Liczymy, że na następnym posiedzeniu Sejmu temat ustawy wiatrakowej będzie już zamknięty - powiedział w piątek w Sejmie rzecznik rządu Piotr Müller. W piątek projekty ustaw wiatrakowych, w tym rządowy, który ma zliberalizować tzw. zasadę 10 H, zostały skierowane do pierwszego czytania w sejmowych komisjach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Co do wiatraków, liczymy na to, że na następnym posiedzeniu Sejmu będziemy te prace kontynuować, bo faktycznie jest to jeden, drugi właściwie istotny projekt w kontekście Krajowego Planu Odbudowy, jest autopoprawka rządu w tym zakresie. Liczę, że na następnym posiedzeniu Sejmu ten temat będzie zamknięty
— powiedział w piątek w Sejmie rzecznik rządu.
Projekty ustaw wiatrakowych, w tym rządowy, który ma zliberalizować tzw. zasadę 10 H, zostały w piątek skierowane do pierwszego czytania w sejmowych komisjach aktywów państwowych oraz samorządu. Chodzi w sumie o sześć projektów ustaw dotyczących lokalizacji lądowych farm wiatrowych - dwa z nich są autorstwa Senatu, trzy to projekty poselskie oraz jeden - projekt rządowy.
Na stronie Sejmu poinformowano, że projekty te zostały skierowane do pierwszego czytania w Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Kolejne posiedzenie niższej izby parlamentu - zgodnie z harmonogramem - planowane jest za dwa tygodnie w dniach 25 i 26 stycznia.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy wiatrakowej wpłynął do Sejmu w połowie lipca ub.r. Przewiduje on, że decyzja o możliwości lokalizowania nowych lądowych elektrowni wiatrowych oraz o odblokowaniu możliwości rozwoju budownictwa mieszkalnego w sąsiedztwie tych elektrowni, będzie zależała od gmin. Zmiany w ustawie 10 H są jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, by uruchomić środki z Krajowego Planu Odbudowy.
13 grudnia 2022 r. rząd przyjął autopoprawkę do projektu noweli ustawy wiatrakowej. Polegała ona na dodaniu rozwiązań umożliwiających partycypację lokalnej społeczności w korzyściach, jakie niesie lokalizacja na danym terenie elektrowni wiatrowej. Obecnie zakres przedmiotowy ustawy obejmuje zasady partycypacji mieszkańców gminy w korzyściach z lokalizacji elektrowni wiatrowych. Dodano więc definicję mocy zainstalowanej oraz mieszkańca gminy.
Zmiana polegała m.in. na dodaniu nowego art. 6h, który zakłada przeznaczenie przez inwestora realizującego inwestycję polegającą na budowie elektrowni wiatrowej co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej stanowiącej przedmiot tej inwestycji do objęcia przez mieszkańców gminy, aby mogli oni uzyskać status prosumenta wirtualnego. Podkreślono, że dzięki proponowanym zmianom każdy mieszkaniec, będący odbiorcą końcowym w gospodarstwie domowym, w gminie, na terenie, której jest planowana budowa elektrowni wiatrowej, będzie mógł, na zasadzie dobrowolności, przystąpić do zawarcia z inwestorem umowy, aby na jej podstawie zostać prosumentem wirtualnym.
Definicję prosumenta wirtualnego określa ustawa o odnawialnych źródłach energii. To nowy typ prosumenta, który wytwarza energię poza miejscem, w którym zużywa energię. Prosumentem wirtualnym energii odnawialnej mogą być firmy i konsumenci.
Co z ustawą wiatrakową?
Bez nowelizacji ustawy wiatrakowej nie będzie możliwa pierwsza płatność
— powiedział dziennikarce RMF FM w Brukseli wysoki rangą urzędnik Komisji Europejskiej.
To właśnie nowelizacja ustawy wiatrakowej jest jednym z kluczowych kamieni milowych, których spełnienie jest warunkiem pierwszej wypłaty środków z KPO.
Reporterka miała usłyszeć w polskich źródłach dyplomatycznych, że ustawy wiatrakowej nie poddano pod głosowanie już na tym posiedzeniu Sejmu, ponieważ „dwie kontrowersyjne ustawy wywołałyby zbyt wiele emocji”.
Mamy świadomość, że trzeba procedować ustawę wiatrakową
— podkreśla polski dyplomata, na którego słowa powołuje się RMF FM.
gah/PAP/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/629981-przeszkoda-dla-kpo-jest-termin-ws-ustawy-wiatrakowej