Jerzy Owsiak udzielił długiego wywiadu portalowi Onet.pl. Lider WOŚP nie tylko opowiada o powołanej przez niego do życia 31 lat temu inicjatywie, ale również, tradycyjnie już, wylewa żale na polski rząd. Szczególnie mocno dostaje się Telewizji Polskiej, którą, według Owsiaka, „przejęli piraci, ludzie bez zasad”.
„Przez siedem lat system nas nie zauważył”
Przez siedem lat system nas nie zauważył ani razu. Nikogo nie nagrodził, nawet lokalnie nikt z rządzących nikogo nie pochwalił, nie powiedział: „zrobiliście super robotę”. Przez siedem lat instytucja pod nazwą „państwo polskie” nie zauważa, że istnieje taki wielki ruch pod hasłem Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. To jest niebywałe. I to zawsze później gdzieś odbije się taką czkawką
— ubolewa na łamach Onetu założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Zdaniem Jerzego Owsiaka, ta tendencja zmieni się za jakiś czas.
ilu będziemy mieli nagle przyjaciół, którzy o nas i o tym, co robimy „zapominali”, kiedy decydowali o tym kraju. Ile kiedyś nagle się znajdzie ludzi, którzy będą mówić: „ja cały czas byłem z wami, wspierałem, duszą i ciałem”
— podkreślił.
Póki co jednak, jak zaznaczył, jest „im gorzej, tym lepiej”.
Robimy super robotę z milionami Polaków, którym się kłaniam w pas. I potrafimy tym się bawić. Potrafimy puścić perskie oko. Potrafimy nie być nadąsani. Jesteśmy przy tym patriotyczni, ale w sposób taki ludzki, śpiewny, wesoły, kochający ten kraj prawdziwą miłością, taką codzienną. I codzienną pracą
— dodał.
Cóż, „śpiewny, wesoły patriotyzm” i określenie „ten kraj” już samo w sobie jest kuriozalnym zestawieniem.
„Jakiś gostek w swojej głowie układa chory plan”
W dalszej części wywiadu lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy podkreśla, że w „tym kraju” bardziej od zastrzeżeń w kwestii uczciwości rozliczeń jego inicjatywy czy niekiedy zwykłego hejtu, martwi go coś innego. Jest to Telewizja Publiczna i przeznaczane na nią środki, choć nie tylko.
Bardziej dobija mnie i powoduje, że zastanawiam się, czy to ma sens, gdy telewizja publiczna dostaje od państwa 2,7 mld zł w czasie, kiedy Szpital Uniwersytecki w Krakowie musi zatrzymać leczenie pacjentów, bo brakuje pieniędzy
— podkreśla Owsiak, zapominając, że szpitale podlegają samorządom.
Dobija mnie także to, że teraz już prawie codziennie słyszymy o nieprawdopodobnych skandalach z wydawaniem publicznych pieniędzy, z łamaniem prawa, z tworzeniem prawa chroniącego ludzi, którzy je łamią, którzy np. podpisują dzikie umowy z innymi państwami na świecie, dotyczące naszej gospodarki, naszej wspólnej własności. Może kiedyś odpowiedzą za to karnie, a może gdzieś znikną, nie wiem. Ale to na nas oraz na nasze dzieci i wnuki spadnie płacenie za to
— dodaje, również pomijając fakt, że wspomniane „dzikie umowy z innymi państwami na świecie”, czyli zapewne fuzja Orlenu z Lotosem, były wymogiem Komisji Europejskiej, a co więcej - ta sama KE zatwierdziła Saudi Aramco i MOL jako odpowiednich nabywców aktywów.
Dobija mnie, że nie możemy dostać pieniędzy z Unii, bo jakiś gostek w swojej głowie układa jakiś chory plan
— jak się domyślamy, nie miał tu na myśli „gostków” z Brukseli lub z polskiej opozycji, którzy - jak wskazywał niedawno minister ds. UE - dwoją się i troją, składają skargi i kłamią na temat Polski, byśmy tych pieniędzy nie zobaczyli. Dalej nastąpił wywód na temat hiszpańskich nurków i bezpieczeństwa państwa, a Owsiak cytował Bartłomieja Sienkiewicza, mówiąc o „państwie teoretycznym”, nie wspominając jednak, kto użył wcześniej tego stwierdzenia i w jakim okresie.
Jestem także gospodarzem tego kraju i nikt mi tego nie odbierze. I będę stał na barykadzie pilnując tego, na co zapracowałem, podobnie jak miliony innych Polaków, którym jest to teraz podstępnie zabierane i rozkradane. Brakuje pieniędzy na leczenie Polaków, zwykli obywatele muszą się na to składać, a telewizja publiczna dostaje grube miliony na zabawę w Zakopanem. Wstyd, wstyd, wstyd! Wszyscy, którzy w tej telewizji występują, którzy biorą w tym udział, którzy ją uwiarygadniają, niezależnie czy spod znaku muzyki, sportu czy dziennikarstwa, powinni się wstydzić. Występując i pracując tam, przykładają rękę do robienia bardzo złych rzeczy
— grzmiał lider WOŚP.
„Piraci” w Telewizji Polskiej
Telewizja Polska w jego ocenie „wykazała się po prostu głupotą”, ale nie jest zła sama w sobie - za obecną sytuację wini ludzi, którzy TVP zarządzają.
Teraz telewizję publiczną przejęli piraci, ludzie bez zasad, bez żadnego kodeksu etycznego i moralnego. I tylko niech potem nikt z tych, co się tam teraz pokazują, nie tłumaczy, że „ja tylko grałem w orkiestrze, ja tylko zamiatałem” albo „przechodziłem tylko obok”. Nie, to jest cała instytucja
— podkreślił.
Ciekawym fragmentem wypowiedzi była również ta o Krzysztofie Wyszkowskim i jego komentarzu na temat Igi Świątek, która przekazała swoją rakietę tenisową na aukcję WOŚP i sfotografowała się z Jerzym Owsiakiem. Nie spodobało się to współzałożycielowi Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża.
Owsiak nie tylko stwierdził, że przed wypowiedzią na temat Igi Świątek nie wiedział, kim jest Wyszkowski (w przypadku tak wielkiego orędownika wolności i demokracji niewiedza o tym, dzięki komu między innymi żyjemy dziś w wolnej Polsce, czy, jak woli Owsiak, w wolnym „TymKraju”, może zadziwiać), ale również obraził działacza opozycji czasów PRL, nazywając go „jakimś dziadersem”.
Takie fundacje, jak nasza, mają co robić i będą szły do przodu. Jeżeli to nie będzie zbieranie na sprzęt medyczny, bo może wreszcie kiedyś wszystko się unormuje — i oby tak było — to mając taką siłę obywatelską, zawsze będziemy myśleli o tym, co jeszcze można wokół nas zmienić
— powiedział na zakończenie, wskazując, że kiedy nie będzie już potrzeby prowadzenia zbiórek na sprzęt medyczny, jego organizacja mogłaby zająć się np. ekologią.
Owsiak, ubolewając nad „tym krajem”, nie zauważa jednego - że od ponad 30 lat korzysta z demokracji wywalczonej m.in. przez takich ludzi jak ten, którego nazwał „jakimś dziadersem”.
aja/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/631990-owsiak-wylewa-zale-na-ten-kraj-tvp-przejeli-piraci