Były prezydent Lech Wałęsa w związku z głosowaniem ws. nowelizacji ustawy o SN „wycofał sympatyzowanie” z Platformą Obywatelską. W internetowym programie „Rzeczpospolitej” zapowiedział, że w październiku najprawdopodobniej nie będzie miał innego wyboru i poprze Polskę 2050 Szymona Hołowni.
CZYTAJ TAKŻE:
Wałęsa nie poprze PO?
Po głosowaniu w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym Lech Wałęsa ogłosił, że postanowił „wycofać swoje sympatyzowanie z PO”.
W związku z dzisiejszym głosowaniem poslów Platformy Obywatelskiej otwierającej drogę Pisowi do środków Unijnych , mimo łamania Konstytucji i zasad demokracji, postanowiłem wycofać swoje sympatyzowanie z PO
— napisał w zeszłym tygodniu na Facebooku Lech Wałęsa.
Żeby było jasne ! Tuska popierałem i popieram. Tylko to co głosi nadaje się do realizacji po zwycięstwie nad PIS . Takim postępowaniem nigdy nie zwycięży tylko dojdzie do wojny domowej. Dopuściliśmy do władzy, mimo moich ostrzeżeń taki niebezpieczny element
— dodał nieco później, w kolejnym wpisie.
„To jest wielki dylemat”
O deklarację dotyczącą wycofania poparcia dla Platformy Obywatelskiej były prezydent został zapytany w programie „RZECZoPOLITYCE”. Zaznaczył, że jego wypowiedź nie miała oznaczać, że nie zagłosuje na PO.
To jest problem: czy można sprzedać prawo, konstytucję, zasady - za jakąś cenę. To jest wielki dylemat
— powiedział Wałęsa.
Zapewnił przy tym, że wielokrotnie był w sytuacji, w której mógł „sprzedać się”.
A ja się nie sprzedałem nigdy
— dodał.
Czy zatem „sprzedał się” przewodniczący PO Donald Tusk? Wałęsa zaznaczył, że nie wie jeszcze, jakie jest zdanie byłego premiera i szefa Rady Europejskiej.
On od początku mówił, że dla interesu jest gotów nie zauważyć łamania prawa przez PiS. Tutaj różnimy się - ja bym się za żadną cenę nie sprzedał
— powiedział.
W tej samej rozmowie były prezydent zaznaczył jednak, że nie zmienił zdania na temat Donalda Tuska, którego nadal uważa za jednego z „największych polityków obecnych czasów”.
Z tego punktu widzenia będę go popierał, jest politycznie najbardziej sprawny. Czy wszystko robi dobrze? Trudno powiedzieć. Niektórym przeszkadza to, że jest tak dobry. Woleliby kogoś słabszego
— powiedział, pytany, czy chciałby, aby lider PO ponownie został premierem.
Były prezydent o Hołowni i Trzaskowskim
Kogo zatem w wyborach parlamentarnych poprze Lech Wałęsa? Prowadzący zauważył, że Polska 2050 Szymona Hołowni opowiedziała się w Sejmie przeciw nowelizacji ustawy o SN. Czy to ugrupowanie może liczyć na głos byłego prezydenta?
Wszystko wskazuje na to, że nie będę miał wyboru. Ja inaczej nie mogę w sumieniu swym postąpić
— stwierdził.
Jest jednak pewien problem… Pytany, czy premierem mógłby zostać Szymon Hołownia, Wałęsa ujawnił, że już wcześniej mówił liderowi Polski 2050, że poprze go „dopiero za 10 lat”.
Powiedziałem mu: muszę ciebie sprawdzić. Ładnie mówisz, jesteś dobry na dziś. Ale jak będziesz dobry, kiedy będziesz miał możliwości, tego nie wiem i muszę się jeszcze przyjrzeć tobie
— wyznał.
A co z Rafałem Trzaskowskim?
Chyba jednak ma mniejsze doświadczenie. Jeszcze trochę musi popracować politycznie, tak mi się wydaje
— stwierdził.
Jak Wałęsa chce zreformować Rosję?
Były prezydent pokusił się o dość interesujące wnioski na temat Rosji.
Tu naprawdę trzeba męskich decyzji. Ja wracam do tego, za co mnie chcieli o głowę skrócić. To jest za duży kraj na taki system polityczny. To nie Stalin, to nie Putin, to system polityczny powoduje, że tacy bandyci gromadzą się i robią to, co robią z całym światem. W związku z tym musimy przekonać każdego Rosjanina, że dla jego bezpieczeństwa zmiana systemu politycznego jest niezbędna
— podkreślił, zapominając najwyraźniej, że to właśnie Putin zmienił prawo w taki sposób, aby zabetonować swoją władzę. Rosjanie przespali jego kolejne sztuczki, a ci, którym to przeszkadzało, albo byli zmuszeni wyjechać z kraju i to na wiele lat przed bestialskim atakiem na Ukrainę, albo spotykają się z ogromnymi szykanami, represjami, utratą wolności, często także zdrowia, a nawet życia.
Wódz, lider naczelny Rosji nie może być więcej niż dwie kadencje pięcioletnie. Jeśli to wprowadzimy, jest bezpieczna Rosja i dobra Rosja. Jeśli nie, to pamiętajmy, że Rosja jest zbudowana przez zdobywanie słabszych. Wiele narodów poprzenoszono w inne miejsca, przywódców wymordowano. Trzeba obudzić te narody. I wtedy Rosja będzie miała nie więcej niż 50 milionów i będzie bezpieczna
— przekonywał dalej.
Trzeba przekonać ich, udowodnić, że nie mają ani godziny pewnej. Bo taki wódz, Putin, może z nimi zrobić, co chce. A gdyby miał dwie pięcioletnie kadencje, to takiej bandy by nie zbudował. I dlatego każdy z nas musi przekonać przynajmniej jednego Rosjanina, a oni prędzej czy później zawalczą z systemem i mamy pokój
— wskazał.
„Chcę być spalony w koszulce takiej, jaką mam dzisiaj”
Pytany, jak długo będzie nosił koszulkę „Konstytucja”, Wałęsa odparł:
Jak długo jeszcze nie będzie zmiany w Polsce, to pochowacie mnie w tym. Oczywiście spalonego, bo chcę być spalony, ale w koszulce takiej, jaką mam dzisiaj. Nigdy nie zdejmę, dopóki będzie takie łamanie prawa w Polsce, dopóki będą niszczyć imię ojczyzny, będę zawsze to nosił.
I będę mówił w Polsce, że to się dzieje, że łamią prawa, że politycy za pieniądze się na to zgadzają. A w świecie mówię: patrzcie na naród polski, zlekceważył demokrację, dopuścił demagogów, populistów. Chodźcie na wybory, patrzcie, kogo wybieracie, bo tak wpadniecie jak Polacy wpadli, że nie mogą teraz z tego wyjść
— dodał.
Nie wiadomo, czy poparcie Wałęsy aby na pewno pomoże Hołowni.
aja/Rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/630722-walesa-obrazony-na-po-ujawnil-kogo-poprze-w-wyborach