W Polsce powołany ma zostać Polski Ruch Antywojenny, który planuje akcję billboardową w kraju. Komentatorzy zwracają uwagę na prorosyjski charakter ruchu i korzystanie z haseł typowych dla kremlowskiej propagandy, próbującej dyskredytować ukraińską obronę przed agresją wojsk Putina.
Twarzą powstającego ruchu jest Leszek Sykulski – wykładowca akademicki, który w swojej biografii ma m.in. start do Sejmu z list Nowoczesnej oraz deklarację startu do Senatu z list Konfederacji.
Zapraszając na inaugurację swojego ruchu Sykulski opublikował zdjęcie billboardu, na którym widzimy grafikę jego organizacji. Billboardy z tego typu obrazkiem nie wiszą jeszcze w polskich miastach, jest to jedynie fotomontaż. Do ciekawych ustaleń w tej sprawie doszły Wirtualne Media. Okazuje się, że Sykulski użył zdjęcia z… rosyjskiego serwisu.
Zdjęcie użyte przez Sykulskiego do grafiki ilustrującej kampanię „To nie nasza wojna” pochodzi z rosyjskiego serwisu Freelance.Ru. W oryginalne przedstawia billboard rosyjskiego centrum handlowego
– ustalił portal Wirtualnemedia.pl.
Już w kwietniu 2022 roku przed Sykulskim ostrzegał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Leszek Sykulski szerzy tezy wpisujące się w propagandę Rosji przeciwko PL: - podważanie gwarancji sojuszniczych - straszenie skutkami pomocy Ukrainie - szerzenie insynuacji dot „haków” na władze RP - manipulowanie faktami nt. ataku Rosji na UA - promowanie kłamstw Kremla ws. wojny
– pisał Stanisław Żaryn.
Reakcja w sieci
Do działań Sykulskiego odnieśli się politycy i dziennikarze na portalu Twitter. Zwracają uwagę na potrzebę sprawdzenia źródeł finansowania przedsięwzięcia. Alarmują w sprawie promowania kremlowskiego hasła.
Od czasów wczesnych rządów bolszewickich Rosja (Związek Sowiecki) wspiera pacyfizm poza swoimi granicami i promuje militaryzm u siebie. W tym nie ma nic nowego.
Obojętnie, czy komu z Ukrainą po drodze czy nie, hasło ze zdjęcia to manipulacja, nikczemnie przemilczająca związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy napaścią Rosji na kraj ościenny i kryzysem uchodźczym w Polsce. A właściciel billboardów liczy zyski z ich wynajmu na hucpę w interesie Kremla.
Warzecha czy Sykulski to gołodupcy - mam nadzieję, że odpowiednie służby sprawdzą skąd idą pieniądze na propagandę wrogiego wobec nas kraju
To nie manipulacja to obecnie lansowane hasło dept dezinformacji Kremla w całej Europie. Dziś o tym była dyskusja w Brukseli. To dobrze koordynowana akcja. Pozostaje pytanie która to firma reklamy zewnętrznej przyjęła zlecenie w Polsce.
Szukajcie za pieniędzmi - akcje bilbordów są bardzo drogie. ABW / @PolskaPolicja no i zajmijcie się wreszcie pseudo wydawnictwami, które wydają książki po 100 złotych w nakładzie 200 sztuk a sprzedają 3000-10 000. Tak właśnie zbiera się fundusze na jakichś antysemickich głupotach
mly/Twitter/wirtualnemedia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/632558-ostrzezenia-przed-ruchem-antywojennym-haslo-kremla