Słowa europosła KO i byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego o tym, że Polska w pierwszych 10 dniach wojny mogła się wahać ws. udziału w rozbiorze Ukrainy wywołała burzę. Okazuje się, że krytycznie odnoszą się do niej nawet koledzy partyjni europosła KO. Portal wPolityce.pl rozmawiał z trzema parlamentarzystami PO. Każdy z nich odcina się od stanowiska Sikorskiego.
Borowczak: „To prostu szkodzi”
Oczywiście nie zgadzam się ze słowami Radosława Sikorskiego. Jeśli nie idą za tym żadne fakty i jakieś okoliczności, to takich słów nie wolno wypowiadać, bo to prostu szkodzi. PiS za wiele rzeczy można zganić, które są ewidentne, ale tutaj nie znajduję żadnego potwierdzenia na słowa Radosława Sikorskiego
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jerzy Borowczak, poseł PO.
Borowczak jest zdania, że rozmowa Donalda Tuska z Radosławem Sikorskim już się odbyła, albo będzie miała miejsce.
Na pewno była albo będzie jakaś rozmowa z Donaldem Tuskiem, bo to oczywiście jest taki temat, który trzeba wyjaśnić w zarodku – dlaczego on tak mówi, skąd ma takie informacje
— zaznacza poseł PO.
Kleina: „Takiej wypowiedzi nie powinno być”
Kolejny rozmówca portalu wPolityce.pl, senator PO Kazimierz Kleina, również nie ukrywa, że nie zgadza się ze słowami Radosława Sikorskiego.
Jestem przekonany, że Polska nigdy nie zamierzała, nie zamierza i nie będzie zamierzała dokonać rozbioru Ukrainy. Wypowiadam tutaj swoje zdanie w tej sprawie i wydaje mi się, że tak samo myśli zdecydowana większość Polaków
— mówi.
Nie potrafię powiedzieć, dlaczego Radosław Sikorski mówił w taki sposób. Takiej wypowiedzi nie powinno być
— dodaje.
Czarnobaj: „Nie zgadzam się z tymi słowami i tyle”
Leszek Czarnobaj, senator PO, również przyznaje, że nie zgadza się ze słowami Sikorskiego.
Nie mam dokumentów czy wiedzy, na podstawie których pan minister Sikorski to powiedział, natomiast myślę… powiem krótko: ja bym tych słów nie wypowiedział. I co ja mam tu jeszcze komentować? Nie zgadzam się z tymi słowami i tyle
— mówi. Odpowiada na pytanie, czy w takim razie Radosław Sikorski powinien ponieść jakieś konsekwencje za swoją wypowiedź i zostać ukarany przez władze PO.
Rozumiem, że ci, którzy są w ścisłym zarządzie PO, będą rozmawiali nie tylko z Radosławem Sikorskim, ale i z innymi osobami, żeby jednak w takiej sytuacji ważyć słowa i nie brać przykładu z PiS-u, który najpierw coś mówi, a i tak żadna kara ich za to nie spotyka. Jeżeli chcemy być inni od PiS-u, to powinniśmy to co mówimy opierać na faktach, a nie na kłamstwach
— podkreśla.
CZYTAJ TAKŻE:
Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/631397-tylko-u-nas-politycy-po-odcinaja-sie-od-slow-sikorskiego