Szerokim echem odbił wyrok Sądu Partyjnego Konfederacji, na podstawie którego Artur Dziambor, prezes partii Wolnościowcy, został wyrzucony z Konfederacji. Powstaje pytanie, co dalej z partią Wolnościowcy, do której należy jeszcze dwóch posłów Konfederacji - Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza. Portal wPolityce.pl dowiaduje się, że wszyscy trzej posłowie wystąpią w poniedziałek w Sejmie na wspólnej konferencji prasowej, podczas której zakomunikują, co dalej z ich środowiskiem politycznym.
Artur Dziambor w rozmowie z portalem wPolityce.pl przedstawia cały przebieg wydarzeń związany z wydaniem wspomnianego wyroku.
Usunięto mnie z Konfederacji dyscyplinarnie. Kolega Bartłomiej Pejo zebrał kilka moich wypowiedzi z mediów i na podstawie tych wypowiedzi stwierdził, że działam na szkodę Konfederacji. Zostałem wczoraj przesłuchany o godz. 13 na tę okoliczność. Prezentowałem swoje argumenty, powiedziałem, że absolutnie się ze swoich słów nie wycofuję, bo jest dokładnie tak, jak powiedziałem. Następnie zostali przesłuchani inni członkowie, byli wezwani „pokrzywdzeni” – na przykład Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun. Zeznawali, ja tych zeznań nie znam. Po godz. 16 dostałem wyrok sądy, że w związku z deliktem dyscyplinarnym na podstawie wymienionego artykułu zostałem skreślony z listy członków Konfederacji
— relacjonuje Artur Dziambor. O jakie wypowiedzi medialne chodzi? Prezes partii Wolnościowcy szczegółowo je przedstawia.
Trzy wypowiedzi medialne Dziambora we wniosku
We wniosku było to, że pozwoliłem sobie porównać prawybory, które organizowała partia Nowa Nadzieja do referendum w Donbasie. W wywiadzie u Mazurka powiedziałem, że „odbyły się prawybory na pełnym Putinie”. Chodziło mi o to, by w jaskrawy sposób pokazać, że te całe prawybory to jest jedno wielkie oszustwo. W innym wywiadzie z kolei powiedziałem, że Rada Liderów zhańbiła się, odwołując uchwałę sprzed dwóch lat mówiącą o tym, że posłowie mają gwarancję startu w następnych wyborach jako liderzy list z miejsc, z których dostali się do Sejmu. Gdy się podejmuje uchwałę przy zgodzie Rady Liderów i ta uchwała mówi o gwarancjach, to jest nieodwoływalna. Szczególnie w środowisku, które podkreśla, że pacta sunt servanda, czyli że umów należy dotrzymywać. To była umowa, której należało dotrzymać. Uchwała została jednak odwołana, dlatego że trzeba było zrobić coś, by trzej posłowie z partii Wolnościowcy nie mieli tych gwarancji. To moim zdaniem złamanie wszelkich zasad konserwatywnych w jednak konserwatywnym środowisku. Powiedziałem zatem, że to hasło o konserwatyzmie fajnie wygląda na kubkach i koszulkach, ale w rzeczywistości tak nie jest
— mówi.
Trzecia rzecz, którą mi zarzucili, to to, że powiedziałem w jeszcze innym wywiadzie, iż wyobrażam sobie współpracę z wolnorynkowymi posłami, którzy dzisiaj są na opozycji. To wynika z samej analizy głosowań, po prostu dzisiejsza opozycja bardzo często głosuje przeciwko różnym podatkowym rozwiązaniom PiS-u. Oczywiście nie zawsze, bo ze strachu przed wyborcami głosują też za wszystkimi „socjalami”, jakie wymyśla PiS, ale jakaś tam mała nić porozumienia z nimi jest. Stwierdziłem zatem po prostu fakt. Jak Robert Winnicki mówi, że wyobraża sobie współpracę z PiS-em pod pewnymi warunkami, to jest ok, natomiast jak ja mówię, że wyobrażam sobie wspólne działania z wolnorynkowcami poukrywanymi w innych partiach opozycyjnych, to to już jest złe. W związku z tym zostałem odczytany jako osoba, która się przymila do opozycji
— kontynuuje.
Artur Dziambor zaznacza, że w związku z całą sytuacją w poniedziałek odbędzie się konferencja prasowa z udziałem posłów partii Wolnościowcy, a zatem poza nim wystąpią na niej także Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza.
Jest oczywistością, że każdy z nas musi ogłosić, co robi dalej. Jesteśmy jednym środowiskiem, członkami zarządu partii Wolnościowcy. Pojawiła się konieczność zakomunikowania wszystkim, co dalej z tym środowiskiem
— zaznacza Dziambor.
Sośnierz: „Nie jesteśmy mile widziani w Konfederacji”
Dobromir Sośnierz w rozmowie z portalem wPolityce.pl potwierdza, że wystąpi na poniedziałkowej konferencji. Czy wystąpi z Konfederacji? Tego wprost nie mówi, chociaż wypowiada dość znamienne zdanie.
Generalnie widać, że nie jesteśmy mile widziani w Konfederacji i trzeba wyciągnąć z tego wnioski
— podkreśla Sośnierz.
Kulesza: „Muszę zapoznać się z tym wyrokiem”
Jakub Kulesza, kolejny rozmówca wPolityce.pl, zapytany o sprawę wyrzucenia Artura Dziambora z Konfederacji również odsyła do poniedziałkowej konferencji.
Muszę zapoznać się z tym wyrokiem, omówić sprawę
— zaznacza Kulesza.
Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/633930-nasz-news-co-zrobia-wolnosciowcy-w-poniedzialek-decyzja