Zgodnie z logiką polskich sędziów, członków polskiej Straży Granicznej można nazwać „mordercami” i „maszynami bez mózgu” i nie ponosić za to odpowiedzialności.
Dla polskiego wymiaru sprawiedliwości takie obrażanie funkcjonariusza Straży Granicznej to „wolność słowa” i jest dozwolona, jeśli osoba, która obraża jest… „emocjonalna”. Tak jak aktorka Barbara Kurdej Szatan, pisząca obelgi na portalach społecznościowych.
Mówimy oczywiście o wczorajszej decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który utrzymał w mocy wcześniejsze postanowienie sądu I instancji o umorzeniu postępowania przeciwko aktorce oskarżonej o zniesławienie Straży Granicznej. Pozew przeciwko aktorce został skierowany do sądu na początku czerwca. Prokuratura zarzuciła jej, że 4 listopada 2021 na portalu społecznościowym zniesławiła Straż Graniczną oraz jej funkcjonariuszy.
Na początku grudnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie umorzył postępowanie przeciwko oskarżonej aktorce, przytaczając dokładnie te argumenty, o których wspomniałem na początku tekstu. Prokuratura złożyła apelację, ale uniewinnienie zostało utrzymane w mocy.
I co teraz?
Mamy wyrok sądu, zgodnie z którym nie ma nic złego w obrażaniu polskiej Straży Granicznej. I to w momencie, gdy jej członkowie wykonują jedno z najbardziej wymagających zadań w historii. Mianowicie, walczą w wojnie hybrydowej ze służbami rosyjskimi i białoruskimi, sprowadzającymi na polską granicę fale nielegalnych imigrantów.
W pewnym momencie sama aktorka stała się swego rodzaju bohaterką obozu totalnej opozycji. Co prawda, straciła kilka kontraktów na reklamy i angaże aktorskie, ale wygrała wiele innych. Zyskała też prestiż społeczny w pewnych kręgach.
Dowodem na to jest jej udział w Campus Polska, gdzie została przedstawiona jako ofiara hejtu, mimo, że chwilę wcześniej pisała obraźliwe statusy na portalach społecznościowych.
Oto, co powiedziała na Campusie:
Nie powinniśmy uczestniczyć w nagonkach, nie powinniśmy uczestniczyć w hejcie, bo mogą się one skończyć śmiercią, jak w przypadku Pawła Adamowicza. Jak się bronić przed hejtem? Trzeba mieć twardy tyłek i skupić się na własnych wartościach.
Jeśli, jak twierdzi aktorka, rzeczywiście stała się obiektem nienawiści po tym, co zrobiła, to jest to sytuacja nie w porządku. I z tym należy walczyć.
Jednak po wszystkim nasuwa się jedno pytanie:
Kto będzie bronił przed hejtem funkcjonariuszy Straży Granicznej, tych którzy w tym momencie bronią naszych granic?
Bo ci, którzy powinni to robić, czyli polskie sądy, niestety, nie mają takiego zamiaru.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634409-kto-bedzie-bronil-przed-hejtem-polska-straz-graniczna