Jest szansa, że ustawa o Sądzie Najwyższym przejdzie w najbliższych siedmiu dniach - powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla Interii. Dodał, że nie wie jaka będzie ostateczna decyzja prezydenta ws. tych przepisów.
„Najważniejsza jest ustawa o Sądzie Najwyższym”
Szef rządu w rozmowie z portalem interia.pl był pytany, kiedy będzie złożony wniosek o KPO.
Chcemy złożyć go w porozumieniu z Komisją Europejską w najbliższym czasie, kiedy tylko przez nasz parlament przejdą ustawy, które są efektem kompromisu z Unią Europejską. Najważniejsza jest ustawa o Sądzie Najwyższym. Ustawa +wiatrakowa+ jest mniej istotna
— odpowiedział Morawiecki.
Dopytywany, kiedy „przejdzie” nowela ustawy o SN odparł:
Jest szansa, że w najbliższych siedmiu dniach.
Premier podkreślił, że rząd chce złożyć wniosek o KPO „w uzgodnieniu z KE, aby nie dostać czarnej polewki”.
Planujemy uzgodnić tryb procedowania wniosku o KPO. To jest bardzo poważna sprawa, nie będziemy tego robić pochopnie
— dodał.
„To jest prerogatywa prezydenta”
Na pytanie, czy ma pewność, że prezydent zaakceptuje ustawę o sądach i ją podpisze, powiedział:
Nie tylko nie mam żadnej pewności, ale nie mam wiedzy co do decyzji pana prezydenta. To jest prerogatywa prezydenta i to do głowy państwa należy ostatecznie decyzja. Jednak po stronie parlamentu chcemy wykonać wszystko, co możliwe, aby tak się stało”.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym 13 stycznia br. Według jej autorów, posłów PiS, ustawa ta ma wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy. Senat przyjął tę nowelizację we wtorek wnosząc do niej jednak 14 poprawek. Zaopiniowaniem tych poprawek zajmie się W poniedziałek po południu sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Jak ustaliła PAP, Sejm ma rozpatrzyć senackie poprawki w środę.
Zgodnie z nowelizacją w wersji uchwalonej w Sejmie sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, którymi też miałby częściowo zajmować się NSA.
Senackie poprawki znacząco przekształcają nowelizację - zakładają zniesienie Izby Odpowiedzialność Zawodowej SN i przeniesienie rozpatrywania spraw dyscyplinarnych - m.in. sędziów, prokuratorów, adwokatów, notariuszy i radców prawnych - do Izby Karnej SN. Zgodnie z tymi poprawkami, do Izby Karnej trafiłyby także sprawy immunitetowe sędziów i prokuratorów.
Ponadto na mocy tych poprawek, orzeczenia wydane przez poprzedniczkę Izby Odpowiedzialności Zawodowej - Izbę Dyscyplinarną SN - uznano by za nieważne i pozbawione skutków prawnych, a toczące się postępowania wszczęte w tej izbie zostałyby umorzone. Poprawki zakładają też niezwłoczne przywrócenie do orzekania wszystkich sędziów zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną na uprzednio pełnione stanowiska.
Zgodnie z poprawkami, uprawnionymi do orzekania ws. tzw. testów bezstronności byliby wyłącznie sędziowie posiadający co najmniej siedmioletni staż pracy w SN, czyli powołani przed reformą przepisów dotyczących ukształtowania KRS. W poprawkach zaproponowano, żeby z wnioskiem o przeprowadzenie takiego testu mogli wystąpić też poszczególni sędziowie, a nie tylko składy sędziowskie.
Plan na konwencje wyborcze i kampanię
Szef rządu w opublikowanym w piątek wywiadzie w Interii został zapytany m.in. czy PiS ma dziś coś, co będzie przyciągać wyborców przed kampanią.
Intensywnie pracujemy nad planem na konwencje wyborcze i kampanię. We właściwym czasie wszystko przedstawimy
— odparł Morawiecki.
Dopytywany, czy będzie kolejny wielki program społeczny, czy może potrzeby Polaków są dziś gdzie indziej, zwrócił uwagę, że potrzeby Polaków są obecnie inne niż siedem lat temu. Ale - zaznaczył - pewne rzeczy pozostały niezmienne.
Dlatego przypominamy, że Tusk był, jest i będzie premierem polskiej biedy i bezrobocia. Wtedy bieda zaglądała pod wiele strzech. Teraz nawet były premier Belka przyznaje, że nie będzie recesji. Dziś zwracamy się w stronę coraz szybszego i bardziej sprawiedliwego rozwoju dla wszystkich. Sądzę, że w naszym programie znajdziecie sporo takich elementów
— mówił.
Morawiecki wyraził też przekonanie, że PiS będzie prowadzić kampanię wyborczą razem z Solidarną Polską.
Na uwagę, że PiS i Solidarna Polska nie głosowały razem ws. kamieni milowych odparł:
Kamienie milowe są ważne, ale najważniejsza była dla mnie ustawa budżetowa. KPO zostało sfetyszyzowane. Te środki są ważnym elementem naszej konstrukcji gospodarczej, ale nie jedynym i nie najważniejszym.
Dopytywany, czy unijne środki mogą pomóc w kampanii, premier zaznaczył, że należy „skupić się na tym, co najważniejsze”.
Dlatego staram się wyciszać spory. Mamy wiele różnic zdań z Brukselą i one zostaną, ale dziś priorytetem jest walka o suwerenność Ukrainy, walka z inflacją i starania o szybki wzrost gospodarczy
— wskazał.
Podkreślił jednocześnie, że „podmiotowość Polski nigdy nie była tak mocna, jak teraz”.
Najlepszym jej gwarantem będzie nasze zwycięstwo w wyborach
— dodał.
Premier był też pytany o kwestię waloryzacji emerytur.
Podnosimy ją z 13,8 (proc.) do takiego poziomu, by żaden emeryt nie ucierpiał i by odzwierciedlała poziom inflacji. A jak dodamy do tego 13. i 14. emerytury, to wzrost emerytur znacząco przekroczy 20 procent i znacząco przekroczy inflację
— zauważył premier.
Zapewnił jednocześnie, że budżet na to stać.
Wszyscy wiedzą, że uszczelniliśmy VAT, ale procentowo jeszcze większym sukcesem jest uszczelnienie systemu CIT. Mimo obniżki tego podatku dla małych i średnich firm będziemy mieć blisko trzykrotny wzrost wpływów z 33 miliardów do ponad 90. Wyobraźmy sobie, ile tu w Polsce firm wcześniej hulało, jak wiatr po dzikich polach i uciekało z podatkami. Te prawie 60 miliardów pokrywa i 500 plus, i 13 emeryturę, a jeszcze zostaje na inwestycje w drogi, żłobki i szpitale. To nie są żarty panowie. Sprawność podatkowa, sterowność finansowa, którą rząd Prawa i Sprawiedliwości przywrócił, to być albo nie być dla naszego państwa. Bez tego moglibyśmy tylko pomarzyć o zakupach broni w Korei, w Stanach Zjednoczonych czy w Wielkiej Brytanii. Bez silnego finansowo państwa, nie ma silnej armii
— mówił Morawiecki.
Premier zaznaczył też, że na dziś nie ma tematu 15. emerytury. Ale jak dodał rząd chce, by 14. emerytura weszła do systemu na stałe. Wyraził nadzieję, że pod koniec pierwszego kwartału będzie gotowa ustawa w tej sprawie.
Szef rządu był też pytany o kwestię waloryzacji świadczenia 500 plus.
Nie ma dziś takich planów. Naszą politykę społeczną rozwijamy na wiele różnych sposobów. Dokładamy kolejne elementy, jak Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, dodatki osłonowe czy 14. emerytura
— powiedział.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/632796-kiedy-przejdzie-ustawa-o-sn-premier-podal-mozliwy-termin