Możliwa data przekazania przez Polskę walczącej na Ukrainie czołgów Leopard 2, użycie w Polsce Patriotów, kolejna rosyjska ofensywa na Ukrainie oraz możliwość ataku Rosji na Polskę były głównymi tematami czwartkowej rozmowy wiceministra obrony narodowej Wojciecha Skurkiewicza w Radiu Plus.
Kiedy czołgi z Polski na Ukrainie?
W radiowej rozmowie z red. Jackiem Prusinowskim wiceminister Skurkiewicz podkreślił, że Polska jest przygotowana przekazać Ukrainie jedną kompanię Leopardów, 14 sztuk. Przypomniał zapowiedź szefa MON ministra Mariusza Błaszczaka, że po podjęciu decyzji przez inne państwa w sprawie przekazania czołgów, bez zwłoki przystąpimy do szkolenia Ukraińców na tym sprzęcie.
Jak tylko (Ukraińcy) przejdą szkolenia, będziemy gotowi do tego, aby przekazać ten sprzęt stronie ukraińskiej. Jestem przekonany, że jest to perspektywa kilku tygodni
— zadeklarował wiceminister Skurkiewicz.
Na początek 100 Leopardów i 31 Ambamsów
Wiceszef MON podkreślił, że Polska bardzo intensywnie tworzy koalicję państw w sprawie czołgów i przypomniał, że obecnie w Europie jest ok. 2300 Leopardów, które są wykorzystywane przez kilkanaście państw. Zainteresowane pomocą są także m.in. Hiszpania, Wielka Brytania i państwa Północy: Finlandia i Norwegia.
Szacujemy, że w pierwszym etapie uda nam się zebrać przynajmniej brygadę, czyli około 100 sztuk Leopardów, która będziemy mogli wspólnie przekazać stronie ukraińskiej. Przekazaliśmy dotąd grubo ponad 200 czołgów T-72.
— powiedział. Przypomniał także, że w środę Joe Biden zapowiedział przekazanie Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams - podstawowych czołgów wykorzystywanych przez armię amerykańską, zamówionych także dla Wojska Polskiego.
Kolejna rosyjska ofensywa na Ukrainie?
Skurkiewicz pytany był również o liczbę czołgów, która pozwoli przejść Ukrainie do kontrofensywy lub przynajmniej skutecznie się przed wojskami rosyjskimi bronić.
Wszystkie działania są podejmowane po to aby Ukraina mogła w tej wojnie zwyciężyć. I to chyba nie podlega żadnej dyskusji. […] Sam Minister Obrony i Szef Sztabu Generalnego Ukrainy powiedział, że aby oni mogli skutecznie wypierać Rosjan ze swojego terytorium potrzebują około 300 czołgów. Jeszcze więc daleka droga przed nami.
— przyznał.
Odnośnie rosyjskiej ofensywy Skurkiewicz uchylił się od odpowiedzi „w otwartych kanałach”. Zdradził jednak, że „dzieje się bardzo wiele.
Stąd też taka determinacja pastw zachodnich. Widzimy, że jest przemieszczanie wojsk. Są Rosjanie na terenie Białorusi, więc każdą ewentualność musimy rozpatrywać.
— dodał.
Kiedy Patrioty obronią nasze niebo?
Pytany o baterie Patriotów wiceszef MON przyznał, że są już na terenie Polski i są transportowane na Lubelszczyznę.
Potrzebujemy kilkunastu dni, by ten sprzęt, zabezpieczyć i przygotować w miejscach docelowej dyslokacji, a potem wpjąć w system obronny Rzeczypospolitej
— wyjaśnił.
Rosyjski atak na Polskę?
Wiceminister obrony narodowej, był także pytany, czy rosyjski atak na Polskę jest obecnie mniej, czy bardziej prawdopodobny, niż rok temu, przed wybuchem wojny.
Przede wszystkim proszę mieć świadomość, że my jesteśmy członkiem NATO. Każdy atak wymierzony w terytorium Rzeczpospolitej to jest atak wymierzony w Sojusz Północnoatlantycki
— mówił. Przypomniał art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego o obronie kolektywnej państw NATO.
Traktat mówi jednak także, że każde państwo członkowskie powinno samo sobie zapewnić bezpieczeństwo, dlatego sprawa odstraszania jest kluczowa. Jeżeli my się zbroimy, mamy silną armię, mamy dobrze wyposażone wojsko rozlokowane blisko potencjelnej linii ataku, to oczywiście stanowimy siłę, która jest w stanie odeprzeć każdy atak.
— zapewnił.
Skurkiewicz przyznał jednak odnośnie możliwego ataku Rosji na Polskę, że „takiej sytuacji nigdy nie można wykluczyć”.
Proszę nie oczekiwać ode mnie, że ja powiem dzisiaj publicznie, że Rosjanie zaatakują Polskę. Proszę mieć świadomość, my dzisiaj robimy wszystko żeby do zbrojnej agresji na Rzeczpospolitą i na NATO nie doszło.”
— uspokajał.
W drugiej części rozmowy w Radiu Plus wiceminister Skurkiewicz mówił m.in. o zwiększaniu stanu osobowego polskiej armii, o wzmacnianiu wschodniej flanki Rzeczpospolitej oraz o tym, czy żołnierze masowo odchodzą na emeryturę.
rdm/ Radio Plus, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/631764-skurkiewicz-ataku-rosji-na-polske-nie-mozna-wykluczyc