„Rusofobi”, „intelektualni Pigmejowie”, „cyrk dziwadeł”, „brodaty fotomodel w śmierdzącej koszulce” - o prezydencie Zełenskim, a „nazistowska klika” - o zapleczu politycznym prezydenta Ukrainy, „bezczelna Ameryka”, a o Polsce - zdrajcy i „drobni nieudacznicy” - to tylko niewielka część nienawistnej tyrady zamieszczonej na Telegramie przez byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
„Cyrk dziwadeł” i „intelektualni Pigmeje”
Miedwiediew, który od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę zamieszcza w internecie wypowiedzi pełne nienawiści, kłamstw i kremlowskiej propagandy, pobił swój własny rekord- w swoim wpisie obraził wszystkich, którzy stoją na drodze rosyjskiemu imperializmowi, poczynając od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Nerwową tyradą były rosyjski przywódca zareagował na wizyty ukraińskiego przywódcy w Londynie, Brukseli i Paryżu.
Brodaty model w zielonej śmierdzącej koszulce objechał z namiotem cyrkowym Europę. Transmisje na żywo, pierwsze strony gazet, zdjęcia z „europejskimi przywódcami”
— napisał dziś rano Dmitrij Miedwiediew.
Obecne władze Ukrainy rosyjski propagandysta nazwał „nazistowską kliką”.
Obraźliwych słów były prezydent Rosji nie szczędził także europejskim przywódcom, którzy są dla niego „żałosnymi amatorami, rusofobami, intelektualnymi Pigmejami” i nigdy nie osiągną poziomu liderów, którzy odbudowywali Europę po II wojnie światowej.
Apogeum „cyrku dziwaków” stanowiła audiencja w zielonej, przepoconej koszulce u brytyjskiego monarchy
— napisał Miedwiediew.
Zdaniem polityka, Europejczycy - szczególnie ci starsi - widzą, że zafundowano im „tani, pornograficzny show” utrudniający im życie i podnoszący koszty utrzymania.
Polska jako „zdrajca europejskich interesów”
Jak dowiadujemy się dalej, według Miedwiediewa, kraje starej UE mogłyby przetrwać bez współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, nazywanymi przez byłego prezydenta Rosji „Wielkim Bratem”, jednak są nieustannie „prowokowane” i „upokarzane” przez „drobnych nieudaczników”, czyli, uwaga uwaga: „‘wielkie księstwa’ polskie i litewskie”.
Polska i kraje bałtyckie są dla rosyjskiego propagandysty nie tylko „nieudacznikami”, ale i „zdrajcami europejskich interesów”. W tym kontekście były prezydent Rosji nawiązuje do mitu o porwaniu księżniczki Europy przez zakochanego w niej greckiego boga Zeusa. Bykiem, w którego zmienił się Zeus, jest dla Miedwiediewa „bezczelna Ameryka” współdziałająca właśnie ze „zdrajcami”: Polską i krajami bałtyckimi.
Najwidoczniej zdesperowanej Rosji pozostało już tylko tyle - kłamać i obrażać.
aja/Telegram
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/633961-wscieklosc-miedwiediewa-znow-pluje-jadem-na-telegramie