Dzień, w którym Sejm uchwalił nowelizacje ustawy o SN i ustawy wiatrakowej jest zły dla Polaków; pierwsza z nich zakłada uleganie szantażystom z UE i uderzenie w polską suwerenność, a druga - droższy prąd i dalsze uzależnienie Polski od gazu - ocenił szef MS, lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych - tzw ustawy wiatrakowej. Zgodnie z nowymi przepisami turbiny wiatrowe będą mogły powstawać w odległości minimum 700 metrów od budynków mieszkalnych, przy spełnieniu szeregu dodatkowych warunków.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sejm odrzucił poprawki Senatu
Sejm odrzucił też wszystkie 14 poprawek senackich do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Według autorów noweli, posłów PiS, ma ona wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy. Nowelizacja stanowi m.in., że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowela trafi teraz do prezydenta.
To zły dzień dla Polaków jeśli chodzi o decyzje, które zapadły w Sejmie - z dwóch powodów. Po pierwsze ustawa o SN wyszantażowana przez Unię Europejską. Uleganie szantażystom to zły pomysł - czy to jeśli chodzi o relacje między państwami, czy też chodzi o relacje w życiu codziennym. A ta ustawa jest realizacją szantażu; to uderzenie w polską suwerenność, w polską konstytucję i polskie sądownictwo
— powiedział Ziobro na konferencji prasowej po głosowaniach w Sejmie.
Dodał, że szerzej odniesie się do tej sprawy w czwartek; nie chciał też odpowiedzieć na pytania dziennikarzy, czy będzie zwracał się do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie nowelizacji.
Pytany, czy Polskę stać na to, by nie płynęły do niej pieniądze z KPO Ziobro odpowiedział, że SP wzywała prezydenta do zainicjowania debaty na temat kosztów środków z KPO. Dodał, że „chodzi o to, czy nas stać na to, by płacić tak ogromny kredyt, drogi kredyt, jakim jest KPO”.
Natomiast jeśli chodzi o ustawę wiatrakową, która ma zdaniem jej zwolenników, być gwarancja tańszego prądu i polskiej suwerenności energetycznej, to obie te tezy są nieprawdą. Prąd będzie droższy, energia będzie droższa, a Polska - jeszcze bardziej uzależniona od gazu, bo taki jest skutek przyjęcia rozwiązań promujących wiatraki
— uważa Ziobro.
Według niego „oczywiście zarobią (na tym) producenci tych technologii, którzy nie są z Polski, tylko z najbogatszych krajów UE i na pewno zacierają ręce”.
My mamy inny pogląd na temat wad elektrowni wiatrowych, wyższych kosztów prądu płynących z tego powodu i innych alternatywnych rozwiązań z zakresu energii zielonej
— powiedział.
Cel Solidarnej Polski
Inny polityk SP Janusz Kowalski podkreślał, że Solidarna Polska konsekwentnie chce budować miks energetyczny w oparciu o „własne, krajowe zasoby, przede wszystkim o węgiel”.
Energia elektryczna z węgla jest najtańszą energią w Polsce, ale niestety sztucznie opodatkowaną przez UE. Polacy płacą gigantyczne koszty tego parapodatku we własnych rachunkach, w zeszłym roku straciliśmy 33 mld zł jako Polska na unijnym podatku
— mówił.
Kowalski podkreślał, że SP jest za wiatrakami na morzu, natomiast inaczej traktują te na lądzie, które - jak ocenił - są w dużym stopniu subsydiowane przez państwo i do tego jego zdaniem są niestabilnym źródłem energii. Stwierdził, że SP „nie ugnie się przed lobby wiatrakowym i lobby brukselskim”.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/633577-gorzkie-slowa-ziobry-po-glosowaniach-zly-dzien-dla-polakow