„Kasta” nie da zginąć swoim. Dziś w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa umorzono sprawę prokurator Justyny Brzozowskiej, która wsławiła się tym, że w czerwcu 2015 roku odmówiła wszczęcia śledztw ws. afery reprywatyzacyjnej. Sędzia, który umorzył dziś postępowanie, to Łukasz Malinowski, członek skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów „Iustitia”, znany (jak wielokrotnie informował portal wPolityce.pl) z masowego uniewinniania zadymiarzy z opozycji ulicznej. Czy sędzia, umarzając dziś sprawę znanej prokurator bał się odwetu własnego stowarzyszenia? To pytanie zasadne, gdyż „Iustiutia”, do której należy sędzia Malinowski, występowała w dzisiejszym procesie jako „przedstawiciel strony społecznej”, a inny jej członek, sędzia Piotr Gąciarek, przemawiał przed obliczem sądu.
CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Taśmowo uniewinnia Obywateli RP! Kim jest sędzia - przyjaciel ulicznych zadymiarzy Kasprzaka?
O akcie oskarżenia w przeciwko prokurator Brzozowskiej, Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej informował w początkach 2021 r. Zdaniem PK oskarżona prokurator w marcu 2015 r. miała po trzech miesiącach odmówić wszczęcia śledztwa, mimo zebranych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne „obszernych materiałów wskazujących na szereg przestępstw popełnionych przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości”.
Jak podawała wówczas prokuratura materiały, które zgromadziło CBA liczyły 20 tomów, z czego 10 tomów to materiały niejawne. Według ustaleń PK prokurator „nie przeprowadziła żadnych czynności mających na celu ich procesową weryfikację” i uznała, że „opisane w materiałach sprawy nie stanowią przestępstw”. PK podała, że prokurator „ograniczyła się do sporządzenia trzech notatek służbowych, w tym jednej z rozmów z funkcjonariuszami CBA”.
Postanowił tak jak od niego oczekiwano?
Sędzia Malinowski uznał dzisiaj, że nieistniejąca już Izba Dyscyplinarna SN, która uchyliła immunitetem prokurator Justynie Brzozowskiej „nie była sądem”, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i TSUE, w związku z czym nie mogła skutecznie uchylić immunitetu prokuratorowi.
W ocenie sądu w stosunku do prokurator nie doszło do skutecznego uchylenia immunitetu z uwagi, że Izba dyscyplinarna SN nie była sądem w rozumieniu art. 45 ust.1 Konstytucji RP oraz art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a tylko organ posiadający takie cechy może orzekać w przedmiocie udzielenia zezwolenia na pociągnięcie prokuratura do odpowiedzialności karnej
— uzasadniał sędzia Łukasz Malinowski.
Malinowski orzekał dokładnie tak, jak brzmiała narracja skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustritia”, do którego należy.
Skandal jest jednak jeszcze większy. W rozprawie prowadzonej przez sędziego Malinowskiego, to właśnie m.in. jego stowarzyszenie występowało, jako tzw. przedstawiciel strony społecznej.
Doszło do sytuacji, w której płomienną mowę przed sędzią Malinowskim wygłosił sędzia Piotr Gąciarek, także członek stowarzyszenia „Iustitia”. Tu warto zwrócić uwagę na zapis w statucie tej wojującej organizacji. Zgodnie ze statutem „Iustitii”, obowiązkiem każdego członka Stowarzyszenia jest przestrzeganie jego Statutu oraz uchwał (§ 16 ust. 1 pkt 1), a sankcją za nieprzestrzeganie tychże jest jego wykluczenie (§ 14 ust. 1 pkt 1). W sprawie prokuratorów Izby Dyscyplinarnej (a jej status podważył Malinowski w dzisiejszym wyroku), „Iustitia” wydawała uchwały, które wiązały jej członków. Do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia. Prokurator Brzozowska należy do stowarzyszenia zbuntowanych śledczych „Lex Super Omnia”, który ściśle współpracuje z „Iustitią” sędziego Malinowskiego.
Sędzia Malinowski znany jest z kontrowersyjnych postanowień i wyroków, które niemal zawsze były bardzo pozytywne dla przedstawicieli opozycji pozaparlamentarnej. Masowo uniewinniła zadymiarzy z organizacji „Obywatele RP”. Jest też aktywistą sędziowskim. Widać, że lojalność wobec własnego środowiska i jego sojuszników jest poważnie traktowana przez sędziego Malinowskiego.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/630896-sedzia-z-iustitii-poblazliwy-dla-zbuntowanej-prokurator