Znamy swoje ograniczenia, ale wiemy co zrobiliśmy i wiemy, co chcemy zrobić - powiedział sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski w wywiadzie opublikowanym w poniedziałek w gazecie „Polska metropolia warszawska”.
Sobolewski pytany był m.in. o aktualne podejście PiS do instytucji unijnych.
Obecnie dla nas najistotniejsze jest to, z czym się mierzymy, czyli kryzys energetyczny i kryzys gospodarczy, który wynika z agresji Rosji na Ukrainę, a konkretnie to, jak można je zniwelować albo zminimalizować dla Polaków. Jednym z elementów tego, co mogłoby pomóc w zniwelowaniu skutków kryzysu energetycznego i gospodarczego są m.in. pieniądze z KPO. To ponad 160 mld zł
— powiedział.
Równowaga partnerska
Nasze działania są w tej chwili nakierowane na to, żeby te pieniądze w końcu do Polski trafiły. Co nie wyklucza pierwszej opcji (…) – z Unią Europejską, Komisją Europejską, a tak naprawdę z tymi, którzy stoją za plecami Komisji Europejskiej czy pani przewodniczącej Ursuli von der Leyen, czyli z Niemcami, chcemy rozmawiać na stopie równowagi partnerskiej – chociażby w kwestii reparacji. Jedno więc nie wyklucza drugiego. Pieniądze z KPO są dla nas istotne, bo mogą stanowić potężny zastrzyk rozwoju gospodarczego Polski. Zdajemy sobie z tego sprawę i tym są podyktowane nasze działania
— dodał.
Sobolewski pytany był też o wybory parlamentarne.
Bardzo chcemy po raz trzeci wygrać wybory i pokazać, że nie jest to rzecz niemożliwa. Dostaliśmy mandat zaufania od Polaków i będziemy się starać, aby ten mandat zaufania otrzymać po raz trzeci. Chcemy przedstawić Polakom to, co zrobiliśmy do tej pory, a jest tego dużo. Być może część społeczeństwa tego nie wie, bo z przekazami medialnymi bywa różnie. Od pewnego czasu wróciliśmy do tego, co jest marką Prawa i Sprawiedliwości i naszym znakiem rozpoznawczym, czyli spotkania i rozmowy z Polakami
— odpowiedział.
Zapowiedź konferencji programowych
Za nami wiele rozmów, także trudnych. Nie boimy się pytań. Znamy swoje ograniczenia, ale wiemy, co zrobiliśmy i wiemy, co chcemy zrobić. Wiemy też, co nam się nie udało i o tym szczerze rozmawiamy. Niedługo chcemy przeprowadzić serię konferencji programowych, gdzie poruszymy różne tematy ekonomiczne i społeczne. Podczas tych konferencji chcemy podsumować dotychczasowe osiem lat rządów, ale jednocześnie chcemy zarysować nasze plany i pomysły na kolejne kadencje. Nie mówię o jednej kadencji, ale o kolejnych kadencjach. Chcemy to podsumować kongresem programowym, który odbędzie się – mam nadzieję – w czerwcu lub lipcu tego roku
— dodał.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/630224-spor-z-ke-sobolewski-za-plecami-von-der-leyen-stoja-niemcy