Z satysfakcją przyjmujemy stanowisko ministerstwa sprawa zagranicznych Niemiec ws. Leopardów, to krok w dobrą stronę - powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz na antenie radiowej Trójki. Zaznaczył, że czeka na jego potwierdzenie ze strony kanclerza Niemiec.
CZYTAJ TAKŻE:
„Z satysfakcją przyjmujemy to stanowisko”
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock zapytana w niedzielnym wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI o sytuację, gdyby Polska zdecydowała się na wysłanie na Ukrainę swoich czołgów Leopard 2 bez zgody Niemiec, stwierdziła:
Na razie pytanie takie nie zostało nam zadane, ale gdyby nas o to zapytano, nie stanęlibyśmy na przeszkodzie.
Przydacz komentując tę wypowiedź w Programie Trzecim Polskiego Radia ocenił, że to krok w dobrą stronę.
Z satysfakcją przyjmujemy to stanowisko ministerstwa sprawa zagranicznych Niemiec
— ocenił.
Okazuje się, że poprzez rozmowy, działania dyplomatyczne Polska jest w stanie doprowadzić do zmiany niemieckiego stanowiska
— oświadczył.
Przydacz zaznaczył jednocześnie, że należy mieć świadomość, iż w Niemczech rządzi koalicja, a kanclerzem jest Olaf Scholz.
Osobiście czułbym się jeszcze dużo pewniej, gdyby to było potwierdzone przez kanclerza
— przyznał.
Zdaniem prezydenckiego ministra „tak naprawdę oczekiwalibyśmy nie tylko zgody (…) co dołączenia Niemiec, jako ważnego państwa, do tej koalicji ws. Leopardów”.
Polska tę koalicję zapoczątkowała, uważamy że te sprawy idą w dobrym kierunku; te czołgi są naprawdę potrzebne na Ukrainie
— powiedział.
Niemcy hamulcowymi Europy?
Jak widać, w Niemczech trwa debata, także i publiczna, wokół tego tematu
— wskazała gość PR3.
Te siły bardziej związane z socjaldemokracją, ale i częściowo także z chadecją, te, które zawsze miały dobre relacje z Rosją, są tutaj hamulcowym Europy. Niestety, część środowisk politycznych w Niemczech stało się hamulcowymi Europy
— dodał.
Na pewno wizyty w Kijowie, blisko frontu, także w tych miejscach, gdzie Rosjanie dokonywali mordów, grabieży i gwałtów, pomagają części klasy politycznej europejskiej w podejmowaniu decyzji. Pani Annalena Baerbock nie tak dawno była w Charkowie, parę dni temu. Jak widać, odciska to swoiste też piętno
— podkreślił, pytany o niedawną wizytę szefa RE Charlesa Michela w Kijowie.
Zachęcamy także innych polityków z Berlina: jedźcie na Ukrainę, zobaczcie, co robią Rosjanie, bo może to też pomoże wam podjąć decyzję. Minister Zbigniew Rau też mówił niedawno: „Ceną za opóźnienia jest krew ukraińskich żołnierzy”
— przypomniał szef BPM.
Czy zatem - mając zielone światło od minister Baerbock - przekażemy Ukrainie Leopardy, tak szybko, jak będzie to możliwe, nawet nie czekając na decyzję kanclerza Scholza?
W sensie formalno-prawnym stanowisko ministra spraw zagranicznych powinno wystarczyć, ale mając świadmość tego, jak wygląda dyskusja wewnątrz Niemiec, na pewno mielibyśmy większą pewność, że wniosek o zgodę spotka się z akceptacją wtedy, kiedy to stanowisko przedstawi również kanclerz Scholz
— powiedział Przydacz.
Im więcej tych państw, tym lepiej, a im większa koalicja, tym więcej czołgów pojedzie na Ukrainę. To jest trochę kwestia techniczna, bo najpierw potrzebujemy decyzji politycznej. jesteśmy już coraz bliżej, ta decyzja ustami minister spraw zagranicznych została już potwierdzona, ale byłoby lepiej dla nas wszystkich, gdyby to kanclerz Scholz, który jest szefem tego rządu, wydał taką decyzję
— wyjaśnił.
„Nie jest tajemnicą, że szykowana jest ofensywa rosyjska”
Prezydent Zełenski mówił, że czasu jest bardzo mało, Rosjanie szykują ofensywę, trzeba się przygotować teraz, nie za tydzień ani za dwa
— wskazał prezydencki minister.
Na pytanie dziennikarki, czy Polska ma informacje nie tylko od wywiadu ukraińskiego, ale i np. służb wywiadowczych państw NATO, że zbliża się rosyjska ofensywa, Przydacz odparł:
Byłoby dużym nieprofesjonalizmem, gdybym przekazywał w sposób otwarty informacje wywiadowcze. Postaram się odpowiedzieć w odwołaniu do zwykłej wiedzy i logiki: skoro Władimir Putin powołał pod broń w ostatnich miesiącach i tygodniach setki tysięcy żołnierzy. Skoro szkoli kryminalistów z więzień w ramach grupy Wagnera, zwozi sprzęt w okolice granicy ukraińskiej, nie jest żadną tajemnicą, że szykowana jest ofensywa rosyjska.
Znacząca rola Polski w odbudowie Ukrainy
Pytany o odbudowę Ukrainy, Marcin Przydacz zapewnił:
Polska będzie odgrywać znaczącą rolę w odbudowie Ukrainy.
Mówiąc „odbudowa” nie mówimy tylko o działalności humanitarno-wspierającej. Odbudowa to także kwestie ekonomiczne. W Davos rozmawialiśmy o procesach, o tym, jak ją przeprowadzić
— podkreślił.
Jasnym jest, że nie będziemy tutaj obciążać polskiego podatnika, to będą środki ściągane z rynków finansowych po to, aby starać się odbudować Ukrainę. Polskie firmy, w moim przekonaniu, mają gigantyczne szanse na to, aby odegrać tam dużą rolę, ale same też muszą być aktywne. Nie ma tak, że „za zasługi” będą tam czekać tylko i wyłącznie honory i czerwone dywany
— zaznaczył szef BPM.
Na pewno sympatia dla Polski będzie odgrywała dużą rolę, podobnie nasze kontakty polityczne, nasze rozumienie Ukrainy, ale nie przygotowujmy się tylko na takie myślenie, że cokolwiek zrobimy albo nie, to Ukraińcy będą nas zachęcać, byśmy ich odbudowali. Tam w kolejce się już ustawiają i Niemcy, i Francuzi, i ci, którzy najmniej robili pomagając Ukrainie, z wielką chęcią będą chcieli zarobić na tej odbudowie
— dodał.
Trzeba konkurować. Mamy duże przewagi, geograficzne, mentalnościowe, na pewno lepiej rozumiemy Ukraińców niż przeciętny zachodni Europejczyk. Ale nic nie ma za darmo i nikt nie będzie tylko czekał, aż w końcu jakiś polski przedsiębiorca zdecyduje
— podkreślił prezydencki minister.
Czy prezydent Zełenski przyjedzie do Polski?
Pytany, czy możemy spodziewać się oficjalnej wizyty prezydenta Zełenskiego w Polsce jeszcze przed zakończeniem wojny, gość radiowej Trójki odpowiedział:
Prezydent Zełenski tak naprawdę ma otwarte zaproszenie do Polski, wielokrotnie przecież był w Polsce.
Jak słyszeliśmy i widzieliśmy, tak naprawdę nie wyjeżdża w ostatnim roku, był tylko dwa razy za granicą: w Stanach i w Polsce. To pokazuje, w jakim miejscu jesteśmy w myśleniu Ukraińców
— zwrócił uwagę.
Nie spodziewałbym się natomiast w najbliższym czasie oficjalnych wizyt, jeśli już to kontakty robocze. Ale zapewniam, że kontakty z Ukraińcami są bardzo intensywne i bardzo dobre
— zaznaczył Przydacz.
aja/PAP, PR3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/631206-przydacz-o-wypowiedzi-baerbock-krok-w-dobra-strone
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.