Każdy, kto składa poprawki do noweli o SN, bierze na siebie odpowiedzialność i ryzyko, że proces pozyskiwania środków z KPO może się załamać; odradzam składanie poprawek - powiedział we wtorek minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk, pytany o zapowiadane poprawki Senatu do tej nowelizacji.
We wtorek po południu Senat rozpoczął procedowanie noweli ustawy o Sądzie Najwyższym. Senackie komisje dzień wcześniej zarekomendowały kilkanaście poprawek, m.in. likwidujących Izbę Odpowiedzialności Zawodowej, przeniesienie spraw dyscyplinarnych do Izby Karnej SN, a także rozszerzenie testu bezstronności sędziego.
Szynkowski vel Sęk, został zapytany jeszcze przed posiedzeniem izby wyższej, w którym bierze udział, przez dziennikarzy o poprawki Senatu do tej noweli. Podkreślił, że jasno mówił o tym, że projekt tej ustawy jest „efektem pewnego uzgodnienia”.
Każda zmiana wprowadzona do tego projektu rodzi ryzyko przedłużenia, bądź załamania się procesu pozyskiwania środków z Krajowego Planu Odbudowy
— powiedział minister ds. UE.
Według niego, „każdy, kto składa takie poprawki, bierze na siebie odpowiedzialność i ryzyko, że proces pozyskiwania środków z Krajowego Planu Odbudowy może się załamać”.
Więc odradzam składanie poprawek
— podkreślił Szynkowski vel Sęk.
Zaskakujące oczekiwania senatorów opozycji
Minister ds. UE powiedział też, iż jest zaskoczony tym, że oczekiwania senatorów opozycji są „daleko dalej idące niż oczekiwania Komisji Europejskiej”.
Na uwagę, że niektóre zapowiadane poprawki do tej noweli są niekonstytucyjne, Szynkowski vel Sęk przyznał rację.
Na przykład uchylenie orzeczeń (byłej) Izby Dyscyplinarnej to jest wprost naruszenie zasady trójpodziału władzy. Inne poprawki, które są składane, również mam wrażenie, że są próbą, ale taką dość nieudolną nasypania +piachu w tryby+, ale podchodzę do tego ze spokojem
— powiedział.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym 13 stycznia. Według jej autorów, posłów PiS, ustawa ta ma wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.
„Pytanie, co ma na celu tego rodzaju propozycja?”
Senatorowie we wtorek pytali w związku z tym obecnego na posiedzeniu ministra Szynkowskiego vel Sęka o to, na ile ustalenia z KE i akceptacja Komisji dla tej ustawy jest ostateczna.
Czy stanowisko pozytywne KE w odniesieniu do dyskutowanej ustawy zostało przekazane rządowi polskiemu na piśmie, czy tylko w debacie ustnej
— pytał senator Michał Seweryński (PiS).
Potwierdzam, że po ocenie dokonanej przez kolegium komisarzy, w korespondencji, pisemnie Komisja potwierdziła, że projekt w kształcie, który oceniała, będzie podstawą do wypełnienia „kamieni milowych” z zakresu wymiaru sprawiedliwości
— odpowiedział minister.
Zgodnie z nowelizacją w wersji uchwalonej w Sejmie sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, którymi też miałby częściowo zajmować się NSA.
Szynkowski vel Sęk poinformował także, że przekazane zostały senatorom cztery opinie prawne m.in. profesorów Uniwersytetu Warszawskiego czy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, którzy wskazują na konstytucyjność zaproponowanych w ustawie o SN rozwiązań np. dotyczących przeniesienia spraw dyscyplinarnych sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Minister podkreślał, że przeniesienie spraw dyscyplinarnych do sądów administracyjnych nie jest rozwiązaniem oryginalnym i takie przepisy obowiązują m.in. w Niemczech, Czechach czy Austrii.
Odnosząc się do testu niezależności sędziego Szynkowski vel Sęk wskazał, że senatorowie zgłosili poprawki, które idą dalej niż oczekiwanie Komisji Europejskiej.
Pytanie, co ma na celu tego rodzaju propozycja? Czy ma na celu zburzenie poparcia politycznego dla tego projektu? Czy ma na celu zburzenie kompromisu z Komisją Europejską wokół tego projektu?
— pytał.
Czy naszym celem powinno być to, żeby zmobilizować się, zmotywować i wzmocnić mandat negocjacyjny rządu polskiego, nie sypać piachu w tryby w tej sprawie
— dodawał Szynkowski vel Sęk.
Podkreślał, że podstawowym celem projektu jest odblokowanie i przełamanie impasu ws. pozyskiwania środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Środków bardzo ważnych dla Polski. Środków, które w sytuacji kryzysowej są - można powiedzieć - potrójnie ważne
— wskazywał.
Po pierwsze dlatego, że trudno jest w czasie kryzysu o tanie środki na rynku. Po drugie dlatego, że za tymi środkami zewnętrznymi idą kolejne środki inwestycyjne wtedy, kiedy rynki i gospodarka jest stabilna, kiedy jest pewna w czasie kryzysu pewnych dodatkowych możliwości pozyskiwania środków i po trzecie: wtedy, kiedy jest konieczność zwiększonych wydatków, chociażby ze względu na sytuację geopolityczną, na obronę, na dodatkowe uzbrojenie
— mówił minister i przypomniał, że Polska chce wydać na ten cel 4 proc. PKB.
Szynkowski vel Sęk zapewniał, że ustawa nie ma na celu kompleksowej reformy sądownictwa, a przełamanie impasu ws. KPO.
Ten impas udało się przełamać. Rezultatem przełamania tego impasu jest przedkładany projekt ustawy
— podkreślał.
Powinno być przedmiotem satysfakcji nas wszystkich, że dzieli nas bardzo niewiele od tego, żeby wypełnić kamienie milowe, które są dzisiaj największą przeszkodą przed pozyskaniem dla Polski ważnych środków
— mówił minister i podkreślał, że dodatkowe 150 mld zł będą ważnym komponentem środków zewnętrznych, które zdecydują o realizacji projektów dla Polaków i o możliwości rozwojowych.
Jak wskazał, „próby składania w tej chwili poprawek czy szukania opinii o problemach związanych z tą ustawą, próby składania wniosków do Komisji Weneckiej, do innych organów zewnętrznych, są w istocie próbami poszukiwania dziury w całym”.
A w tym przypadku - próbami poszukiwania dziury w całym w procesie pozyskiwania fundamentalnie ważnych środków dla naszego kraju. Takie działanie uważam nie tylko za szkodliwe, ale mówię to z pełnym przekonaniem: uważam za wielce nieodpowiedzialne. Uważam, że w tej sprawie powinna wykazać odpowiedzialność cała klasa polityczna, niezależnie od tego czy sytuacja w wymiarze sprawiedliwości jej odpowiada, czy też odnosi się do tej sytuacji krytycznie
— dodał.
Zarekomendowane w poniedziałek przez senackie komisje poprawki znacząco przekształcają nowelizację - zakładają zniesienie Izby Odpowiedzialność Zawodowej SN i przeniesienie do Izby Karnej SN rozpatrywania spraw dyscyplinarnych m.in. sędziów, prokuratorów, adwokatów, notariuszy i radców prawnych. Zgodnie z tymi poprawkami, do Izby Karnej trafią także sprawy immunitetowe sędziów i prokuratorów.
Ponadto na mocy tych poprawek, orzeczenia wydane przez poprzedniczkę Izby Odpowiedzialności Zawodowej - Izbę Dyscyplinarną SN - uznano by za nieważne i pozbawione skutków prawnych, a toczące się postępowania wszczęte w tej izbie zostałyby umorzone. Poprawki zakładają też niezwłoczne przywrócenie do orzekania wszystkich sędziów zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną na uprzednio pełnione stanowiska
mly,olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/632417-szynkowski-vel-sek-odradzam-poprawki-do-noweli-o-sn