„Presja dyplomatyczna ma sens. Pamiętam, gdy 2-3 dni po wybuchu wojny byliśmy z premierem w Berlinie u kanclerza Scholza i wtedy był gigantyczny opór Niemiec na jakąkolwiek pomoc. Pamiętamy te słynne 5 tys. hełmów. (…) Później nastąpiła stopniowa zmiana polityki niemieckiej, ale nadal wymaga korekty” - powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) Piotr Müller, rzecznik rządu, odnosząc się do postawy Niemiec ws. wojny na Ukrainie.
CZYTAJ TAKŻE:
Rzecznik rządu został zapytany o kwestię prośby do Niemiec o możliwość wysłania Leopardów 2 na Ukrainę.
Pamiętajmy o tym, że chcemy to zrobić w ramach pakietu, w ramach koalicji państw. I na to liczymy. Ale najpierw rozmowy dyplomatyczne (…) To jest ważny gest i go wykonamy na pewno w najbliższych dniach, taka formalna prośba zostanie skierowana, ale chcemy to zrobić wspólnie
— mówił.
Piotr Müller odniósł się do słów Radosława Sikorskiego, wypowiedzianych na na antenie Radia Zet. Europoseł KO zapytany, czy rząd PiS planował rozbiór Ukrainy stwierdził, że myśli, iż w pierwszych 10 dniach wojny miał moment zawahania.
Jak słyszę takie słowa, to po prostu nie wiem co powiedzieć. My 2-3 dni po tym, jak wybuchła wojna, byliśmy już w Berlinie namawiać kanclerza Scholza, żeby podejmował działania. Kilkanaście dni później pojechaliśmy do Kijowa (…), żeby dać sygnał siatu, że nie można zostawić Ukrainy samej
— przypomniał, po czym nawiązał do działań Sikorskiego.
„To wszystko propaganda rosyjska wykorzystuje na zawołanie”
W tym samym czasie Radosław Sikorski mówił, że nie jedzie na Ukrainę, ponieważ czeka na zgodę PE, więc naprawdę Radosław Sikorski to co mógłby naprawdę zrobić, i to byłoby największą wartością dla całej polityki ze strony PO, to po prostu nic nie mówić, bo każde jego kolejne słowo jest kompromitacją. Pamiętamy, co się działo chociażby w kontekście Nord Stream 1, gdy doszło do wybuchu, co wtedy zrobił. To wszystko propaganda rosyjska wykorzystuje na zawołanie, dzisiaj zresztą też te słowa zostały wykorzystane
— powiedział.
To jest po prostu nie do pomyślenia. W innych krajach gdyby tego typu zarzuty padły, taka osoba byłaby wykluczona z życia politycznego. Oczekuję chociażby od przewodniczącego Tuska, że odetnie się od tych skandalicznych słów, bo to jest człowiek PO
— dodał.
„Nie wierzę za bardzo, że jedna lista opozycji jest możliwa”
Rzecznik rządu wypowiadał się też nt. nadchodzących wyborów.
Nie wierzę za bardzo, że jedna lista opozycji jest możliwa, a jeżeli byłaby możliwa, to byłby miszmasz nieprawdopodobny. Wyobraźmy to sobie – PSL, partia, która deklaruje konserwatyzm, byłaby z Lewicą, która zrobiłaby rewolucję obyczajową w kraju
— zaznaczył. Nawiązując do Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że wszystkie tworzące ją obecnie środowiska powinny wystartować razem.
Müller: Hołowni chodzi o to, żeby był gigantyczny bałagan w Polsce
Müller komentował sprzeciw Szymona Hołowni wobec nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, której przyjęcie - według rządzących - miałoby doprowadzić do odblokowania środków z KPO.
To jest jakiś plus, że Szymon Hołownia chociaż otwarcie mówi, o co mu chodzi. Chodzi mu o to, żeby zrobić gigantyczny bałagan, żeby środki do Polski nie trafiły, żeby w Polsce był chaos (…). Druga część opozycji trochę się skrywa pod innymi hasłami. Niech Polacy to ocenią
— mówił.
Rzecznik rządu zwrócił uwagę na to, że jeżeli Komisja Europejska oszuka Polskę ws. kompromisu, to będzie już wiadomo, kto odpowiada za to, że Polska nie dostaje środków z KPO.
Jeżeli KE by nas oszukała, to zawsze możemy ustawę w parlamencie zmienić. (…) Jeżeli nas oszuka, to winny będzie jasny – to będzie KE, która nie dotrzymała deklaracji
— powiedział.
tkwl/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/631298-muller-sikorski-powinien-nic-nie-mowic-bo-sie-kompromituje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.