„Opozycja już wie, że pozostanie opozycją, stąd wściekłość Tuska wobec starań o wyższą frekwencję, nasilanie agresji, nominacja Nitrasa” - wskazał we wpisie na Twitterze szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Przypomnijmy, że lider Platformy Obywatelskiej ogłosił, że zmianami w Kodeksie Wyborczym PiS „gwałci podstawowe zasady demokracji”, wyraził obawę, że tegoroczne wybory do parlamentu mogą zostać sfałszowane, a jako osobę, która dopilnuje ich uczciwości wskazał… posła Sławomira Nitrasa. Tego samego, który chciał „opiłować” katolików z ich przywilejów, a jego zachowania i wypowiedzi niejednokrotnie budziły kontrowersje.
Wściekłość Tuska
Ryszard Terlecki we wpisie na Twitterze wskazał, że Tusk się wścieka, bo wie, że po wyborach dalej będzie w opozycji.
Opozycja już wie, że pozostanie opozycją, stąd wściekłość Tuska wobec starań o wyższą frekwencję, nasilanie agresji, nominacja Nitrasa. PO stara się zewrzeć szeregi, żeby partia nie rozpadła się po wyborach
— ocenił szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Nowelizacja Kodeksu wyborczego
W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu wyborczego, która m.in zakłada, że wójt gminy wiejskiej lub wiejsko–miejskiej ma zapewniać bezpłatny przewóz pasażerski w postaci transportu publicznego jeżeli w gminie tej „nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego”. Ponadto po zmianach stały obwód do głosowania ma obejmować od 200 mieszkańców (a nie jak obecnie od 500) do 4 tys. mieszkańców. Zmiany te mają prowadzić, zdaniem autorów zmian, do zwiększenie frekwencji w wyborach oraz zwiększyć liczbę lokali wyborczych i ich dostępność.
Nowela wprowadza też zmiany w zasadach dopisywania się do spisu przez wyborców oddających głos za granicą. Obecnie konsul dokonuje wpisu na podstawie osobistego zgłoszenia dokonanego ustnie, pisemnie, telefonicznie, telegraficznie, telefaksem lub w formie elektronicznej. Zgłoszenia można dokonać najpóźniej w 3 dniu przed dniem wyborów. Zgodnie ze zmianami Polacy, którzy chcą głosować za granicą, już nie będą mogli np. telefonicznie dopisać się do listy wyborców. Zgodnie z nowym prawem wniosek wniesiony będzie mógł być tylko na piśmie „utrwalonym w postaci papierowej opatrzonym własnoręcznym podpisem albo przy użyciu usługi elektronicznej udostępnionej” przez ministra spraw zagranicznych lub na adres poczty elektronicznej konsula „jako odwzorowanie cyfrowe wniosku opatrzonego własnoręcznym podpisem”. Ponadto zgłoszenie ma być dokonywane najpóźniej w 5, a nie w 3 dniu przed dniem wyborów. Ponadto Polak, który na stałe mieszka za granicą, ale przebywa w Polsce w okresie wyborów, nie będzie już mógł zagłosować na podstawie paszportu, nowy kodeks zlikwidował taką możliwość.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/632208-terlecki-ostro-o-gierkach-po-stad-wscieklosc-tuska