Szef Pracodawców RP, b. wiceminister skarbu Rafał Baniak usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy - dowiedziała się PAP. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł. Mecenas Maciej Zaborowski, który reprezentuje aresztowanego Rafała Baniaka zapowiedział, że w przyszłym tygodniu złoży zażalenie na - w jego ocenie - całkowicie nieuzasadniony środek zapobiegawczy.
Zarzuty dla szefa Pracodawców RP
Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie śląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach zatrzymało w środę szefa Pracodawców RP, b. wiceministra skarbu Rafała Baniaka. Razem z nim zatrzymani zostali trzej przedsiębiorcy - Artur P., Wojciech S. i Waldemar K.
Prokurator przedstawił Rafałowi B., Arturowi P. oraz Wojciechowi S. zarzuty dotyczące kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, polecenia określonym osobom wystawiania stwierdzających nieprawdę faktur VAT w łącznej wysokości prawie 7 milionów złotych, popełnienie przestępstw karnoskarbowych oraz prania pieniędzy w łącznej wysokości prawie 4 milionów złotych
— poinformował w piątek PAP Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
W śląskim wydziale Prokuratury Krajowej szef Pracodawców RP usłyszał również zarzut powoływania się na wpływy. Rafał Baniak miał podjąć się pośrednictwa w załatwieniu sprawy umożliwiając określonym spółkom kapitałowym uzyskanie zamówień publicznych, które polegały na zagospodarowaniu i przetwarzaniu odpadów pochodzących z Warszawy w zamian łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł. Według śledczych uczynił sobie stałe źródło dochodu.
Ponadto Artur P. i Wojciech S. są podejrzani o udzielenie korzyści majątkowej w łącznej wysokości 4 milionów 990 tysięcy złotych w zamian za załatwienie sprawy polegającej na umożliwieniu określonym spółkom kapitałowym uzyskania zamówień publicznych polegających na zagospodarowaniu i przetwarzaniu odpadów pochodzących z Miasta Stołecznego Warszawy
— zaznaczyła PK.
Natomiast Waldemar K. usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wystawienia stwierdzających nieprawdę faktur VAT na kwotę ponad 560 tysięcy złotych oraz popełnienia przestępstw karnoskarbowych
— wyjaśniła PK.
Tymczasowy areszt
Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa, grożącą podejrzanym surową karę prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie wobec Rafała B., Artura P. oraz Wojciecha S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd w pełni podzielił argumentację oraz stanowisko prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie
— przekazała PK.
Prokuratura nie wystosowała wniosku o areszt dla czwartego z zatrzymanych, Waldemara K.
Według ustaleń śledczych od sierpnia 2020 roku do stycznia 2023 roku istniał proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów z Miasta Stołecznego Warszawa.
Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B.
— podała PK.
W wyniku ustaleń o charakterze korupcyjnym zainteresowane spółki grupy kapitałowej uzyskały znaczące zamówienia z MPO w Warszawie. Następnie w latach 2021-2022 roku spółki te zagospodarowały odpady z Miasta Stołecznego Warszawa uzyskując w MPO Warszawa zamówienia na łączną kwotę prawie 600 milionów złotych
— zaznaczyła PK.
Ustalenia śledczych
Jak ustalili prokuratorzy ze śląskiego wydziału PK uzyskanie tych zamówień było możliwe dzięki propozycji złożonej przez byłego wiceministra skarbu i aktualnego szefa Pracodawców RP Rafała Baniaka.
Z ustaleń śledztwa wynika, że Rafał B., w zamian za umożliwienie uzyskiwania zamówień publicznych z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta Stołecznego Warszawy domagał się od przedstawicieli firm 5 procent łapówki od wartości tych zamówień. W tym celu Rafał B. oraz osoby zarządzające grupą kapitałową, tj. Artur P. i Wojciech S. stworzyli mechanizm umożliwiający wyprowadzenie wielomilionowych kwot przeznaczonych na korzyści majątkowe
— podkreśliła PK.
W toku postępowania prokurator ustalił, że aby pozyskać pieniądze na łapówki w przestępczy proceder podejrzani zaangażowali szereg podmiotów i osób, które wystawiały faktury obejmujące fikcyjne usługi gotowości do wynajmu maszyn do utylizacji śmieci. Następnie na podstawie tych faktur, spółki z grupy kapitałowej zarządzanej przez podejrzanych Artura P i Wojciecha S. przelewały pieniądze, które były następnie wypłacane w gotówce przez przedstawicieli tych firm
— tłumaczyła PK.
Dodatkowo śledczy ustalili, że pieniądze przekazywano następnie Rafałowi Baniakowi.
W zamian za to reprezentanci firm wystawiających fikcyjne faktury otrzymywali wynagrodzenie w wysokości około 20 procent wartości tych faktur. W ten sposób wystawiono łącznie kilkadziesiąt nierzetelnych faktur o wartości prawie 7 milionów złotych, co pozwoliło sprawcom wygenerować środki finansowe przeznaczone na wręczanie korzyści majątkowych
— przekazała PK.
W toku śledztwa prokurator ustalił, że ostatnia transza łapówki w wysokości 300 tysięcy złotych w gotówce została przekazana Rafałowi B. w grudniu 2022 roku, natomiast łącznie od stycznia 2021 roku do grudnia 2022 roku Rafał B. i współdziałające z nim osoby uzyskały korzyści majątkowe o wartości nie mniejszej niż 4 miliony 990 tysięcy złotych. Pieniądze te były przekazywane każdorazowo w gotówce w trakcie spotkań towarzyskich
— dodała PK.
Dział Prasowy Prokuratury Krajowej wskazał, że do pierwszych zatrzymań w tej sprawie doszło już 10 stycznia 2023 roku.
Wówczas na polecenie prokuratora zatrzymano siedem osób. Wykonane z ich udziałem czynności potwierdziły ustalenia śledztwa oraz ujawniły kolejne osoby zaangażowane w przestępczy proceder. Wówczas wobec dwóch podejrzanych na wniosek prokuratora sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania
— przypomniała PK.
Za zarzucane czyny może grozić do 10 lat więzienia.
Jak podkreślili prokuratorzy niewykluczone są dalsze zatrzymania w tej sprawie.
Pełnomocnik Baniaka: Składamy zażalenie
Mecenas Maciej Zaborowski, który reprezentuje aresztowanego w piątek szefa Pracodawców RP Rafała Baniaka zapowiedział, że w przyszłym tygodniu złoży zażalenie na - w jego ocenie - całkowicie nieuzasadniony środek zapobiegawczy.
Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa, grożącą podejrzanym surową karę prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie wobec Rafała B., Artura P. oraz Wojciecha S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd w pełni podzielił argumentację oraz stanowisko prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie
— przekazała Prokuratura Krajowa.
Pełnomocnik Rafała Baniaka mec. Maciej Zaborowski podkreślił, że jego klient nie przyznaje się do postawionych zarzutów, a tymczasowe aresztowanie szefa Pracodawców RP jest „całkowicie nieuzasadnione”.
W przyszłym tygodniu złożymy zażalenie na tę decyzję sądu
— powiedział w rozmowie z PAP mec. Maciej Zaborowski.
Mamy nadzieję, że sąd II instancji zrezygnuje ze środka zapobiegawczego lub orzeknie wolnościowy
— dodał.
Adwokat w środowym oświadczeniu potwierdzającym zatrzymanie swojego klienta prosił, aby w publikacjach używać pełnych danych osobowych Rafała Baniaka i niezanonimizowanego wizerunku.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/632893-areszt-dla-prezesa-pracodawcow-rp-rafala-baniaka