Sejmowa komisja energii, klimatu i aktywów ma we wtorek rozpocząć prace nad projektami zmian zapisów tzw. ustawy odległościowej. O tym, czy PiS liczy w tej sprawie na poparcie opozycji, czy na polityków Solidarnej Polski, wypowiedział się na łamach radiowej „Trójki” wicepremier Jacek Sasin.
My przede wszystkim zawsze liczymy na siebie, bo szukać wsparcia u opozycji, nawet przy bardzo dobrych projektach, jest trudno; co do zasady opozycja jest zawsze przeciw
— odparł Sasin. Dodał, że cały czas trwają też rozmowy o tych rozwiązaniach wewnątrz Zjednoczonej Prawicy.
Zapewnił, że proponowane zmiany nie są odejściem od zobowiązań wyborczych PiS z 2015 r., „choć na pierwszy rzut oka może tak wyglądać”. „Postęp technologiczny powoduje, że możliwe są pewne korekty, które ułatwią rozwój energetyki wiatrowej na lądzie, a z drugiej strony nie będą w żadnym stopniu szkodliwe czy uciążliwe dla mieszkańców. Taki właśnie kompromis wypracowaliśmy” - podkreślił szef MAP.
Sasin: „To dobry kompromis”
Nie zmieniliśmy zdania (…). Nie odchodzimy od przekonania, że rozwój energetyki wiatrowej nie może wpływać negatywnie na komfort życia mieszkańców. Dlatego tak skonstruowaliśmy te przepisy, że przy uwzględnieniu postępu technologicznego możemy nieco złagodzić restrykcyjność tych zapisów dotyczących przede wszystkim odległości w możliwości stawiania farm wiatrowych od siedzib ludzkich, jednocześnie zachowując brak uciążliwości. To jest dobry kompromis. Myślę, że uda nam się w Sejmie go przeprowadzić
— powiedział wicepremier.
Zmiana tzw. ustawy odległościowej jest jednym z tzw. kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności i dostać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.
rdm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/631383-sasin-trudno-szukac-wsparcia-opozycji-ws-wiatrakow