem, mróweczką. Władze partii pewnie lepiej odpowiedziałyby na to pytanie. Mogę tylko powiedzieć, że w tej chwili w naszej partii nie mówi się w ogóle o podziale jakichś funkcji. Naprawdę skupiamy się na kwestiach ważnych dla obywateli.
Rozumiem, natomiast spodziewałem się, że pani jako posłanka PO jednak bez zastanowienia odpowie twierdząco na moje pytanie.
Dla mnie Donald Tusk jest absolutnie liderem zarówno mojego ugrupowania, jak i opozycji. W mojej ocenie to lider demokratycznej opozycji pod każdym względem.
W sieci jest takie słynne nagranie ze spotkania Donalda Tuska z mieszkańcami Lublina, gdzie pani zapowiada wejście przewodniczącego z taką dużą werwą. Chociażby z tego względu spodziewałem się z pani strony pozytywnej odpowiedzi.
(śmiech). Bardzo cenię lidera. Donalda Tuska zapowiadałam wówczas z werwą, ponieważ w momencie, gdy Donalda Tusk wszedł na salę, okrzyki były tak głośne i aplauz tak duży, że chciałam, aby moje słowa były słyszalne. Jak pan widział, uczestnicy tego spotkania wstali, klaskali. Chciałam przebić się przez ten aplauz, przywitać go odpowiednio i tak to wyszło. Była energia.
To pytanie - „czy według Pani/Pana objęcie przez Donalda Tuska funkcji premiera miałoby korzystny wpływ na życie większości Polaków?”, zadano też badanym w sondażu Social Changes dla portalu wPolityce.pl. Wyniki wyszły takie: 52 proc. uznało, że nie, 28 proc., że tak, a 20 proc. wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”. Oczywiście większość wyborców KO (79 proc.) odpowiedziało „tak”, ale już wśród wyborców Polski 2050 był mocny podział (44 proc., wybrało odpowiedź, że tak, a 27 proc., że nie). Jak by się pani do tego odniosła?
Bardzo ostrożnie podchodzę do wszelkich sondaży, one są niezwykle subiektywne w zależności od tego, w jakim momencie są robione, przez którą sondażownię. Najlepszym sondażem są po prostu wybory. Natomiast tak jak powiedziałam wcześniej – dla mnie Donald Tusk jest najlepszym liderem, jest moim przewodniczącym, bardzo się cieszę, że wrócił do polskiej polityki. Wiadomo, że przed jego powrotem nastroje w stosunku do PO były nieco mniej entuzjastyczne niż obecnie. Teraz widzę wśród obywateli bardzo pozytywny odzew. Oczywiście to ocena moja i zwolenników mojego ugrupowania, bo gdyby zapytać o to zwolenników innych partii, to ta ocena będzie inna. Donald Tusk jest najlepszym przewodniczącym i już.
Gdy jednak spojrzeć na rankingi zaufania, chociażby te pracowni IBRiS przedstawiane na portalu Onet, to tam wyraźnie lepiej wypada inny polityk PO – Rafał Trzaskowski. Ostatnio ukazał się sondaż w „Rzeczpospolitej”, gdzie ruch samorządowy Tak! Dla Polski, do którego należy też Rafał Trzaskowski, miał aż 10,7 proc. poparcia. To naprawdę przyzwoity wynik.
To jest tylko uzupełnienie szerokiej oferty po stronie demokratycznej opozycji. Rafał Trzaskowski cieszy się dużym zaufaniem Polaków pewnie z nieco innego przedziału wiekowego niż Donald Tusk, on się cieszy szczególnie uznaniem młodszych wyborców, a przewodniczący Tusk nieco starszych. To jest takie uzupełnienie szerokiej oferty dla naszego elektoratu. To chyba naturalne.
W mediach często pojawiają się jednak materiały dotyczące sporu, czy może raczej rywalizacji Rafała Trzaskowskiego i Donalda Tuska. To wszystko nieprawda?
Ja czegoś takiego nie widzę. Na ostatnim klubie KO obecni byli zarówno Donalda Tusk jak i Rafał Trzaskowski. Nie skupiamy się na kwestiach nieistotnych, tylko na tematach, o których mówią nam obywatele podczas spotkań. Skupiamy się na tym, co chcemy przedstawić naszym wyborcom. Rafał Trzaskowski jest bardzo doświadczonym samorządowcem, moje ugrupowanie absolutnie współpracuje z samorządowcami, ruch Tak! Dla Polski jest pozytywnie odbierany. Cel mamy jeden – wygrać wybory.
Mówi pani, że KO skupia się na propozycjach dla wyborców, ale jednak również na konfrontacji z PiS-em. Ostatnio ukazał się spot PO, w którym zaprezentowano rzekomo prorosyjską wypowiedź premiera Morawieckiego. Przy dłuższym fragmencie okazało się, że premier po prostu cytował słowa Donalda Tuska sprzed lat. PO usunęła już ten film, ale czy pani zdaniem należałoby poza tym przeprosić?
Nie znam tej sprawy, nie słyszałam o tym. Generalnie w przestrzeni publicznej jest dużo różnego rodzaju informacji, które są przedstawiane subiektywnie, nad czym ubolewam. Często jestem w mediach publicznych, telewizji rządowej, i tam zamiast skupić się na dyskusji na tematy bieżące, to zadawane są mi pytania, które dotyczą np. sytuacji z 2015 czy 2008 roku. Mam czasem wrażenie, że te programy powinny być oznaczane jako historyczne, a nie polityczne. Teraz najważniejsze jest, żeby poświęcić uwagę tematom bieżącym.
Mimo wszystko dopytam – czy naprawdę pani zupełnie nic nie słyszała o tym usuniętym spocie PO?
Nie, naprawdę. Skupiona jestem na kwestiach, które dzieją się w regionie, wczoraj miałam duże spotkanie z górnikami, do domu wróciłam o godz. 22. Nie widziałem tego.
Przewodniczący Tusk wciąż promuje koncepcję startu wyborczego opozycji z jednej listy. Marcin Kierwiński w Radiu ZET twierdząco odpowiedział na pytanie, czy to Szymon Hołownia rozwalił tę koncepcję. Pani poseł też tak uważa?
Należy liderom poszczególnych formacji postawić pytanie, jaki jest ich cel. Każde ugrupowanie ma oczywiście jeden kluczowy cel – wygrać wybory. Osiągnąć to może zjednoczona opozycja. Ponadto gdy obserwuję sejmowe głosowania, to my na opozycji praktycznie się nie różnimy. Cały czas mam nadzieję, że z upływem czasu, przybliżania się wyborów, być może dojdzie do jakiegoś szerszego porozumienia na opozycji, bo w jedności siła. Na pewno nie będę krytykować żadnego ugrupowania opozycyjnego i szukać tego, co dzieli, a skupiać się na tym, co łączy. Tu nie chodzi o jakieś kwestie miejsc na listach, bo każdy zdaje sobie sprawę, że w przypadku szerokiej koalicji muszą być pewne ustępstwa.
Podejrzewam, że na przykład osoby, które obecnie przymierzane są na bycie „jedynkami” KO w danym okręgu, a które musiałyby ustąpić na przykład na rzecz polityków z Polski 2050 czy PSL-u, gdyby miała powstać wspomniana jedna lista, to raczej – delikatnie mówiąc – nie byłyby z tego powodu zbyt szczęśliwe.
Lista liczy jednak 28-30 osób, w okręgach jest do zdobycie więcej mandatów niż jeden. Osobiście nie weszłam do Sejmu z pierwszego miejsca, a to moja pierwsza kadencja. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że nie tylko „jedynki” są – mówiąc kolokwialnie - „biorące”, ale z innych miejsc też można wejść do Sejmu. Oczywiście jest to okupione bardziej intensywną pracą.
Zgadza się, jednak generalnie im jest się niżej na liście, tym mniejsza szansa na uzyskanie mandatu.
Tak, ale z drugiej strony silna lista zwiększa liczbę głosów oddanych na dane ugrupowanie i zwiększa ilość uzyskanych przez nie mandatów.
Rzeczywiście, mam jednak wątpliwości, czy to interesuje kandydata, który m.in. przez zbyt niskie miejsce na takiej liście szerokiej koalicji nie wejdzie do Sejmu.
Tego nie wiem, ale naprawdę liczę na to, że pragmatyzm weźmie górę i jednak będzie szersze porozumienie na opozycji. Dzisiaj ma miejsce taka niezręczna sytuacja, poszczególne formacje próbują się wyodrębnić, ale mam nadzieję, że jednak z upływem czasu szefowie poszczególnych partii dojdą do wniosku, że powinniśmy iść wspólnie. Jeżeli chodzi o mnie osobiście, to nie liczę na „jedynkę”, nie wiem, które miejsce będą miała przyznane. Będę startowała z tego, które dostanę. Lubię walczyć.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634492-nasz-wywiad-wcislo-w-koalicji-opozycji-musza-byc-ustepstwa