10 lutego, minister Zbigniew Ziobro, w emocjonalnych słowach, skomentował artykuł FAZ, dotyczący nowelizacji ustawy o SN. Prokurator Generalny uznał, że to kolejny wtręt niemieckich mediów i polityków w polskie sądownictwo. Wis polskiego Prokuratora Generalnego rozsierdził niemieckiego użytkownika TT, który domagał się zablokowania i usunięcia wpisu Ziobry. Powołał się przy tym na niemieckie regulacje prawne. Próba cenzury spełzła jednak na niczym. Twitter nie zgodził się na usunięcie wpisu.
CZYTAJ TAKŻE: Niemcy chcą cenzurować internet? Rząd za obowiązkiem usuwania informacji fałszywych i komentarzy nawołujących do nienawiści
Niemiec zawsze uważał Polaka za gorszego. Niemiec zawsze wie lepiej. Niemiecki polityk może wybierać sędziego, polski nie. Niemcy mogą mieć kopalnie węgla. Polacy nie. Hitler wpoił im przekonanie, że są rasą panów. Hitlera nie ma, przekonanie pozostało
– napisał minister Zbigniew Ziobro w odpowiedzi na krzywdzący Polskę artykuł w FAZ.
Na reakcję „oburzonych” nie trzeba było długo czekać. Do administratorów TT dotrzeć miała skarga Niemca, który poczuł się urażony wpisem Ziobry. Internauta, domagając się usunięcia wpisu polskiego polityka, powoływał się nie tylko na regulamin TT, ale także na zapisy niemieckiego prawa (NetzDG). Z naszych informacji wynika, że administrator TT nie doszukał się we spisie Prokuratora Generalnego, żadnych nieodpowiednich treści. Nie ma też mowy o złamaniu niemieckiego prawa.
WM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634203-niemiec-domagal-sie-od-tt-usuniecia-wpisu-ziobry-bez-skutku