W związku z haniebnym wyrokiem wydanym w Grodnie na bohaterskiego dziennikarza Andrzeja Poczobuta do MSZ wezwany został charge d’affaires Ambasady Republiki Białoruś w Polsce Aleksander Czasnouski - przekazał w środę rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
W środę Ministerstwo Spraw Zagranicznych w komunikacie z najwyższym oburzeniem przyjęło informację o wyroku sądu w Grodnie skazującym Poczobuta - jednego z liderów Związku Polaków na Białorusi - na karę 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze.
W środę w związku z tym wyrokiem do polskiego MSZ został wezwany charge d’affaires ambasady Białorusi w Polsce Aleksander Czasnouski
Przekazaliśmy nasze stanowisko: że ani tego wyroku nie uznajemy za sprawiedliwy, że traktowanie Andrzeja Poczobuta, Polaków na Białorusi oraz w ogóle wszystkich ludzi zaangażowanych w proces walki o wolność tego państwa jest na Białorusi haniebne
— poinformował podczas briefingu prasowego Jasina.
Pan charge d’affaires przekazał nam tę informację co zwykle: żadnego prześladowania Polaków za to, że Polakami nie ma
— podkreślił rzecznik MSZ.
Jak zaznaczył, utrzymywanie kontaktów z białoruskim reżimem jest obowiązkiem MSZ, choćby w sprawach więźniów politycznych.
Nasza instytucja, oraz inne znane mi instytucje robiły wszystko, co w naszej mocy - cóż, widocznie wszystko co w naszej mocy to za mało. Wciąż Andrzej Poczobut jest w więzieniu, ciągle jest prześladowany. Wiemy wszyscy, co się z nim działo, a myślę że większości tych rzeczy nie jesteśmy w stanie sobie nawet wyobrazić
— dodał Jasina.
Będziemy kontynuować każde, zgodne z prawem działanie, które może doprowadzić do zwolnienia tego człowieka z więzienia. (…) Mamy niestety w Mińsku reżim, który jest reżimem zbrodniczym, ale z niektórymi reżimami zbrodniczymi można się czasem w jakiejś sprawie dogadać. Z tym reżimem nie jest łatwo się dogadać
— przyznał Jasina.
Dodał, że według białoruskiego dyplomaty władze sądowe tego kraju mają prawo podjąć taki a nie inny wyrok w sprawie Poczobuta.
Do pozostałych naszych krytycznych argumentów się nie odniósł
— powiedział Jasina. Zauważył, że obecność białoruskiego charge d’affaires w Warszawie pozwala na obecność jego polskiego odpowiednika w Mińsku Marcina Wojciechowskiego, „który wykonuje tam wspaniałą robotę”.
Jasina zauważył, że z żadnym innym krajem Polska nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych na tak obniżonym poziomie. Jak zaznaczył, nawet w przypadku Rosji wciąż urzęduje w Polsce ambasador.
Polityczny wyrok na Poczobuta
Wcześniej w środę Ministerstwo Spraw Zagranicznych w komunikacie z najwyższym oburzeniem przyjęło informację o wyroku sądu w Grodnie skazującym jednego z liderów Związku Polaków na Białorusi, Andrzeja Poczobuta, na karę 8 lat więzienia.
Motywowany politycznie, wymierzony w polską tożsamość, pokazowy proces i dzisiejszy wyrok są wyraźnym świadectwem antypolskich działań władz Białorusi. Potępiamy niesprawiedliwy wyrok wydany przez sąd autorytarnego państwa. Andrzej Poczobut to polski i białoruski patriota. Stoimy za nim
— oświadczył resort dyplomacji.
CZYTAJ WIĘCEJ:
MSZ oceniło, że trwająca od wielu lat systemowa dyskryminacja polskiej mniejszości narodowej na Białorusi została zwieńczona dziś skandalicznym wyrokiem wieloletniego więzienia dla aresztowanego niemal dwa lata temu polskiego działacza. „Nie godzimy się na wykorzystywanie mieszkających na Białorusi Polaków jako zakładników politycznych” - zaznaczono.
Polska stanowczo i niezmiennie domaga się wywiązywania się białoruskich władz z obowiązujących zasad prawa międzynarodowego i umów dwustronnych. Apelujemy o zaprzestanie działań wymierzonych w polską mniejszość narodową. Wzywamy do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia Andrzeja Poczobuta, a także innych działaczy Związku Polaków, w tym Andżeliki Borys, oraz wszystkich pozostałych więźniów politycznych na Białorusi
— podkreśliło MSZ w komunikacie.
Sędzia Grodzieńskiego Sądu Obwodowego ogłosił w środę wyrok ośmiu lat więzienia o zaostrzonym rygorze dla działacza mniejszości polskiej i dziennikarza Andrzeja Poczobuta. Poczobut przebywa za kratami od blisko dwóch lat. Organizacje praw człowieka uznają Poczobuta za więźnia politycznego, a postępowanie wobec niego – za motywowane politycznie. Władze Polski oraz społeczność międzynarodowa apelują do władz Białorusi o uwolnienie aktywisty oraz zaprzestanie represji przedstawicieli mniejszości.
Proces Poczobuta rozpoczął się 16 stycznia i toczył się przed sądem obwodowym w Grodnie. Rozprawy były utajnione, o czym zdecydował sędzia Dzmitryj Bubienczyk na wniosek prokuratora.
W środę do sali sądowej w Grodnie wpuszczono tylko rodzinę oraz przedstawicieli białoruskich mediów państwowych. Pozostałe osoby, które przybyły do sądu, oczekiwały pod drzwiami.
Według białoruskiego sądu, Poczobut miał „wzywać do działań na szkodę Białorusi” za pośrednictwem publikacji w mediach i internecie, a także popełnić „celowe działania, mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym”. Środowy wyrok sądu nie jest prawomocny.
Organizacje praw człowieka uznały Poczobuta za więźnia politycznego.
49-letni Andrzej Poczobut, działacz polskiej mniejszości, członek władz Związku Polaków na Białorusi i znany dziennikarz z Grodna, został zatrzymany w marcu 2021 r. i od tamtej pory stale przebywa w areszcie. Nie miał możliwości spotkania z rodziną.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/633547-bialoruski-charge-daffaires-wezwany-do-polskiego-msz