Radosław Sikorski jest albo kompletnym durniem, albo sprzedajną szmatą – w ten sposób poseł Paweł Kukiz odpowiedział w rozmowie w RMF FM, czy „śledzi, to, co się dzieje wokół Radosława Sikorskiego”.
Kukiz odgryza się Sikorskiemu
Dziennikarz RMF FM zapytał Kukiza w środę „czy śledzi to, co się dzieje wokół europosła PO Radosława Sikorskiego?”
Radosław Sikorski jest albo kompletnym durniem, albo sprzedajną szmatą
— odpowiedział lider Kukiz 15.
Prowadzący rozmowę wskazał, że Sikorski nie wyjaśnił pochodzenia 500 tys. euro, wpisanych przez europosła w oświadczeniu majątkowym.
Nie będę się na ten temat wypowiadał, ale rozumiem skąd ten jego odlot. Jak się ma tyle kasy, to rzeczywiście można odlecieć i czuć się nadczłowiekiem
— oznajmił Kukiz.
Odpowiedź Kukiza była nawiązaniem do wypowiedzi Sikorskiego na jego temat. W 2021 r., kiedy były minister spraw zagranicznych w „Kropce nad i” w TVN24 komentował głosowanie Kukiza w związku z projektem dotyczącym nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, powiedział, że „Paweł Kukiz jest albo kompletnym durniem, który nie rozumie, co się dzieje, albo sprzedajną szmatą”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczne słowa Sikorskiego. Europoseł PO obraża Kukiza: Jest albo kompletnym durniem, albo sprzedajną szmatą
Sikorski bohaterem europejskich mediów
W grudniu ub. roku portal Politico opisał, jak europosłowie dorabiają „na boku”. Jednym z bohaterów tekstu był Radosław Sikorski, który ma zarabiać nawet 40 tys. euro miesięcznie za, jak napisano, „nieokreślone konsultacje”. Politico dodało, że europoseł zaprzeczył tym doniesieniom. Przyznał, że miesięcznie zarabia od 5 do 10 tys. euro brutto za konsultacje, wykłady i artykuły.
W czwartek polskie media opisywały doniesienia holenderskiej gazety „NRC”, która napisała, że Sikorski otrzymuje od Zjednoczonych Emiratów Arabskich 100 tys. dolarów rocznie za doradztwo przy konferencji Sir Bani Yas.
Konferencja została utworzona przez Emiraty nieco ponad 10 lat temu jako sposób na prowadzenie międzynarodowej dyplomacji za pomocą +miękkiej siły+
— czytamy. Rozmówcy liberalnej holenderskiej gazety twierdzą, że zachowanie Radosława Sikorskiego „podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia”.
Do publikacji odniósł się w czwartek sam Sikorski, publikując list, który - jak poinformował - skierował do redaktora naczelnego „NRC”. Europoseł i były szef MSZ oraz MON podkreślił w piśmie, że „jest zaskoczony tonem i treścią artykułu prasowego na temat jego roli jako członka prestiżowej konferencji Sir Bani Yas Forum”. Jak zaznaczył, jego działalność pozaparlamentarna jest wymieniona w oświadczeniu majątkowym złożonym w PE.
Radosław Sikorski wskazał, że został poproszony o dołączenie do Rady Doradczej Forum w 2017 roku - a więc na dwa lata przed wyborem do PE.
Dlatego uważam za niesprawiedliwe i niewłaściwe łączenie tej prestiżowej roli z moją działalnością posła do PE. Oświadczam niniejszym, że na moje głosowania w PE w żaden sposób nie wpływa działalność zewnętrzna
— podkreślił Sikorski.
kk/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634449-kukiz-odgryza-sie-sikorskiemu-albo-duren-albo-szmata