Kolejny przykład podważania statusu apolitycznych sędziów przez „kastę” sędziowską! I znów w Sądzie Najwyższym! Portal wPolityce.pl dotarł do kuriozalnego uzasadnienia w Izbie Karnej SN, w którym wprost uderzono w niezawisłość sędziowską. Sprawa jest wyjątkowo bulwersująca, także w kontekście samego przestępstwa, które oceniały w tej sprawie sądy kolejnych instancji. Chodzi bowiem o zabójstwo kobiety i próbę zabójstwa jej miesięcznego dziecka.
Tę bulwersującą sprawę śledzi nasz portal od samego jej początku. We wrześniu ubiegłego roku, opisaliśmy, że sędzia Marzanna Piekarska-Drążek UJAWNIAMY. „Kasta” ma nową „męczennicę”! Kim jest przyjaciółka i obrończyni Tulei, która anarchizowała warszawski sąd apelacyjny z Sądu Apelacyjnego w Warszawie uchyliła wyrok na Ariela C., który zasztyletował kobietę, a następnie wyszedł z mieszkania, pozostawiając bez opieki zaledwie miesięczną dziewczynkę. Sąd pierwszej instancji skazał go na 16 lat więzienia. Dlaczego więc uchylono oczywisty wyrok I instancji? Kreowana przez „kastę” na męczennicę, sędzia Piekarska-Drążek uznała, że wydająca wyrok w I instancji sędzia Agnieszka Brygidyr – Dorosz została „wadliwie powołana”. Rzekoma wadliwość polegała na fakcie, że sędzię, skazującą oskarżonego o zbrodnię zabójstwa, opiniowała „nowa” Krajowa Rada Sądownictwa.
Powołanie na urząd (awans) sędziego w procedurze prowadzonej z udziałem obecnej KRS jest nieskuteczne, obarczone poważną i nieusuwalną wadą prawną, a nadto wywołuje uzasadnione wątpliwości co do niezawisłości sędziego i wymagane ustawowo cechy nieskazitelnego charakteru
– tak, m.in. swoją kuriozalną decyzję uzasadniał Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Skandal w SN
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Portal wPolityce.pl ustalił, że 9 lutego tego roku, SN wprawdzie uchylił wyrok sędzi Marzanny Piekarksiej-Drążek i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, ale oburzenie budzi uzasadnienie SN, do którego dotarliśmy. W składzie zasiadali sędziowie Waldemar Płóciennik (przewodniczący) , Małgorzata Wiąsek-Wiaderek oraz Paweł Wiliński. Sędziowie Płóciennik oraz Wiąsek-Wiaderek to znani krytycy reformy sądownictwa, aktywnie wspierający „kastę” sędziowską. Płóciennik, od połowy lat 80. był członkiem PZPR, a sędzia Wiąsek-Wiaderek odwiesiła sędziego Igora Tuleyę w obowiązkach i de facto przywróciła do orzekania.
Powyższe fakty nie dziwią w kontekście uzasadnienia do sprawy zabójcy. Sąd Najwyższy podkreślił, że sędzia Piekarska-Drążek miała prawo do podważania statusu sędzi, która skazała zabójcę kona 16 lat więzienia. Więcej, SN wręcz tłumaczy się ze swojego uchylenia, jakby za wszelką cenę chronił anarchistyczną zasadę podważania niezależności innych sędziów.
Ponownie należy podkreślić, że uchybienie zaskarżonego wyroku z podanych powyżej powodów w żadnym razie nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że SA nie był uprawniony do badania, czy w związku z orzekaniem przez sędziego powołanego na wniosek KRS (…) zaistniałą bezwzględna przyczyna odwoławcza. SA miał takie prawo i mógł badać tę kwestię zarówno z inicjatywy stron, jak i z urzędu
– czytamy w uzasadnieniu Sądu Najwyższego.
Okazuje się też, że tak Sądu Apelacyjnego, jak i Sądu Najwyższego nie obowiązują orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego! Za to orzeczenia obcych trybunałów i sądów, a zawłaszcza połączonych Izb SN jak najbardziej.
SN nie podziela natomiast twierdzeń prokuratora, że ze względu na powołane w skardze orzeczenia TK Sąd Apelacyjny nie był w ogóle uprawniony do zastosowania art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. i stwierdzenia, że Sąd Okręgowy orzekający z udziałem Agnieszki Brygidy-Dobrosz (SN nie określa ją mianem sędzi - red.) jest nienależycie obsadzony ze względu na sposób jej powołania narząd sędziego, na wniosek KRS (…). Twierdzenie prokuratora negujące obowiązywanie uchwał trzech Izb SN z dnia 23 stycznia 2020 (tę uchwałę podważyło orzeczenie TK - red.) jest niezasadne
– czytamy w uzasadnieniu.
Większa część uzasadnienia Sądu Najwyższego, to w rzeczywistości publicystyczna polemika z orzeczeniami TK i podkreślanie wręcz potrzeby podważania statusu sędziów powołanych z udziałem obecnego składu KRS. Widać też, że najważniejszym źródłem prawa dla SN, oprócz słynnej uchwały połączonych Izb, są orzeczenia TSUE i ETPCz. Polska konstytucja, jej wykładnia przez TK nie ma dla tego sądu większego znaczenia. Teraz sprawą mordercy zajmie się ponownie Sąd Apelacyjny w Warszawie. Na szczęście nie będzie to już jednak sędzia Piekarska-Drążek.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634363-tylko-u-nas-kasta-znow-kompromituje-sad-najwyzszy