Prezydent Andrzej Duda obserwuje prace nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Zobaczymy, w jakim kształcie wyjdzie ona z parlamentu. Wtedy prezydent będzie podejmował decyzje - powiedział we wtorek szef BPM Marcin Przydacz. Zapewnił, że kontakty między prezydentem a rządem są w tej sprawie bardzo intensywne.
Senat zajął się nowelizacją ustawy o SN. W poniedziałek senackie komisje: praw człowieka, praworządności i petycji oraz ustawodawcza opowiedziały się za nowelizacją wraz z 14 poprawkami proponowanymi przez większość senacką.
Prezydent na Łotwie
O to, czy w tej sprawie trwają konsultacje prezydenta z rządem oraz czy Andrzej Duda jest obecnie bliższy decyzji ws. noweli, pytany był szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
W tym momencie koncentrujemy się na wizycie na Łotwie i na Łotwie trudno będzie rozmawiać z polskim rządem o przyszłości KPO
— odpowiedział minister, odnosząc się do rozpoczynającej się we wtorek kilkudniowej wizycie Andrzeja Dudy w Rydze.
Przydacz podkreślił jednocześnie, że prezydent obserwuje prace nad nowelizacją.
Wiemy przecież, że ustawa (…) jest w tym momencie w rękach Senatu
— powiedział.
Zobaczymy, w jakim kształcie ta ustawa wyjdzie z Senatu i w następstwie, w jakiej formule wyjdzie z polskiego Sejmu, wtedy pan prezydent będzie podejmował decyzje
— zaznaczył prezydencki minister.
Natomiast mogę zapewnić, że te kontakty pomiędzy pan prezydentem, Kancelarią Prezydenta, a rządem są tu bardzo intensywne i te rozmowy są cały czas prowadzone
— podkreślił.
Założenia nowelizacji
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym 13 stycznia, odrzucając wszystkie poprawki opozycji. Według jej autorów, posłów PiS, ustawa ma wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.
Zgodnie z nowelizacją sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, którymi też miałby częściowo zajmować się NSA.
20 stycznia prezydent Andrzej Duda mówił, że spokojnie czeka na wynik prac parlamentu nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Wtedy będę w szczegółach pochylał się nad tą nią - podkreślił. Przypomniał również, że nie był to projekt prezydencki, tylko rządowy.
Nie ja jestem gospodarzem tej ustawy. Ja również, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nawet nie mam możliwości wnoszenia żadnych poprawek do tego na etapie prac parlamentarnych, to przysługuje tylko wnioskodawcy i parlamentarzystom
— przypomniał prezydent w TVP.
Jak dodał w związku z tym spokojnie czeka na wynik prac parlamentu.
Jak ustawa trafi na moje biurko, to będę się nad nią w szczegółach pochylał
— wskazał.
Wcześniej prezydent zapowiadał m.in., że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny ani nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/632415-decyzja-ws-ustawy-o-sn-prezydent-czeka-na-parlament