Symbol infantylizacji współczesnego świata czyli nastolatka Greta Thunberg w roli autorytetu naukowego, politycznego i ekonomicznego nie daje o sobie zapomnieć. Choć zgodnie z jej proroctwami miało nam zostać jeszcze zaledwie kilka lat życia na ziemi, ta nie zaprzestaje snucia kolejnych przepowiedni. Ostatnio objawiła się w Niemczech na proteście przeciw budowie kopalni (tak, tak, Niemcy otwierają kopalnie) oraz na Forum Ekonomicznym w Davos, gdzie oskarżyła koncerny energetyczne o wszystkie możliwe zbrodnie świata.
Zapytano ją tam (zrobili to niezależni, konserwatywni dziennikarze w czasie gdy przechodziła ze spotkania na spotkanie):
Dlaczego nigdy nie protestujesz przeciwko rosyjskiej czy arabskiej produkcji ropy, tylko krytykujesz zachodnią energetykę? Dlaczego nigdy nie skrytykowałaś Władimira Putina albo OPEC? Czy skrytykujesz ich teraz?
Odpowiedziała śmiechem.
Dla niej to zabawa.
Pewnie tak samo by zatem zareagowała gdyby ktoś dociekał, dlaczego nie zajmuje się katastrofą humanitarną oraz ekologiczną, która dzieje się na krwawiącej Ukrainie?
Dlaczego nie tylko ona, ale cały ten klimatyczny „ruch”, po prostu odwrócił głowy od zbrodni żołdaków Putina i cierpienia, które niesie rosyjski imperializm?
Może jest im z nim po drodze? Może ktoś za to właśnie płaci?
Cynizm tego środowiska zaczyna być jednak dostrzegany i nazywany po imieniu. Niezależny białoruski bloger, reżyser, Maksym Mirowicz (Максим Мирович), napisał na Twitterze gorzkie słowa:
Szkodliwi łajdacy jak Greta Thunberg celowo odwracają uwagę świata od głównego problemu XXI wieku – szaleńców przygotowującego masakrę w centrum Europy. Wypełniali umysły ludzi i pierwsze strony gazet nieistniejącymi problemami, które po 24 lutego zniknęły jak bąki w powietrzu.
Jedno cieszy – Europa nie ma teraz żadnych szczytów klimatycznych, ale zajęta jest jednym – powolną zagładą tych, którzy wyobrażali sobie, że są władcami świata.
Mirowicz nie do końca ma tu rację: Rafał Trzaskowski w gronie 40 prezydentów miast właśnie teraz zajmuje się planem wprowadzenia racjonowania mięsa, nabiału i żywności, a szalone Sorosowe plany jak najbardziej są wdrażane tam, gdzie choć na chwilę osłabnie społeczny opór.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mniej mięsa i aut! To wytyczne przywódców blisko 100 miast zrzeszonych w organizacji C40 Cities. Wśród nich jest Warszawa
Polska, kraj frontowy, kluczowy dla pomocy Ukrainie, jej most do wolności, wciąż znajduje się pod unijnymi sankcjami. Ale zgoda - przynajmniej część społeczeństw otrzeźwiała. Cena za infantylizację elit światowych jest jednak straszliwa. A może być jeszcze większa. Zyskują na tym tylko tyrani.
O czym w najnowszym tygodniku Sieci i strefie PREMIUM portalu wPolityce.pl ciekawie pisze Bronisław Wildstein: Dziecinnienie demokracji. „Polityka powinna być domeną ludzi dojrzałych, którzy zdają sobie sprawę ze złożoności rzeczy”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634425-odwraca-uwage-swiata-od-prawdziwego-zagrozenia