„PO od miesięcy serwuje narrację, że PiS ma rzekomo wielu polityków prorosyjskich, że długo po wybuchu wojny nie zrywano kontraktów na rosyjski gaz, węgiel itd. Nie można wykluczyć, że słowa Sikorskiego to element akcji wrzucania rządu PiS-u w ręce Putina” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Witold Waszczykowski, europoseł PiS.
W PO zapominają o swojej proputinowskiej polityce. Sikorski z Tuskiem realizowali przez lata pewien plan, by zdobyć poparcie Niemiec poprzez uwiarygodnienie się w Moskwie jako rząd postępowy, prorosyjski, nie mający fobii antyrosyjskich itd. Żeby to zrobić, dostać od Rosjan certyfikat wiarygodności, musieli Rosjanom zapłacić. Płacono m.in. odejściem od popierania przez Polskę Ukrainy
— zaznacza były szef MSZ.
„Tusk robi to, co zawsze, czyli czeka na badania opinii publicznej”
Czy Donald Tusk zareaguje jakoś na wypowiedź Sikorskiego?
Wszystko zależy od tego jaka będzie atmosfera w kraju. Donald Tusk robi to, co zawsze, czyli czeka na badania opinii publicznej, zwykle jak się pojawiał kryzys, na który powinien zareagować, to był w Dolomitach. Jeśli się okaże, że media mętnego nurtu obronią Sikorskiego i nie będzie nacisku w tej sprawie, to Tusk wzruszy ramionami i nic nie zrobi, bo będzie szedł linią atakowania rządu PiS-u
— mówi Witold Waszczykowski. Po czym przypomina inne zachowania Radosława Sikorskiego, które nie spotkały się ze zdecydowaną reakcją władz PO.
Ile takich wyskoków Sikorski już miał? Groził nam „dorżnięciem watahy”, wyśmiewał śp. Lecha Kaczyńskiego, podczas afery taśmowej zostało ujawnione, w jaki sposób odnosi się do kobiet itd. I co? Włos mu z głowy nie spadł, jest w PO pod jakimś parasolem ochronnym
— podkreśla europoseł PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/631428-waszczykowski-sikorski-jest-w-po-pod-parasolem-ochronnym